-
werko ja po pierwszym razie tez mialam nieziemskie zakwasy, ale czuje ze jest coraz lepiej ;)
agusiu ja zawsze na posterunku jestem, takze jakby co to wal ;) Ciesze sie ze Ci juz spadlo tu i owdzie. Czekam z niecierpliwoscia na efekty koncowe (czyt wynik na wadze)
Dziewczyny jak narazie tez nie czuje zeby to byl najpiekniejszy okres w zyciu. Moze docenie ten okres jak wyjde z tej szkoly. Ale musze przyznac ze te mury sa mi bliskie i ludzie w jakis sposob tez ;) A wychowawczynie mam wrecz kochana :P Kobieta jest surowa i ma swoje zasady ale do rzeczy kobietka. (to nic ze wszyscy uwazaja ja za postrach szkoly) Ciesze sie ze akurat ona ma nasza klase.
A o do wycieczki... Czekoladko ja jestem za :lol: Ah to mazurskie slonce opalajace nasze szczuplutkie brzuszki (wizja po zgubieniu zbednych kg :lol: )
ABS 8 juz dzis za mna
-
jezu tak sie rozpisalam i sie nie dodala wiadomosc;(((( nie mam sily zeby pisac 2 raz;/
powiem tlyko ze zla na siebie jestem bo o 19 banana zjadlam;( a zwykle jadam do 18;(
bylam u przyjaciolki-idealna figurka wrecz marzenie *_* ktora caly zcas sie objadala robiac mi na zlosc;/
a perspektywa szczuplutykich brzuszkow brzmi calkiem ciekawie^^
mykam spac dobranoc;*
Meg
-
Megs juz kiedys ktos tu powiedzial ze takie objadanie sie za mlodu moze jest i szczesciem, ale do czasu. Kolezanka wyrabia sobie zle nawyki zywieniowe i za parenascie lat gdy jej metabolizm sie zwolni przytyje. W wieku 50 lat bedzie jej trudniej walczyc z tymi nawykami. I podczas gdy Ty bedziesz sie cieszyla ladna figurka Kolezance bedzie sie trudno ruszyc z fotela. Nie przejmuj sie zatem tym tak bardzo ;)
Wstalam dobrym chymorze ;) I nie psuje mi go nawet prepektywa ze za godzine musze sie zebrac i isc do szkoly. Bo dzisiaj juz ostatni dzien i pozniej weekend... i wycieczka :) A na dodatek sloneczko tak ladnie swieci :P
Sniadanko:
:arrow: platki owsiane
:arrow: mleko
:arrow: lyzka rodzynek
Miego dnia :*
-
Faaaaaajno. Taki wyjazd od razu dodaje energii, można się wyrwać, poszaleś (byle nie z frytkami, jak ja ostatnio :) )
Bardzo fajno, że masz dobry humor, bo to na dietę też znakomicie wpływa :)
Ja za to ogólniek wspominam fantastycznie, bo była to ostaoja alternatywy :) Jakby czas się zawiesił i nowości kulturalne nie dochodziły. Przez radiowęzeł leciał ciągle Dżem, Children of Bodom, Nirvana, Metallica, ewentulanie Britney Spears przerobiona na hard core :) :) Chłopcy nosili długie kłaki, większość wyznawała glany, zawsze ktoś gdzieś grał na gitarze, a dyrektor wyciągał sobie z kanciapy perkusję i grywał na przerwach..... hihi, nie było żadnego dresiarza, skejtów było może ze trzech i to zastraszonych :) Niesamowita to była szkoła. Dwa lata po mojej maturze stała się już "normalna" i standardowa...... szkoda:) Ten wieczny Woodstock na korytarzach. A wcale tak dawno to nie było, bo pisałam maturę 2002 (tę, o której nie było wiadomo do marca, czy będzie stara czy nowa, hiehie :) )
Zostawiam motylka:
http://i212.photobucket.com/albums/c...autifulday.jpg
-
No tak Ty do szkółki, a ja mam dwa dni wolnego (czwartek i piątek), bo klasa pojechała na wycieczkę, a ja jakoś nie czułam potrzeby integracji z mymi klasowymi rówieśnikami u schyłku 3 gimnazjum ;) Chyba nie przepadamy za sobą. Misio ja jestem z rocznika 92 idę teraz do LO, które też słynęło z "woodstockowych" klimatów, opanowane przez ludzi "nowej generacji" satraciło część swojego uroku, niemniej jednak paru długowłosych jest, a z radiowęzła leci The doors, zdążyłam się o tym ostatnio przekonać składając papiery;) Moje gimnazjum jest beznadziejne, pełno tapeciar i dresów, ludzie nie umiejący stworzyć fajnej atmosfery, mam nadzieję że w moim LO będzie odrobinę lepiej ;] Szkoda, że młodzież się tak drastycznie zmieniła, smaa chciałabym się urodzić dobrych parę lat wcześniej, ale cóż :P Miłego dnia wszystkim życzę :wink:
-
No tak to niestety bywa...... i tak źle i tak niedobrze :P A które to liceum słynie z woodstockowych klimatów w Kielcach? Bo się zastanawiam i stawiam na Żeromskiego... ewentualnie Śniadka, ale to już mniej...
-
Mieszkałaś w Kielcach? Widzę, że jesteś poinformowana :) Oczywiście Żerom, Śniadek raczej nie, ale poziomem równa się z tym pierwszym ;) Mimo wszystko zachęcona pozytywnymi opiniami papiery złożyłam do Żeromskiego i mam nadzieję, że nie będę żałować.
-
Mam kilkoro znajomych, którzy skończyli Żeroma i rzeczywiście są to ludziska nietuzinkowe i raczej alternatywne :P
Ja jestem, droga Verdish, z Końskich, aczkolwiek dzieckiem w kolebce mieszkałam w Kielcowie. Mam tam dużo rodziny (tam i w Chełmcach - kojarzysz tę słodką wiochę koło Oblęgorka? ). No i mój chłop jest z Kielc, tyle że on właśnie do Śniadka chodził :)
Tak czy inaczej jest to me miasto kochane i najpięknięjsze, w okolicach którego resztę życia chętnie spędzę :) Akurat jestem ************ na tym punkcie :) Taka ze mnie porąbana lokalna patriotka :) W Warszawie życia spędzić nie zamierzam, bo się rzucę z mostu...
-
No jasne, że kojarzę ;) Ja właściwie nie jestem z samiutkich Kielc, ale z miejscowości oddalonej o 15 kilometów od tego jakże zacnego miasta, mianowicie z Chęcin (może kojarzysz, zamek i te sprawy) :) Powiem szczerze, że nie przepadam za świętokrzyskim, a Kielce same w sobie mi się nie podobają, może za rzadko w nich bywam aby poczuć magię tego miejsca, w każdym bądź razie od września będę miała okazję ;) W Końskich byłam raz, u znajomych którzy mieszkali na jakimś osiedlu domków jednorodzinnych ,zapamiętałam tylko, że Końskie raczej należą do dosyć zadbanych miast. Co do Żeromskiego to słyszałam, że chodziło (i chodzi) tam dużo bałaganów, indywidualistów, więc chyba się tam odnajdę ;) Przyznam, że trochę się obawiam 1 września, bo jeszcze nikogo nie znam, a z mojej szkoły idę tam sama ;) Napewno jakoś się zaklimatyzuje, ale nie wiem ile czasu minie za nim do tego dojdzie :roll:
-
Jeżelio nie lubisz komercji i popkultury, to Żerom Ci się spodoba i z aklimatyzacją nie powinnaś mieć problemów. Przynajmniej z tego, co słyszałam. Chęciny znam, a jakże. Sprzed bloku mojego chłopa na ten przykład widać zamek w niemalże całej okazałości (bo on mieszka na Słonecznym Wzgórzu, a to jest dokłądnie na przestrzał :P ). Ja wiem, czy Końskie jakieś szczególnie zadbane są :?: :?: Kurczę blade, nigdy nie zwróciłam na to uwagi :) :) :)