Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Czy stosował ktoś z Was CLA? Jeśli tak, to jak efekty?
A jeśli nie, to teorię już słyszałam, chodzi mi o info co do praktycznego stosowania i efektów z niego wynikających :)
Myślałam też o spalaczach, ale póki co muszę te myśli odstawić na bok... Te dobre są w cenie, a ja w tym momencie muszę oszczędzać każdą złotówkę, niestety :)
Piszę to, ponieważ myślę o zainwestowaniu w karnet na siłownię, może wtedy coś by było z tego mojego odchudzania... :D
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Amos - żurawina jest super zdrowa. Ja odkryłam ją, jak nagle ni z gruszki ni z pietruszki trafiłam na pogotowie i do szpitala bo zatkała mi się nerka. A nigdy nie miałam z nerkami problemów. Mój kot, jak się przytkał, to też jadał żurawinę. Ale podobno ta suszona to ma 1/3 tylko żurawiny - reszta to cukier i oleje (żeby więcej ważyła). Ja jem żurawinę codziennie ale daję ją do owsianki rano.
Najlepiej samemu ją suszyć, ale jak?
Awersja - 3 x w tygodniu, przez 30 minut tętno w okolicach 130 uderzeń;)
To są zresztą też zalecenia WHO
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
takata ja tam suplementów nie polecam bo jak dla mnie to nie działa :P Kiedyś zażywałam L-karnitynę ale to nic nie dawało, przynajmniej mi.
Może gdyby to połączyć z siłownią i intensywnym treningiem w niej oraz dietą to może jakieś efekty daje ;)
Kiteku to moje tętno jest zdecydowanie wyższe podczas treningu a na pewno podczas biegu hehe ;)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
takata
Czy stosował ktoś z Was CLA? Jeśli tak, to jak efekty?
Ja kiedyś brałam ale krótko (coś między miesiącem a trzema) - efektów brak jak i przy wszelkich innych suplementach diety. Poza tym takie suplementy kojarzą mi się zawsze z dietą jako okresem który trzeba przetrwać aby schudnąć a nie dietą jako zmianą nawyków żywieniowych na zdrowsze długofalowo. U mnie tylko ten drugi sposób ma szansę powodzenia, bo niestety mam "geny" do tycia i kilka jojo w życiu zaliczyłam. Ponadto drogo takie specyfiki wychodzą - może lepiej w to miejsce kupić dobrą zieloną herbatę w liściach - to na pewno wyjdzie na zdrowie, a i schudnąć może pomóc.
U mnie wagowo dobrze - wczoraj było 65,3 kg więc 0,7 kg spadło.
Z dzisiejszego menu:
Śniadanie: chleb żytni z 1. pasztetem i ćwikłą, 2. awokado i serem manchego, 3. awokado i szynką parmeńską do tego rukola, pomidory, ogórek, papryka i kawa z mlekiem 2%
II Śniadanie: winogrona, garść orzechów (mix), biała herbata
Lunch: kasza jaglana z jogurtem greckim, miodem i owocami (nektarynka + śliwki), zielona herbata
Podwieczorek: sok z buraka, marchwi, jabłka i pietruszki
Kolacja: sałatka z tuńczyka, czarna herbata
Total: 1400 kcal
Ruch: pół godziny biegu + trochę spaceru
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Takata Ja używałam spalacza tłuszczu i widziałam po nim efekty. Nie pamiętam tylko nazwy, ale był bardzo mocny specyfik, za który zapłaciłam ponad 200 zł. Był drogi ale skuteczny, z tego co wiem wycofali go a produkcji. Na siłowni dawał mi przede wszystkim energii, nie męczyłam się tak bardzo, a więc trening był bardziej intensywny i efektywniejszy, również pociłam się bardziej, ale fajne było to, ze tylko na treningu przy wysiłku fizycznym, bo wcześniej brałam jeszcze z Olimpu taki przyśpieszacz (Thermo Speed), to pociłam się cały czas....przeszłam kawałek się po mieście i się ze mnie lało, a to mało komfortowe jest w życiu codziennym ;) Natomiast pamiętaj, że sięgając po takie specyfiki profesjonalne, musisz mieć zdrowy całkowicie organizm. To są substancje chemiczne które mają wpływ na Twoje ciało i organizm. ten przyśpieszacz którego nazwy nie pamiętam takim właśnie był. Całkowity zakaz stosowania był np. przez osoby z nadczynnością tarczycy, ale też z innymi chorobami. Także poczytaj na ten temat na profesjonalnych forach kulturystycznych. Albo zapytaj trenera na siłowni. Mój kolega stosuje taki preparat który powoduje, ze spala się tłuszcz a nie mięśnie, ale też nie pamiętam nazwy. W każdym bądź razie zaproponował mu to trener na siłowni i kolega jest zadowolony i chwali sobie.
Gaja jak widać żyły to chyba mówi samo za siebie :) cienka skóra mało tłuszczu....zresztą nie twierdzisz chyba, ze nie czułabyś różnicy pomiędzy rozciągnięta samą skórą a skórą z warstwą tłuszczu, biorąc do ręki?? Wiadomo, że taki pomiar nie jest na tyle miarodajny, żeby wysuwać jakieś hipotezy, ale na pewno coś pokazuje.
Amos, wiadomo, ze 1,5 woreczku kasz czy ryżu to ogromnie dużo, bo to czyste węglowodany są, i tak jak gaja pisała, pól woreczka plus duuużo warzyw i coś do tego to ok.....a nie wiem ile Ty tego szpinaku wzięłaś. No mnie się to mało wydaje, po prostu ;)
Ja wczoraj znów ciastka zjadłam. Wracam do porządnej porcji warzyw i odkwaszania się, o niebo lepiej się wtedy czułam. Jadłospisu nawet nie zamieszczam, bo był beznadziejny....i nie było w nim nic na ciepło....i dużo kawy wypiłam....mało wody....ah...
niech Wam będzie :P
- 0,5 l wody, kubek kawy z mlekiem, 0,5 l miety
- 2 jabłka
- jogurt naturalny z płatkami (trochę pełnoziarnistych, trochę cini mini)
- sałatka (pomidor, ogórek kiszony, oliwki, trochę fety)
- kawa czarna z 1 łyżeczką cukru
- 1 landrynek
- bułka pełnoziarnista sucha
- chleb razowy z ziarnami i serem żółtym oraz pomidorem w ilośći....3-4 kromek
- Kawa z mlekiem (znowu!!!)
- Koktajl bananowo malinowy (niestety kupny, niby bez dodatków sztucznych, ale słodki jak sam sk*******)
- 3 grubsze plastry wędliny wiejskiej (różnej)
- sok pomarańczowy ok 0,5 l
- kilka ciastek korzennych....
Beznadziejnie :/
Ide do pracy :D
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
witam,
awersja oczywiście, że czuję kiedy to skóra :) Bo jest w chwycie ciensza niż z tłuszczykiem ;)
Ja dziś idę zrobić badania na tarczycę bo od roku w nocy poty mnie zalewają a w dzień ciągle mi zimno. Pewnie to nie tarczyca ale wolę mieć tą pewność.
Wczoraj poszłam sobie pobiegać na bieżnię taką szkolną bo mam pod nosem a ciemnawo już było i nie chciałam wybiegać za miasto - stwierdzenie? - matko ale to nudne :P Jak chomik w kółku :P Zrobiłam 8 km ponad i do domu. W sobotę pobiegnę dłuższy dystans :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć wszystkim
Hm ... niestety muszę wyznać winy wczorajszego wieczoru. Nawet ja mam chwile słabości ;)
Więc tak
Cały chleb zakopiański taki okrągły, bez 4 kromek bo na dziś do pracy zostawiłem :)
Wędlina sałata i musztarda do tego - bez smarowidła :) jakby to coś dało hehe
kogiel-mogiel z 2 jajek
serek wiejski z kiełkami i pomidorem.
0,7l wody z sokiem
rano waga 81,2. Weekend - grillowanie sobotnie
Więc powrót do "normalności" od niedzieli wieczorem. Jeszcze źle spałem i coś mi pod łopatkę weszło.
To chyba tyle na dziś :) aktualizacja paska w środę ciekawe czy wyjdę na zero :)
Wytrwałości all :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ja też miałam wczoraj dzień grzeszków :( Oj oj było dobrze do momentu powrotu z pracy o 19.00
Wtedy to zjadłam serwowaną prez męża pizzę rigę 600 kcal! Później poszła na basen i starałam się nie jeść nic.
Mała obudziła mnie w nocy i na śpiąco poszłam zjeść 2 kromki suchego chleba :( Tragedia. Mam wyrzuty i zmanowalam kolejny dzien.
- musli wlasne 1/2 szklanki
- sok wielowarzywny mała butelka
- sałatka: mix sałat, ryż 1/2 woreczka, pomidor, papryka
- kefir szklanka
- pizza riga z pieczarkami
- kilka daktyli
- 2 kromki suchego chleba
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Tak sobie czytam ze co rusz ktos pisze "nawalilam/lem" i czytam jadlospis i sie pytam "gdzie?!" Oczywiscie pizza moze nie codziennie i te kromki w srodku nocy... ale amos ja sie nie dziwie skoro reszta dnia taka lekka! Jakbys wiecej rano zjadla to pewnie juz by potem az tak nie kusilo. Pisze tak bo sama wiem po sobie ze jak w pierwszej polowie dnia nie dojem to po poludniu/pod wieczor mam mega gloda i to zazwyczaj na smieciowe jedzenie.
Jak na razie dieta u mnie tak srednio jakosciowo ale udalo mi sie zmniejszyc porcje np zamiast 3lyzek ryzu biore jedna a za to wiecej warzyw :) dzis nawet udalo mi sie powstrzymac od zjedzenia spaghetti carbonara ktore przygotowalam dla mojego lubego :) mini sukces ale lepsze to niz nic ;) za to w pracy skusilam sie na pol gofra z karmelem slonym+przecier jablkowy+kapka bitej smietany.... hmm cale szczescie tylko pol! Najgorsze ze nie mam wyrzutow sumienia!
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
likaa - zapewne masz rację, muszę bardziej pilnować moich poranny posiłków. jeszcze się przeziębiłam i głowy do diety teraz nie mam.