Widzisz, te kg zarzucilam ponad rok temu.. Przez okolo pol roku jechalam na chlebie razowym, jogurcie 0%, muesli, owocach i warzywach. Jadlam wowoczas naprawde bardzo malo, czasami wrecz jedna kanapke dziennie. Mialam wtedy niesamowita motywacje. W sumie zjechalam do 76. Niestety od czerwca zeszlego roku podskoczylo do 84. No i teraz od niedawna znowu walcze... Teraz mam ambitniejszy cel, choc nie wiem ile wytrzymam....
Pozdrawiam i trzymam kciuki!