-
Witaj. Trochę mnie nie było na forum, ale wóciłam. Masz świetne nogi, a boczki wcale nie są duże i zlecą jak nadal będziesz ćwiczyć i dietkować, więc się nimi nie przejmuj ;) A co do szkoły, to wogóle nie wiem po co do niej chodzić, ja ciągle się plątam z kąta w kąt. Nie idę ostatni tydzień , z czego bardzo się cieszę. Ściągne od Ciebie pomysł na jutrzejsze śniadanie ;P (ostatnio jem codziennie kanapki). Miłego wieczoru ;)
-
Verdish milo Cie znow goscic. :) Zagladaj tu czesciej :)
Mnie tez ostatnio na kanapki wzielo. Jutro na kolacje znow mam zaplanowana kanapke :P
Zamiast biegania byl dzis rower. Wybralam sie na przejazdzke za miasto i pedalowalam ok 1,5 godziny. Mama nadzieje ze spalilam ta maslanke (ogromne ilosci maslanki) Zostalo mi jej jeszcze troche na jutro :P Ale malo wiec nie sposob zgrzeszyc :P
-
no i znowu wzorowo. Ciebie powinno się stawiać za przykład.
kicha z tym meczem.. :(
-
Mecz rzeczywiście lipa,pierwsza połowa to była dosłowna żenada, w drugiej już było lepiej, szkoda, że ten karny... niewłaściwie podyktowany, ale patrząc z drugiej strony Polacy chyba nie zasłużyli sobie dziś na zwycięstwo (nie wliczam Rogera i Boruca, którzy rzeczywiście świetnie grali). Tak czy siak już nie wyjdą z grupy i w zasadzie bardzo dobrze, bo przynajmniej nie będą dalej inicjatorami tych żałosnych podrygów na boisku.
Życzę dobrej nocy i pogodnego dnia, a maślanka Dymko już daaaawno poszła w zapomnienie ;)
-
no ja tez tak zcetso mam...albo cos sie w moim zyciu zdarza i mysle...wale diete! i jakos tak;((
a kopenhaska bardzo pozytywnie;) jak narazie 4 dni i minus 2 kg;)
Meg
-
hejka :)
trzykolory tak wzorowo to nie bylo, bo i tak limit przekroczylam. Na szczescie mi brzuszek spadl od wczoraj :P
A z meczem... no kicha kicha :x Iten sedzia... szkoda gadac :cry:
Verdish dzieki za zyczenia i wzajemnie: Milego dnia :)
Megs to ja na kopenhaskiej chudlam mniej wiecej w tym samym tepie ;) Przez cala dietke stracilam 6 kg. Nie za duzo , nie za malo ;) Zycze dalszego powodzenia :)
Sniadanie:
:arrow: 200g jogurtu naturalnego z 2 lyzkami owsianych platkow
:arrow: polowka grejpfruita :)
Eh... znow musze isc do te szkoly zeby nic nie robic :? Poprostu zeby tam byc... Jedyny przedmiot na ktorym jest ciekawie to religia :lol: bo ogladamy jakas komedie. Szkoda tylko ze religia jest ostatnia, bo bym obejrzala i cmyknela do domku :P
No i dzisiejszy obiad tez sie ciekawie nie zapowiada. Umowilam sie z dziewczynami do pizzerii i nie wiem czy uda mi sie skonczyc na jakims soczku. Jesli bedzie pizza to wybiore ta najmniej kaloryczna i tylko kawalek :? Choc w glebi duszy mam nadzieje ze ten wypad nie wypali :evil:
Milego dietkowego dnia :)
-
hejka slonce:):):):)Zebys wiedziala ze u mnie tak samo tylko siedzenie na tych lekcjach:/;/.Zastanawialam sie czy nie isc ale moze jeszcze cos podjem w domku wiec wole isc:):)A propo wypadu na pizze.Kochana nie martw sie jeden kawalek przeciez ci nie zaszkodzi byle bys go zmiescila w limicie wiec glowa do gory i lec na pizze:)Chyba ze nie wypali hehe:)Milego dnia:*
-
Kurde wchodzę i wchodzę na Twój wątek i napatrzeć się na Te Twoje ciałko nie mogę :);>
-
hej
a może zamistat pizzy jakas sałatka ?? albo zjedz jeden kawałek i potraktuj jako obiad i tragedi też nie bedzie
miłego dnia*
-
to jest własnie minus diety. że czasami zeby uniknąć pokus unikamy spotkań ze znajomymi. ja często ukrywam przed nimi fakt dietkowania i naprawdę nie mam ochoty się tlumaczyc czemu się nie chcę składać na kubełek w kfc :/
ale tak z drugiej strony, niewielki kawałek pizzy, bez salami(totalna bomba kaloryczna), czy boczku, to około 300 kcal, wiec faktycznie moze posłużyć za obiad. niestety, przez to, ze pizza jest wyrabiana na cieście z białej mąki, to szybciej będziesz głodna.. no ale na diecie tak bywa, wiec podejrzewam,ze jesteś przyzwyczajona ;)
miłego wypadu zatem.
musimy sie pilnować żeby się za bardzo nie izolować od ludzi i nie wymigiwać zbyt często od spotkań :)