-
Osz Ty, jak możesz............ !!! Twój faworyt.... wrrrr..... ja od zawsze kibicuję Włochom. Pamiętasz mecz Włochy-Holandia z ME 2000?? hiehiehiehiehie :) :)
AnaAna, 3 i pół godziny aerobów?? I Ty po tym żyjesz?? W taki upał??I jesteś pewna, że nie jesteś duchem zawieszonym w czasoprzestrzeni?? Łomatko, ja bym pięć razy umarła przy tym, serio.....
-
hehe Dymko masz rację - na mecze biało-czerwonych - silne nerwy to podstawa :P nawet mój ojciec zrezygnował z oglądania ;P
ja żałuję tylko, ze przez aeroby nie mogę oglądać wszystkich meczy - pozostają skróty jakieś, no ale cóż... wszystkiego mieć nie można ;)
pozdrawiam ;)
-
hehe MISIO NIE !!!!! NIE PAMIĘTAM !!!!! ;) hahaha ale za to pamiętam wczorajszy :D heheh :D to był meczyk ! ahhhhhhhhhhhhhhhhhhh ;)
a po aerobach żyję żyję - mało tego ! mam poczucie, że wreszcie coś dla siebie robię - i że to moje unikanie pokus wreszcie się na coś zda :P gdybym mogła - w ogóle nie wychodziłabym z fitnesu ;)
chociaz szczerze powiem, że w czasie tych aerobów to już chwilami nie mogłam - duchota straszna - a i wody przy tym wypiłam więcej ;P
miłego dnia :D
-
No ja Cię za te aeroby podziwiam, serio........ Bo ja taka nieruchawa przy Was jestem, tak sobie konstatuję....
A mecz z 2000 roku był cudny, chodziłam podczas niego po ścianach niemal, Holendrzy nie wykorzystali trzech karnych w trakcie meczu.......a przed każdym z nich miałam palpitację :)
Dobrze, że wczorajszego meczu nie oglądałam (siedziałam akurat w autobusie), bo bym chyba coś zdemolowała...
-
hahahaha Misio - no wtedy najwyraźniej im nie szło :P nie to co wczoraj :twisted: :D
a widzę, że reagujesz tak jak ja :D
po ostatnim emocjonującym meczu właściwie to nawet nie Holendrów, a Realu Madryt <uwwwielbiam :P> karnisze z okiem pozrzucałam :P wtedy ojciec stwierdził, że to ostatni mecz, jaki razem oglądaliśmy, bo to niebezpieczne jest :P
a ideał dla mnie - to taki wiesz - konkretny mecz + smażone skrzydełka + zimny browar + kilku facetów, którzy początkowo wpierają Ci, że się na piłeczce nie znasz, a w końcowych etapach pytają o zdanie !!!!!!!!!!!!!!!!!! takkkkkkkkk trafiało się ;)
-
A tak, też to znam. Te ironiczno-pobłażliwe spojrzenia i niewybredne komentarze. A później otwieram gębę, a im się automatycznie gęby zamykają, a oczy wyłażą wprost proporcjonalnie do owego zamykania. Banda kretynów :D :D
Nie no., nie mogę, karniszeee :D :D :D :D :D :D :D :D
-
nie no !
wiecie co - ja już nie wyrabiam psychicznie z tą magisterką - co chwila jakieś nowe poprawki musze nanosic - i tym oto sposobem - jest już po pierwszej,a ja co robię? przy kompie ślęczę ! masakra - w czwartek jak już ją oddam - obowiązkowo imprezuję ;)
w ogole to wybieram się w czwartek do fryzjera - a jutro na solar :P muszę się przyciwemnić do mojej piknej nowej bluzeczki pomarańczowej :P
byłam na tych aerobach przez 3,5 h - i powiem szczerze, że już mnie mięśnie pobolewają - to znak, że chyba za dużo - na wszelki wypadek jutro pójdę tylko na 3 godziny, bo na baletach nogą nie ruszę :P
w ogóle chyba muszę se hantelki zakupić :P bo mi ramiona trochę wiszą :P
się ma tematy na prawie 2 w nocy... hehhee
dobra - ide coś popisać jeszcze ;P
papatki ;)
-
Slicznie Ci idzie z tymi cwiczeniami. 3,5 godziny... podziwiam :shock:
-
siemanko :P
wróciłam z czytelni właśnie - jestem mega niewyspana :P < w sensie, że mam już dość ;) > kiedy ja się wyśpię ;)?? hehe nie marudzę już, bo to nieładnie :P
lecę trochę popisać prackę :P pouzupełniać oczywiście :P bo zaraz aeroby :P nie ma bata - dzisiaj max 3 godziny :) za duszno chyba jest :P może i być upał - ale taka duchota, to już przegięcie ;P
jutro po fryzjerze zrobię sobie jeszcze pazury żelowe w nogach :P u rąk mam żółte, więc u stóp walnę se chyba francuski z żółtym brokatem - coby pasowało, bo czas najwyższy po klapencje sięgnąć :P nie cierpię klapek ! są mega niewygodne :P no ale co począć, jak grzeje ?
dzisiaj ogólnie cały dzień mi się coś chce - nawet nad lodem się przez chwilę zastanawiałam, ale dałam radę - twarda byłam i asertywna :P NIE BO NIE ! tylko obym do wieczora wytrzymała, bo nie będzie niczego ;)
a w ogole to na wakacje jest promocja w moim fitness klubie :P i karnet kosztuje 140 zl. ale na 2 miesiące ! bomba ! jak nie wyjadę nad morze to bankowo go zakupię :D
doszłam do wniosku, że jak już osiągnę 60 kilogramów, to wrzucę jakieś fotencje :) te sprzed odchudzania <przypuszczam, że możecie doznać lekkiego szoku :P> i te aktualne ;P powiem tak - to będzie motywator !
a teraz już spadam :)
buziaki i mega udanego dietowania :)
-
Hej Ana
U nas tez duszno :? Tylko jesli chodzi o klapki to ja sie ciesze, bo lubie je nosic. Szczergolnir japonki mi pasuja :P
Bravo za silna wole. NIE MOZNA LODA, BO NIE!!! Tak trzymaj kochana. Oj cos czuje ze przy tak twardym podejsciu szybko sie tu te fotki pojawia :P
Pozdrawiam :)