-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej! Jak wam minela sobota?
Ja cwiczenia zaliczylam, dieta moze byc choc ostatnio takie mam stresy znowu ze srednio chce mi sie jesc i w efekcie ledwo co moge przelknac rano i w poludnie bo na sama mysl o jedzeniu mnie mdli, a od godz 17tej glodomor mi sie wlacza. Juz mam ktorys dzien tak ale sie staram sie opanowac pod wieczor.
Zmykam spac bo to juz moja godzina dawno...
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Haloooo caly dzien minal i nikt nie pisze?!
No tak... weekend. A jutro wazenie!
Ciekawe co to bedzie.... dzis zaliczylam tydzien cwiczen! Jupii !!! Chociaz powiem wam ze naprawde ciezko mi wynalezc te pol godziny na cwiczenia!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witam Wszystkich
Na początku muszę zapytać czy przyjmiecie syna marnotrawnego do swojego grona??
Zaczynam od początku tzn od 89,9kg stan na 22.02.2015 wieczór
Jak do tego doszło, hmm... Brak konsekwencji, nawarstwienie problemów w pracy, domu itd.... "standardowa procedura"
Napewno większość z Was to zna więc nie ma co się rozwodzić. Efekt jest taki a nie inny.
Wcześniej mogłem być uznawany za dobry przykład do walki z nadprogramowymi kilogramami.
Przyznaje póki wszystko dobrze szło nie było problemów. Zdażały sie drobne potknięcia ale pod kontrolą
Teraz zaczynam od zera budowanie motywacji, silnej woli.
Plan na najbliższy tydzień
Ważenie rano i wieczorem - prowadzenie własnego dzienniczka wagi
Powrót do diety z przewagą białka.
Śniadanie przed wyjściem do pracy.
Owoce w ciągu dnia
Kolacja białkowa w rozsądnej godzinie
Ćwiczenia "dywanowe"z poprzedniego odchudzania. Głównie rozciąganie wzmacnianie brzucha i odcinka lędźwiowego.
Cel pozostaje bez zmian: waga poniżej 74kg
Rozpiska na jutro - postaram się regularnie zamieszczać
I śniadanie: jogurt nat, otręby, miód, cynamon
II śniadanie: sardynki z puszki, oliwki, papryka czerwona, cebula czerwona, 2-3 kromki ciemnego chleba - baltazar
Obiad: makaron, tuńczyk z wody, musztarda, oliwki, papryka czerwona
Przekąska: grejfrut czerwony
Kolacja: twaróg chudy, tarta rzodkiewka, szczypiorek
Mam nadzieję, że tym razem uda mi się wytrwać. Ostatnio mało było pozytywnych momentów.
W pracy teraz naprawdę gorący okres i do tego jeszcze w delegacji więc kumulacja stresowych sytuacji.
Mam nadzieje że za tydzień dwa znów nie ucieknę postaram się pisać regularnie czy będzie dobrze czy źle.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Scyzoryk witaj
Oczywiście, przyjmiemy Cię, aczkolwiek powiem Ci coś, co raczej miłe nie będzie :)
Jak czytam Twój post i widzę takie standardowe procedury itd., że niby wszystkie je znamy, zaczęłam się nad nimi zastanawiać. Ja nie znam tych procedur najwyraźniej. Za to doskonale znam własne lenistwo, obżarstwo. Mam poczucie, że Ty już dawno dałeś sobie zwyczajnie przyzwolenie na rezygnację z diety. Tak, dobrze czytasz, rezygnację. bo Ty świadomie zrezygnowałeś z dalszej walki o siebie. Pamiętasz jak próbowaliśmy Cię reanimować, zmotywować? Pisałaś, ze nie niby już ok. Ale mam też takie poczucie, że wtedy cały czas miałeś w głowie swój plan i totalnie nasze wypociny do Ciebie nie trafiły. Ja rozumiem stres, problemy itd......zastanawiam się tylko co takiego zadziało się wcześniej, że się poddałeś. Tym bardziej, ze z tego co pamiętam u Ciebie to nie pierwszy raz. Na jakiej wadze wcześniej się zatrzymałeś a później popłynąłeś?? Bo rozumiem, że skoro to są standardowe procedury, to okoliczności były podobne.
To pierwsza sprawa
Druga jest taka 'Mam nadzieję, że tym razem się uda" gotuje się we mnie jak coś takiego czytam. Nadzieję możesz mieć, że puszczając kupon w totka, będzie wygrana. Bo na to nie masz wpływu. A Twoje życie, wygląd, zdrowie i kondycja zależą tylko i wyłącznie od Ciebie!!!! I to Ty wybierasz co jesz, jak jesz, czy ćwiczysz, czy leżysz na kanapie, jak ćwiczysz ile ćwiczysz, to Twoje wybory, a nie Twoich problemów czy trudnych sytuacji w pracy. Weź za nie pełną odpowiedzialność, bo to Twoje decyzje!!!!
trzecia sprawa
Zastanawiałam się co u Ciebie, przyznam, ze obawiałam się, że już tu nie wrócisz, ale jesteś i to jest ogromny plus. Bo myślę sobie, ze wyrwać się z tego obżarstwa nie jest prosto. Masz tez jakieś założenia i plan. Natomiast zachęcam Cię, żebys gadał z kimś o swoich trudnościach, nie proponuję tego tu, choć jeśli masz ochotę to bardzo proszę, bo widzę, ze to tematy osobiste i zawodowe, ale zachęcam Cię, żebyś gadał ogólnie z ludźmi, szkoda by było, żeby sytuacja się powtórzyła, tylko dlatego, że pojawiły się stresy i problemy. Niestety, takie jest życie, że one zawsze będą nam towarzyszyły, kazdemu.
trzymaj się!!
Lika mnie to przyznam jakoś nie specjalnie chce się pisać. Jakoś tak dziwny nastrój mnie dopada ostatnio.
oooo.... jak już późno....uciekam przede mną dłuuuuuugi dzień w pracy nr 1 i 2.
Gaja jak pierwsza noc w nowym domku?? Ogarnęłaś już wszystko??
Kiteku??? Gdzie się chowasz? Znów? :>
Miłego dnia!!!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć
Awersja masz całkowitą rację.
Wiedziałem że dasz mi do wiwiatu :)
Tak naprawdę zapuszczenie się to jest brak komunikacji z innymi, bezsilność, nie radzenie sobie z problemami a obżeranie to próba wypełnienia pustki i chwilowe poprawienie nastroju.
Latka lecą zdrowie jest tylko jedno i trzeba o siebie zadbać na przyszłość. Głównie chodzi o zdrowie a nie "kaloryfer"
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witam,
awersja a jakoś mi nawet dobrze na nowym domu :) Wczoraj zrobiłam godzinny trening z rana i zaraz czeka mnie kolejny :)
Dieta jakoś takoś, waga nie mam pojęcia bo jeszcze nie zabrana z mieszkania :P Ruchu mam co niemiara bo ciągle coś robię, ćwiczę i spaceruję z psem - ostatnio nawet po 12 km na raz :) Także ruchowo jest ok :)
A najlepsze, że aby zrobić zakupy to do najbliższego sklepu mam ok 2 km więc same zakupy to 4 km piechotką :)
Scyzor witaj z powrotem, tak jak awersja pisze nasze lenistwo i tylko to powoduje nawrót na zła drogę :/ Mamy wybór albo ruszę tyłek z kanapy i coś zrobię dla siebie albo w wolnym czasie zalegnę na kanapie z pizzą w dłoni jednej a pilotem w drugiej bo szukam sobie wymówek typu zmęczenie, brak czasu, praca itp itd.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Likaa - chyba to jednak moje wyobrażenie z rzęsami;)
Ja często doczepiam sobie połówki i taki efekt chciałam osiągnąć. A mam zwykłe, czarne, mocno wytyszowane rzęsy. Ogranicza mnie to w moim "malowaniu", bo ja sama jestem w stanie osiągnąć dużo ładniejszy efekt. A teraz nie mogę sobie nawet przykleić tych moich połówek. No nic, jestem bogatsza o nowe doświadczenie i już nie będzie mnie kusić.
Dzisiejsza waga 68,9 kg
Wczoraj byłam na chrzcinach, w restauracji. Oczywiście chciałam pozwolić sobie na conieco, ale.... nie było co jeść haha. Same mięsa. Mięsa na ciepło, gorąco, zimno. Smażone, gotowane, wędzone. A ja? Wyszłam z pustym żołądkiem. Wracając do domu, w trasie, zajechaliśmy do KFC, kupiłam kukurydzę i ... okazała się zepsuta i śmierdząca. Odechciało mi się już wszystkiego jeść. I przynajmniej będę zdrowsza i chudsza;)
Miłego dnia i tygodnia! I nie poddajemy się!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Scyzor witaj :-)
Gaja fajnie, że w domku dobrze :-) Z tymi treningami to Ty jesteś niezniszczalna. A i spacery widzę ekstra :-)
awersja a Ty chyba jakoś też poskładać do kupy się nie możesz? Co? Jak to to jest? Pisać się nie chce...
U mnie w weekend nie za wesoło. Wyjazd. Jedzonko. Także dzisiaj na wagę nie wlazłam bo nawet powiem Wam, zapomniałam z tego pośpiechu rano ;-) Jutro na bank się zważę i wstawię wagę. Ale podejrzewam, że będzie przyrościk...
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Gaja no to super, cieszę się Twym szczęściem i wciąż zazdroszczę domu ;) poza tym ja uwielbiam taki właśnie naturalny ruch i aktywność, tu spacer, tu zakupy, tu pieszo do pracy.... i sama niebawem ruszam z buta :D
Scyzoryk no i właśnie o to chodzi o to wypełnianie pustki, o odreagowywanie emocji. To jest cholernie trudne, ja też to wiem i wściekam się na siebie za każdym razem, kiedy tak poczynię. Jednak wiem też, że wszystko zaczyna się w naszych głowach...a kończy w lodówce hehe ;)
Mazda....powiem Ci, że trochę tak, ale generalnie tak mam ze wszystkim ostatnio mi się nawet kompa włączać nie chce, zresztą nic mi się nie chce ;) jakaś taka apatyczna jestem z przebłyskami, podczas których znów idzie mi w przeciwnym kierunku, od czasu do czasu. Może to zmęczenie, może jakieś przesilenie. Sama nie wiem, kupiłam już nawet witaminy, żelazo, magnez....w czwartek idę zrobić badania, bo mam strasznie sucha skórę, włosy wypadają, paznokcie łamią się jak nigdy. Z 2 strony ja tak czasem mam, taki okres, kiedy mam ochotę zaszyć się gdzieś, byle dalej...od wszystkiego. Ale to minie ;) Mam nadzieję, że szybko. Poza tym na mój podły nastrój składają się także problemy i rozczarowania w pracy, które wiele mnie kosztują nerwów i stresu.
Powiem Wam, że ja też się muszę zważyć w końcu. Nie mam pojęcia co się teraz dzieje z moim organizmem, czy jestem grubsza chudsza czy taka sama :P
Kiteku widzę, ze mamy podobną wagę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie będę ukrywać to mnie motywuje :D Bo mazda już dawno mnie prześcignęła, z gają nawet nie próbuję konkurować ;)
Poza tym uświadomiłam sobie, ze do mojego urlopu nad morzem coraz mniej czasu...
chciałabym być już chuda... :)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja a ja pamietam ze w ktoryms watku bylysmy na tej samej wadze! I jeszcze chyba ze dwie dziewczyny i sie scigalyscie ktora pierwsza 5 z przodu bedzie miec!!! Tak wiec szybciutko do roboty i lato przywitasz w bikini! Ja tez mam taki zamiar bo mieszkam nad morzem a w zeszlym roku nie bylam na plazy bo mi wstyd bylo... stroj kupilam sobie nawet i lezy nowiutki taki! W tym roku nie chce zmarnowac lata!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Tak tak, pamiętam Ty, ja, mazda, janet i neserere ;)
Ciekawe co u nich.... bo u mnie kiepsko zważając na przybrane kg ;)
Boże jaki dziś będę mieć ****owy dzien....ja pierd*** :/ w pracy mi się tak popierz***, że szok. Odeszło mi już 2 pracowników, 2 mam niepewnych i 1 pewny. Nie mam ludzi do pracy....Zastanawiam się.....co z tym począć :/
Idę się szykować.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć
Dziś rano na wadze 89.0kg - Od niedzieli poleciało 0.9kg ale to pewnie poprostu oczyszczanie trzewi przez
mniejsze i zmodyfikowane racje żywieniowe.
Wczoraj naszło mnie gotowanie i wyszły mi kotlety mielone z indyka gotowane. Do tego kasza pęczak i tarte buraczki
Na II śniadanie 2 kanapki z wędliną i musztardą chleba razowego i pojemnik z sałatą i pomidorem.
Na przegryzkę 2 jabłka.
Ćwiczena narazie na zerowym poziomie póki co w pracy mam aż nadto ruchu.
Pozdro i wytrzymałości.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
To współczuję Awersja z tą pracą.
To przesrane, taki stres w robocie...
Ja po dwóch miesiącach wytężonej pracy non stop teraz wreszcie trochę oddycham... ale żeby nie było tak różowo ciągle coś nowego - wczoraj jeden z moich pracowników złożył wymówienie... wkur. na maksa... bo chociaż żaden z niego specjalista i chęci do roboty marne, to teraz weź to znajdź kogoś... znowu...
Powiem Ci tyle, pracy jest dużo ale pracować to już nie ma komu! A ludzi z fachem w ręku a nie na karteczce znaleźć cholernie ciężko!
Ja dzisiaj niestety znowu zapomniałam się zważyć. Jakoś zupełnie mi to umknęło. Nie wiem czy to dobry znak ale chyba nie bardzo... bo jakby trochę mniej zależy mi już na chudnięciu skoro się nie ważę... i zapominam o tym... Cholercia. Muszę wziąć się! Do 20 marca muszę trochę zgubić... Ach...
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej wszystkim!
u mnie znów dół, w tydzień jestem kg na plusie :| jestem zła na siebie, bo wiem jak ciężko u mnie o najmniejszy spadek. Nie ćwiczę już chyba tydzień i ciągle jem jakiś syf :evil:
Scyzor witaj! trzymam kciuki za Twoją walkę. Tylko tym razem się nie poddawaj!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
No dobra, mój wcześniejszy wpis dał mi kopa i koniec przerwy w treningach - Cardio Kickbox Jillian zaliczony.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witam
Jakoś tak czytam tu ostatnio te posty, ale mało ich.....dlaczego?? Czy nikomu już nie chce się pisać? Rozumiem Gaja, bo zajęta domem, ale reszta?
Mnie owszem nie chce się pisać i mówię to bez bicia. Nawet może być i pisała, ale nie wiem co :P mam jakieś zaćmienie umysłowe :D
Z dietą ok. Powiem Wam, że wczoraj chciałam podpiec kurczaka do warzyw i użyłam oleju kokosowego. Mam nierafinowany, bo stosuje tez na ciało, więc ma zapach, cudowny zresztą. I Muszę przyznać, że połowę tego kurczaka opieprzyłam samego bo tak fajnie tym kokosem przeszedł...uuuummmmm cudowne to było. Niestety musiałam dodać warzyw do reszty bo już miałam otwarty słoik, poza tym, ja się nie jadam samym cycem. W ogóle nie najadam się mięsem. Muszę go zjeść naprawdę sporo. Czy też tak macie, czy ja jestem jakaś dziwna??
Wczoraj to nawet ruchu trochę miałam, bo po pracy musiałam jeszcze przesyłki porozwozić a większość do rąk własnych, więc polatałam trochę po schodach w tą i z powrotem ;)
Poza tym mazda u nas to trochę inna sytuacja, u nas ***** płacą i oferują gówniane warunki, a narobić się trzeba. Dlatego trudno o pracownika, mało tego, za takie pieniądze tylko ciężkie przypadki przyjdą robić, a skoro to ciężki przypadek to ja się później z takim muszę użerać. Choć zgadzam się z Tobą, że ludzie nie chcą pracować, albo mają ambicje wygórowane. Sama kiedyś takie miałam no bo w końcu studia wyższe ukończone z wynikiem bardzo dobrym, specjalizacja, +- 8 letnie doświadczenie zawodowe.... no cóż realia są przykre ale takie są i tyle. Ale najbardziej wkurza mnie to, że przyjdzie Ci taki, wie ile może zarobić, wie, że to będzie gó***, godzi się na te warunki, a później foch....że kur*** kasa mała, że umowa nie taka, że za dużo, że za mało, że aura ***** nie sprzyja, że zimno, że ciepło..... Ja albo świadomie godzę się na poniżające warunki, bo rozumiem, że tak się mogą czuć, ale skoro powiedziałam tak, to robię co do mnie należy, albo się nie godzę i szukam dalej....No ale tak jak mówiłam, większość to trudne przypadki ;) Niektórych mogłabym terapeutyzować ;)
Kitek brakuje mi tu Ciebie bardzo, co z Twoimi jadłospisami, obiecałaś zacząć je wrzucać?
Scyzor fajne manu, ale czy nie jesteś głodny? Ja się nie najadam 2 kromkami razowca :P a Ty.....no facet w końcu, jakos mało mi się wydaje, ale może się mylę.
Zbieram się. Obowiązki wzywają :)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Jestem, jestem :)
Faktycznie mam roboty w domku :) Jeszcze od poniedziałku córa ma koleżankę na ferie to w ogóle czwórka dzieciaków :P
Co do najadania się mięsem mi pół piersi z kuraka tarcza spokojnie jak i dwie kromki razowca :) Nie potrzebuję dużo aby się najadać a waga nie spada ale to pewnie przyzwyczajenie organizmu już do takich dawek.
Treningi odbębnione, dziś sobie muszę coś zapodać dłuższego :)
W sobotę muszę lecieć stare mieszkanie ogarnąć w razie jakby kto chciał zobaczyć. Choć jakoś ostatnio już cicho, jak chodzili to non stop a teraz nikt nie dzwoni :/ Jeszcze sąsiadka z dołu powiedziała mi, że ledwo się wyprowadziliśmy a moi "ukochani" sąsiedzi z boku imprezę do późna w nocy zrobili, muzyka na cały regulator a na końcu awantura - mi to teraz tito ale wiecie jak w małym mieście jest, ludzie zapamiętują, że w tym budynku to imprezują, muzyka do nocy itp. Później nikt na to mieszkanie nasze nie przyjdzie :( Kurcze niby mi to latało ale pomału zaczynam się martwić :(
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - w związku z tym, że zmieniam na lepsze moje życie, to ograniczyłam sobie komputer. Dlatego mnie mniej.
Jadłospisy będę wrzucać, ale dopiero jak skończę z Herbalife. A na razie jest mi tak dobrze, lubię to jedzenie i nie muszę kombinować.
Gaja - dziś śniło mi się, że kupiłam dom, haha
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
A ja pisalam pisalam ale widze ze mojego posta nie wstawilo!
Jestem zla bo waga mi nie leci za bardzo a od cwiczen strasznie mnie wszystko boli. Chyba za ostre dla mnie to ale kurde jestem na 10tym dniu i szkoda mi odpuscic... myslicie ze przejdzie ten bol miesni? Kontynuowan mimo to? Nie znam sie
Boje sie ze jak zrezygnuje z wyzwania to juz wogle przestane cwiczyc. No i niecierpie niedokonczonych spraw!!!!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja dla mnie kanapka to 2 kromki więc spokojnie nie głodzę się
Dziś na II śniadanie 4 kromki i serek wiejski z 2 jajkami czerwoną cebulką szczypiorkiem.
Obiad powtórka z wczoraj mielone gotowane, pęczak i buraczki.
Kolacja jeszcze nie wiem nie mam koncepcji
Jutrzejszy obiad na 2 dni kurczak curry i jakaś surówka
Wczoraj wieczorem zalewałem się wodą i herbatą żeby zabić głód - masakra
Jeszcze czekają mnie zakupy jakieś pomysły na śniadanie do pracy oprócz "tradycyjnych" kanapek
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej :)
Jak Wam idzie dietkowanie? Właśnie skończyłam trening Jillian Banish Fat Boost Metabolism (55m) - jakoś słabo mi szło, ale jakoś dałam radę. Z dietą w miarę ok, bo dziś zero słodyczy, tylko kolacja trochę za duża :| Myślę, że powoli wrócę na dobre tory (znów).
Lika - ja bym nie rezygnowała z ćwiczeń o ile są to zakwasy. Ja po pierwszych treningach ledwo chodziłam, ale ćwiczyłam dalej i nawet nie wiem kiedy przeszło.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Lika ja też bym chyba nie rezygnowała, o ile dajesz radę ćwiczyć.
Scyzoryk jakiś czas temu wklejałam tu link na pomysły na przekąski do pracy zamiast kanapki. zresztą podlinkuje Ci jeszcze raz, może Ci się przyda, choć nie wszystko uważam za dietetyczne. Ale wydaje mi się, że można się zainspirować i zmodyfikować nieco. Sałatka z kaszą pychota :) choć nie robiłam dokładnie tak jak tu, ale z samymi warzywami. Świetna przękąska, syta, smaczna, łatwa i jakże zdrowa.
3 smaczne i zdrowe przekąski do pracy zamiast kanapki -Gotuj.Skutecznie.Tv
3 przekąski do pracy. Zamiast kanapki #3 - Gotuj.Skutecznie.Tv
3 przekąski do pracy. Zamiast kanapki #5 - Gotuj.Skutecznie.Tv
3 przekąski do pracy. Zamiast kanapki #4 - Gotuj.Skutecznie.Tv
Co zamiast kanapki do pracy i szkoły - Gotuj.Skutecznie.Tv
Zamiast kanapki -spis wszystkich odcinków - Gotuj.Skutecznie.Tv
A zapewne na necie jest cała masa podobnych inspiracji :)
Berni.... przecież Ty już osiągnęłaś cel, przynajmniej tak to wygląda na suwaku..... a wahania kg do 2 to uważam za normalne i w granicach zdrowego rozsądku.....bo przecież i kupa i woda która czasem się zatrzymuje i mięsnie które budujesz też ważą.... zaakceptuj to i wrzuć trochę na luz :) Mam wrażenie, że strasznie ciśniesz....a przecież już schudłaś co chciałaś. Ja bym owszem uważała na to co jem, żeby wagę utrzymać, ale przy takiej niskiej wadze, skupiłabym się bardziej na modelowaniu, treningu i ćwiczeniach siłowych. No ale to tylko takie moje....
Ja dziś nie pracuję :D to znaczy będę pod telefonem, ale też nie będzie to odpoczynek, bo mam dziś dwa wyjazdy, Jadę porozmawiać do Knurowa w sprawie można by rzec pracy, wracam a później do Katowic na 16. Także mimo wszystko stresujący dzień ;)
Wczoraj byłam głodna, boże jaka ja byłam głodna....obudziłam się z takim głodem, ze szok, a z rana to ja raczej apetytu nie mam. W ostateczności trzymałam się założeń tylko wieczorem wpadło trochę lentinek, były okropne, ale jadałam je przez sen można by rzec ;) usnęłam na kanapie i jak się przebudziłam to nie do końca mogę mówić o pełnej świadomości słów i czynów ;) Dziś zupa pieczarkowa z makaronem pełnoziarnistym.
Gaja naprawdę pół cyca Ci starcza??? Zjesz samego cyca i czujesz się syta? Bo ja mówię o samej piersi, bez dodatków. rzadko łącze z czymś mięso, chyba, ze z warzywami.
To mnie utwierdziło, że mam problem z ilościami i nie wiem czy to kwestia indywidualnych potrzeb człowieka czy wyrobienia nawyków.
Kitek.... w każdym bądź razie wiedz, że brakuje mi tu Ciebie....
Zmykam groszki!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć
Awersja dzięki za wrzutkę napewno przetestuję.
U mnie dziś na śniadanie sałatka meksykańska z tuńczykiem a obiad kurczak curry z surowym brokułem startym w jogurcie naturalnym.
Wagowo szału nie ma ale najważniejsze ze odstawiłem słodkie. Ważniejsze zdrowe nawyki od szybkiej utraty wagi.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witam :smile:
Awersja - niestety jeszcze nie udało mi się osiągnąć celu. Teraz zostało mi głupie 1,7 kg - wiem wiem to mało, ale przy moim wzroście każde pół kilo widać i kurcze wszystko mi się kumuluje teraz na udach. Dlatego wiem, że muszę skupić się na ćwiczeniach, tylko żebym też nie wracała do starych nawyków, bo serio mogę w krótkim czasie zaprzepaścić wszystko co osiągnęłam, dlatego może rzeczywiście czasem "strasznie ciśnę". Zresztą teraz jestem na etapie, że bardzo, bardzo chcę, żeby osiągnąć dokładnie co założyłam, chyba potrzebuję, żeby coś w końcu doprowadzić do końca, a nie rezygnować tuż przed metą :-D
Miłego dnia Wszystkim :grin:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - nie zrezygnuję. Czasami mam dolu, załamania, urlopy od diety. Ale osiągnę mój cel. Do lata z pewnością.
Teraz mam ciężki okres w domu. Problemy z dorasatjącą młodzieżą - jutro idę do pedagoga. Nie wiem, czy w dwójkę z moim M. nie zamkniemy firmy i nie poszukamy innej pracy. Ech...
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Kiteku - mam nadzieję, że wszystko Ci się dobrze poukłada. Fajnie czytać, jak piszesz, że osiągniesz swój cel :) tak trzymaj!
U mnie dziś ok, trening Jillian: no more trouble zones (55m) zaliczony.
Ale dzisiaj tu cichutko :sad:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Berni ja mam wrażenie, że ostatnio tak jest cały czas.
Kiteku zatem życzę powodzenia. Swoją drogą tak wczoraj popatrzyłam na Twój suwak....i stwierdziłam, że odwaliłaś kawał dobrej roboty. Jesteś ze mną od początku i jak obserwuję tę zmianę to aż mi się miło robi. Z jednej strony można by rzec, że jeszcze niedawno ważyłaś 85 kg a teraz tylko 68 (chyba), natomiast z drugiej strony myślę sobie, ze już tak długo utrzymujesz wagę z 6 z przodu, że już pewnie wszyscy w koło przywykli do tej zmiany, to taka stabilizacja. Podsumowując: ogromny sukces!
Scyzoryk służę pomocą, oczywiście, jeśli Ty coś fajnego znajdziesz w tym temacie to podlinkuj, lubię takie inspiracje, tym bardziej, ze czasem mam wrażenie, ze na śniadanie zabieram całym czas to samo :)
I teraz tak. Ja chwilowo wycofuję się z forum. Czuję, że potrzebuję przerwy. Poza tym muszę generalnie przemyśleć kilka kwestii dla mnie istotnych i podjąć trudne decyzje. W ostatnim czasie piszę bo piszę, ale niespecjalnie sensownie i niespecjalnie z ochotą, więc zrobię sobie przerwę. Nie wiem ile i pewnie czasem tu zajrzę przeczytam, może nawet coś napiszę, ale jednak nie będę tak zaangażowana jak teraz.
Tak więc nie będzie mnie jakiś czas. Podkreślam, ze robię przerwę od forum a nie od diety ;)
Trzymam za Was kciuki i życzę wytrwałości. Mam nadzieję, że za jakiś czas, każdy z nas będzie mógł się pochwalić sukcesami :)
Buziaki
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersjo - z jednej strony bardzo dobrze Cię rozumiem. Jak wszystko idzie letnio, belejak to trzeba coś zmienić - sposób, otoczenie, miejsce. Szukać motywacji gdzieś indziej. Trzymam kciuki, żeby się Tobie udało.
Z drugiej strony wiem, że ten wątek bez Ciebie nie istnieje.
Ja jeszcze nie jestem silna, jak tylko wróciłam dziś od pedagoga (opadły wszystkie złe emocje) i przyczytałam Twój wpis to poszłam do kuchni i się obżarłam. http://emoticoner.com/files/emoticon...bar-smiley.gif Za dużo mi się wszystkiego nazbierało...
Ja sama zbyt dużo uzależniam od Was i po to też niedawno zrobiłam sobie przerwę od furum. Jak widać nie pomogła http://emoticoner.com/files/emoticon...ype-smiley.gif
Jeszcze co innego obeżreć się na wieczór - można iść spać z nadzieją na nowe jutro, ale rano? Teraz będę żreć i ryczeć przez cały dzień. Gdzie się podziała moja walkahttp://emoticoner.com/files/emoticon...ype-smiley.gif
Rok temu jak postanowiłam 100 dni bez grzechu to tak zrobiłam.Teraz dwa kroki w przód jeden w tył.
Mam wrażenie, że przez ten podział na dwa fora wszystko się popsuło.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku, ale ja nie odchodzę....tylko będę rzadziej....może nie będzie mnie kilka dni zajrzę znów kilka....sama nie wiem....w każdym bądź razie będę i wiesz, że nie potrafię obojętnie przejść jeśli ktoś coś i widzę, ze nikt nic ;) ja tu cały czas będę zaglądać. Po prostu proszę Was o wyrozumiałość, bo mogę być rzadko.
Kitek nie wiem czy pytać, bo to chyba osobiste, ale najwyżej nie odpowiesz, szanuję to :) O co chodzi z tym pedagogiem? Co się stało???
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - wiem, że nie odchodzisz całkiem, ale jak Ciebie tu nie ma i nas nie pilnujesz to wiesz...
Nic się konkretnego nie stało. Ale właśnie nie chcę, żeby coś się stało, to wolę iść teraz do pedogoga - niech oceni sytuację jako fachowiec, osoba niezależna, mediator. Dzieci mnie nie słuchają i się mądrzą;) To w sumie tyle.
Pedagog kazała mi iść dziś gdzieś do SPA, albo gdzie indziej się zrelaksować, ale bez dzieci. A mi się tak nie chce: (
Ja dużo rozmiawiam z dziećmi, nie biję, mają wszystko co chcą, i tu chyba jest problem. Jak chcesz wyłączenia komputera o 21.00 to się zaczyna...
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej, hej
Kiteku - ja też mam wrażenie, że przez ten podział na dwa fora się popsuło. Akurat wtedy też zrobiłam sobie przerwę od forum, wracam i takie zaskoczenie.
Lika - i jak? nadal Cię wszystko boli od ćwiczeń? przerwałaś czy nadal ćwiczysz?
U mnie wczoraj białkowy dzień (stwierdzam, że to nie moja bajka ;-) ) i trening cardio Jillian (25m). Jak zwykle z nowym miesiącem robię sobie nowe plany, założenia. Taka tam osobista akcja przedświąteczna :grin: chyba, że ktoś też chciałby dołączyć :grin: Zastanawiam się czy nie wrzucać jadłospisów, tylko obawiam się o brak czasu, no ale postaram się. Główne założenia to całkowita rezygnacja z 1. cukru 2. białej mąki 3. żywności przetworzonej (z tymi wszystkimi chemicznymi dodatkami) 4. ostrych przypraw (ale to ze względu na problemy z cerą) Ograniczam: 1. kawę 2. sól 3. sery żółte, wędliny ( i tak ich nie jadam już od dawna) Oczywiście tak jak dotychczas 1. regularne posiłki 2. duuuużo wody, herbatki zielone, ziołowe; rano woda z cytryną 3. warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste (płatki owsiane, kasze itp), zdrowe tłuszcze (zwłaszcza olej lniany) no i nabiał (kefiry, maślanki itp). Mam jeszcze kilka szczegółowych założeń, ale nie chcę się tu rozpisywać - generalnie zdrowo i z głową. Do tego treningi - ważne, żeby ćwiczyć regularnie :grin:
Miłej soboty wszystkim:grin:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Bernii - z nieba mi spadłaś!
Zapomniałam o nowym miesiącu!
Ja kocham takie wyzwania. Przemyślę przez dzisiejszy dzień moje zobowiązania. Wieczorem napiszę co i jak.
Idę dziś do kina na Disco Polo;)
Na tym drugim forum chyba większość została - tam jest większy ruch z tego co widzę?
Miłego dnia chudzinki!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej hej!!!
No wiec nie, nie przerwalam ale mam kryzys bo straaaaaaaaaasznie mi sie nie chce!!! Zaczelam robic te cwiczenia tak na odwal sie :/ ale mam nadzieje ze to chwilowe. I chyba kryzys bo nie widze zadnych zmian. Waga nie idzie w dol a cwiczenia coraz wiecej czasu zabieraja (bo codziennie zwieksza sie ilosc powtorzen). Bol miesni minal ale bardzo ciezko mi dotrwac do konca serii. No ale staram sie staram. Ja mam cel na 4 kwietnia :) slub szwagierki i mam sliczne sukienki w ktore sie nie mieszcze juz daaawno no a tak bardzobym chciala... w jedna wchodze juz na wdechu ;) wiec moze jest mini szansa! Problem tylko ze cwicze ale z dieta ciezko. Nosz wiecznie cos!!! moze tez Berni tak na poczatek miesiaca sie zawezme :)
Ja nie rozumiem czemu kurka co rusz tu ktos odpoczywa od forum!!! Przeciez to nie kara ze tu jestesmy! I jeszcze zaznaczanie "odpoczywam od forum nie od diety" yhyyy nie wierze. Po co odpoczywac skoro nie ma zadnego musu tu byc. Nie trzeba pisac codziennie, nie trzeba sie spowiadac... no byloby idealnie jakbysmy wszyscy pieknie tu pisali codziennie no ale sie nie da to trudno :P
No nic tak pisze bo dlamnie byc tu to przyjemnosc i oderwanie od codziennosci no i dzieki wam czasem refleksja nad moim postepowaniem, przyzwyczajeniami itd.
Ja jak uciekam z forum to ewidentnie w objadanie sie! No nic... mam nadzieje ze wy jednak nie.. zwlaszcza ty Awersja! Pisz chociaz czasem co slychac i niekoniecznie o diecie tylko tak ogolnie! Co w pracy, z ukochanym,jak tam golebie?
:* Milego dnia!!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Jak tylko na chwilkę. Dziewczyny - super, to walczymy tak? :grin: Bardzo mnie to cieszy.
Likaa - mam podobnie z tym, że waga nie idzie w dół mimo ćwiczeń, ale nie zniechęcaj się. Może wybierz jakiś inny trening, jak nie mam czasu to zrobię Jillian Cardio Kickbox to tylko 25 min a samopoczucie dużo lepsze :grin:są też krótsze np z Mel B. Ślub to niezła motywacja, wiem bo w wakacje na ślub udało mi się wbić w sukienkę której nie dopinałam.
Kiteku- przemyśl, przemyśl i czekam na Twój wpis. Baw się dobrze w kinie - zazdroszczę, bo ja dziś znowu sama w domu, mój M. do wieczora w pracy :|
To teraz naprawdę już znikam ;-)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
No dobra, to ja się zobowiązuję do niemania ani jednej wpadki, ani jednego obżarstwa przez ten miesiąc. A właściwie to mi się przypomniało,że trwa Wielki Post. Wstyd mi jaką katoliczką jestem: /
To jednak zmieniam zasady i zaczynam od dziś, a kończę w Wielkanoc (to znaczy mam nadzieję, że nie skończę,ale wiecie... najlepsze cele są krótkoterminowe)
Czyli tak:
- od dziś do Wielkanocy:
1. Nie będę się obżerać choćby nie wiem co
2. osiągnę wagę 65,5 kg!
3. codziennie wieczorem wyspowiadam się tu, na forum. Oczywiście z postanowień dietetycznych; ) (żeby ktoś nie czekał na intymne wyznania haha)
Amen
Likaa - w sumie to masz rację, przynajmniej jeżeli chodzi o mnie. Czyli urlop=obżarstwo
Ale czasami nawet trzeba odpocząć od naszego domu, rodziny, a przecież ich też kochamy;)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
I dzień pierwszy zaliczony. Coprawda obiad dwudaniowy w restauracji ale za to bez kolacji. Do jutra, bo leżę już w łóżku; )
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Kiteku ja mam dziś dzień 1 tez do Wielkanocy. Postaram się codziennie wieczorem wrzucać jadłospis + trening :grin:
Miłej niedzieli i powodzenia wszystkim :grin:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Super dziewczyny!
Chcialam obiecac ze przez ten miesiac nie tkne slodyczy no ale nie ma co zakladac planow nieosiagalnych... musze ograniczyc do minimum. Np co drugi dzien maxymalnie i w dni wolne od pracy wcale! Kurde gubi mnie ta robota. Ale juz niedlugo sezon to sie skonczy objadanie bo nie bedzie czasu :)
No i kontynuuje cwiczenia :) jutro bede w polowie wyzwania! Jak bede mogla to zrobie sobie fote do porownania czy cos sie zmienilo :)
Milego dnia dla wszystkich!!!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
A u mnie już drugi dzień bez obżarstwa. Jeszcze nie jest idealnie, ale bez porównania z czwartkiem.
Likaa - ja kocham sery pleśniowe- mogę je jeść codziennie i zapijać winem czerwonym. Ale mam zakład, że nie tknę do początku wakacji i po prostu wyrzuciłam ser z głowy. Da się takie rzeczy robić. Więcej wiary kobito! No, chyba, że słodycze Ci w niczym nie przeszkadzają, to wiesz - jedz na zdrowie!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej,
Dzień 1 za mną. Dziś miałam więcej czasu żeby się ogarnąć, gorzej będzie od jutra - 12 h poza domem. A jak Wam idzie? Gdzie się wszyscy podziali?
Dieta:
[woda z cytryną]
1) 2 kromki żytniego pełnozia., pasta twarogowo-lniana (chudy twaróg, olej lniany, jog.nat., czerwona cebula, oregano), 1/4 surowej papryki; [herbata zielona]
2) jogurt naturalny, gruszka, 1 łyż zarodków pszennych [woda z cytryną]
3) 2 pieczone podudzia z marchewkami (oliwa,zioła), 50 g kaszy gryczanej
4) koktajl zielony: szpinak, jabłko, banan, herbata miętowa
Trening:Jillian banish fat boost metabolism (55)