-
och... ja tez kocham imprezy,
i tez nie chciałabym ich omijac
dlatego nie bede piła duzo %
ale z tym bedzie ciezko;p
-
dzindybry :P
noo mnie to sie chyba jeszcze nie udalo nigdy na imprezie wytrwac w diecie.. no moze ze dwa razy a biorac pod uwage ze cale zycie sie odchudzam to nie za dobry wynik
juz nawet nie chodzi o zarlo tylko o %.. czemu to cholerstwo ma tyle kcali? :P
zapchaj zolada jakimis warzywkami.. ogorki kiszone polecam - malo kcal a zabijaja glod..
jak to mowia.. najgorsze pierwsze 3 dni, potem juz z gorki bedzie 
powodzenia!
-
ja na imprezach zazdroszczę tym chudzinom, zjedzą na paluszki i koniec, ja to zawsze daje jak faceci...chipsy, piffko...no i mam efekty
-
Bueh, cieszę się, że nietylko ja mam z tym problem :P zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że jutro ognisko :P Plan jest taki - biorę wino i nie piję nic innego :P i ograniczam się do jednej, bardzo mocno wytopionej kiełbaski :P no i staram się zjeść wcześniej ok. 800 kcal 
Ja niestety muszę się nauczyć nie odpuszczać zbytnio na imprezach - są za często, bym była w stanie schudnąć olewając ten czas 
Btw dziewczyny, słyszałam, że czysta ma ujemne kcal - tzn. tak maltretuje i obciąża wątrobę, że przepala te kcal, które dostarczyła :P nie wiem, na ile to prawda...zresztą, czysta nie dla mnie, zbyt mi żołądek się buntuje 
Barola - też piję jak facet :P hektolitry piwa, dużo czipsów, pizza na telefon. I na drugie nieszczęście mam mocną głowę, więc lampkę wina to ja sobie mogę 
Dzisiaj było:
- serek wiejski z truskawkami, 3 kromki wasy z serkiem light - 280 kcal
- maślanka 400g - 200 kcal
- jajecznica i kromka wasy - 320 kcal
- jabłuszko - 100 kcal
- kawałek fety (mały grzech, miało go nie być
) - 70 kcal
- grejpfrut - pewnie też ok. 100 kcal
Razem - wielce sympatycznie
tylko w brzuchu burczy :P
Poszłam w końcu na fitness - wycisk był niezły, wypiłam na zajęciach 1,5 l wody
pół godziny na stepie i pół godziny ogólnych ćwiczeń powinny zacząć coś dawać :P do tego spacer, pewnie ok. 5 km 
Dzięki za wizyty, może dzięki wam wytrzymam te pierwsze kilka dni kurczenia żołądka
-
bardzo ładne menu i dużo ruchu, więc dziś wzorowo. wkrótce wdrożysz się w pełni w ten dietkowy rytm, głód minie, a kilogramy będą spada i dodatkowo cię motywować.
życzę wytrwałosci
-
Pozazdrościć takiego menu. Może wezmę z Ciebie przykład
-
Hej dziewczynki 
Dzisiaj dzień złego samopoczucia - głowa mnie boli i jestem jakaś taka do niczego...
Jedzonkowo nieźle - choć najtrudniejsze przede mną (ognisko).
Było:
- płatki z mlekiem - 250 kcal
- obwarzanek - 250 kcal
- litr zupki - 125 kcal
Godzina fitnessu (raczej lekki, niestety), spacer po galerii handlowej (jakieś 3h :P )
Będzie:
- maślanka - 200 kcal
- kiełbasa (nie mam pojęcia ile liczyć, ale spróbuję ją mocno wytopić i zjeść bez chleba) - 200 kcal
- butelka białego, półwytrawnego albo wytrawnego wina (też raczej na oko, bo pewnie pójdą jakieś kolejki) - 500 kcal
Plan na dziś:
- żadnych czipsów, ciasteczek itd
- zapchać żołądek zupą i maślanką (oby się udało :P)
- nie tknąć piwa ani wódki :P
- kiełbachą też się nie obżerać :P
MUSI SIĘ UDAĆ!!!
Dzisiaj łaziłam z kumpelą po sklepach i...pierwszy raz od dawna miałam okazję uważnie się obejrzeć (nie mam lustra w mieszkaniu :P ). Tragedia!
Wielkie łydki, zewsząd się tłuszcz wylewa, prawie nie mam talii... tak nie może już być :/
Druga sprawa to to,że ja tyle gadam o odchudzaniu (bez efektów, ofkors), że mi już nikt nie wierzy, że schudnę
Choćby ta kumpela, która w gruncie rzeczy w dobrzej wierze mówi, żebym nie czekała z zakupami aż schudnę, bo się nie doczekam
echh, chyba teraz będę milczeć i omijać temat (łatwe to to nie będzie, bo zaraz się posypią pytania, czemu nie jem czipsów :P ) i im wszystkim pokażę! o! :P
Trzymajcie za mnie kciuki
-
No jasne udowodnij im ze potrafisz!!!
Do roboty!!
pozdrawiam
-
Hej hej,
siedzę sobie właśnie i popijam Pepsi Max - wiem, że niezdrowo, ale mały kac mnie dopadł, więc się ciut leczę 
Wczorajsze ognisko uznaję za udane
wypiłam co prawda więcej wina, niż planowałam, ale za to nie zjadłam kiełbaski
więc zmieściłam się na 100% w 1500 kcal.
Dzisiaj jestem ogólnie zmięta, jeszcze do tego mam okres i mnie brzuch boli :/ Mam umówiony fitness na 17stą, ale nie wiem, czy pójdę, bo sił brakuje i w ogóle. Może mi przejdzie do tej godziny, mam taką nadzieję.
Chyba zaczyna mi się powoli kurczyć żołądek
wczoraj jak zjadłam tą zupkę (litr wody + pół kg warzyw
), to miałam wielkie wzdęcie i brzuch jak balon
Mam nadzieję,że dzisiaj już nie będę taka głodna chodzić 
Trzymajcie się
-
Witaj
na pewno bardzo pozytywnie po tej imprezie
fajnie ze sie dobrze bawiła i ze zmieściłas sie w limicie...
byle do fitnesu:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki