mam podobny problem, wiesz? Ze skladnia. I z wyrazami, ktore zdarza mi sie tworzyc. I z ortografia. To znaczy..Mysle, ze ja nie mam problemow, ale sie zaraz irytuje, jak ktos je popelnia i hamuje sie, by nie poprawiac.

Jeden z moich braci jest dysortografem, dysgrafem i dyslektykiem , i nauczylam sie, ze nie zawsze wynika to z lenistwa.
Jednak, kiedy dzis zobaczylam opis mojej znajomej, osoby na dosc wysokim stanowisku w Koninskim ZHRze (Zwiazek Harcerstwa Rzeczpospolitej:P, jest hufcową). Opis wygladal tak " 'Nic naprawde nic nie pomoRZe.'...No to jej napisalam... wiem, wiem. Glupia jestem. Ale jej nie lubie :P

Ze znakami polskimi mam problem, bo czasami mi sie wlacza, a czasami nie:P Musze poszperac w necie od czego to zalezy...