Cześć dziewczyny!
Opier...l mi się należy za 2 kanapki wczoraj wieczoremkur..,o 20tej!!!!!!!!musiałam,nie dało się!
w ogóle to dietkowo mi ciężko jakoś idzie,no jakiś opór mam w głowie...ale staram się jak nie wiem co
dziś:
o 6.00 kawa
sniadanie 8.30- 2 kanapki z szynką z razowca
ok 10.30 kawa(padam na twarz)z mlekiem
a potem opcja obiad----???????????????krupnik???????????nie mam pomysłu
ok 16 marchewka
18 serek wiejski
generalnie mam depreche jakąś,tak mnie normalnie wkurza wszystko,że mam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok
a i nowina wczorajszego dnia:JUŻ NIE PRACUJĘ!!!!pisałam niedawno,że chyba trzeba się zwolnić bo wybijam się z rytmu dietowegono i się stało
swojemu szefowi powiedziałam,co mi na wątrobie leży przynajmniej z tym mi lżej
nie ma tego złego....ale pensja na drodze nie leży,więc poszukuję
zapomniałam dodać ,że moja waga leży w śmietniku-pan mąż wymienił baterie i szlag ją trafił,więc ją wyprowadziłam z domu....
Zakładki