-
18kg już za mną jeszcze tylko 7kg :) zdjęcia str.5
Witam wszystkich.
Część osób już mnie zna.
Rozpoczęłam kolejny etap odchudzania, przez rok udało mi się utrzymać wagę jaką osiągnęłam z 82kg na 68kg, a teraz zaczynam dążyć do właściwego celu czyli 57kg.
Dietę zaczęłam 1 lipca i już od tego czasu udało mi się zgubić 2,5kg. 1 lipca waga wskazywała 68,5kg a teraz 66kg.
Moja dieta polega na tym, że nie jadam w ogóle: pieczywa, ziemniaków, słodyczy, nie używam cukru, nie jem nic smażonego ani tłustego, nie jem po godzinie 18, jem trzy główne posiłki i dwie małe przekąski, pije dużo zielonej herbatki i wody.
Ćwiczę trochę na orbiterku i chodzę z moją bokserką na spacerki (bardziej można to nazwać szybkimi marszami
6 września wychodzę za mąż i chciałabym dietę utrzymać do tego czasu, a ile schudnę czas i silna wola pokaże.
Pozdrawiam
-
Chyba już jestem na tym etapie diety, że mnie już nic nie zawróci, wczoraj robiliśmy grilla, byli nasi znajomi, moi rodzice, jedli różne pyszności a mnie nawet nie ciągnęło do tego zeby coś zjeść, nie jem po 18 i basta.
Dziś śniadanko: Płatki fitness z jogurtem 0%
drugie śniadanie: Brzoskwinia
na obiadek będzie: Pierś z kurczaka gotowana i brokuły
a potem zobaczę co na podwieczorek i kolacje.
-
swietnie dietkujesz, normalnie zazdroszcze samozaparcia.
Mniej wiecej z podobnej wagi startowalysmy Duzo juz zgubilas, a do wrzesnia to spokojnie na takiej diecie 6 kilo zgubisz. I sukienke trzeba bedzie zmniejszac
Ile masz wzrostu? I jak to sie stalo, ze zobaczylas na wadze 82. No i co Cie popchnelo do tego, ze powiedzialas sobie- koniec z taka waga?
No i tak btw, uwielbiam toffi
-
Harsharani witam Kochana!
Jak to się stało? Sama nie mogę sobie wybaczyć tego, że w ogóle zobaczyłam te 82kg, ale jak je właśnie zobaczyłam to się opamiętałam i obudziłam.
Jak poznałam się z moim narzeczonym to byłam drobniutką (50 w porywach 52kg) 18stką, szybciutko bo po roku zamieszkaliśmy razem, chcąc się wykazać, gotowałam pyszne, obiadki, kolacyjki a żeby tego było mało to zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne i tak zaczęło się powolne tycie. Mój narzeczony pracował za granicą, ja uczyłam się i zajmowałam się domkiem. Zaczęłam prowadzić bardziej siedzący tryb życia, do szkoły dwa razy w tyg. sprzątanie w domku, pójście po zakupki to był cały mój ruch i do tego wzmożony apetyt przez tabletki anty i ok.32 kg w ciągu czterech lat narzucone.
Wzrostu mam 165 a latek 24
P.s. Ja też uwielbiam toffi i boksery, dlatego moja sunia bokserka nazywa się Toffi
-
A co do podwieczorku to było 20 migdałów,
Na kolacyjkę serek danio i garść borówek.
Nie liczę w ogóle kalorii, nie wiem czy to dobrze, ale najadam się i nie mam nawet małych napadów głodu.
-
Toffi swietnie sobie radzisz. I bardzo dobrze ze nie liczysz kcal Ja tez juz od pewnego czasu nie licze Nie warto czynic sie niewolnikiem diety. A rzeczywiscie jestes juz widocznie na tym etapie ze wiesz co Ci wolno a czego nie
3mam kciuki
-
Witam Dymko
Właśnie napisałam wiadomość na Twoim topicu. Wczoraj wciągnęłam się w Twój temat i przeczytałam wszystko
-
Jak mi się uda osiągnąć cel 57kg to może wstawię swoje fotki, z tego najgorszego czasu 82kg są schowane głęboko w kompa bo nie mogę na nie patrzeć, choć ostatnio patrze na nie częściej bo jestem dumna, że już tak nie wyglądam, a jak już pozbędę się całego balastu to powieszę sobie grubiutkie fotki na lodówce ku przestrodze.
-
ja mialam podobnie, przy czym u mnie zwiazek na odleglosc dopiero po roku, ale wczesniej tez...kolacyjki , sryjki:P
I u mnie dzien wygladal tak, ze szkola, zjesc i do kompa, na gg, gadac z chlopakiem...i tak ciagle...
bedzie dobrze Widze, ze sie cieszysz z nowego wygladu juz teraz. Super, ze nie czekasz do 57 kg Ja jestem pewna, ze nawet 55 bedzie
-
Harsharani dzięki serdeczne, to jest bardzo miłe jak ktoś w ciebie wierzy, ma się jeszcze więcej motywacji
Pozdrawiam Cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki