Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Gdzie Wy tą pogodę macie piękną??? ;)
U nas już pada i od razu ochota na wszystko przechodzi, ogarnęłam chatę, uszykowałam wsio na obiad i tak miejsca sobie zagrzać nie umiem. Wypiłam póki co 1,2 litra płynów :) Zaraz inke zapodam sobie :) Koncepcji na obiad mi kompletnie brak, nawet nie chce mi się kombinować :/ Mam lenia kochane :P
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ja dziś na obiad robię rybę gotowaną na parze z warzywami i pieprzem cytrynowy
Dobrze Ci idzie z tymi płynami ja mam dopiero herbate zielona i 0,5 l wody..
Dziś pozytywnie nastawiona i na mazurach tak słonecznie (teraz to tak średnio;/) zaliczyłyśmy z moją małą (2l.) już godzinę placu zabaw to się nabiegałam i z rana pół godz ćwiczeń wyszło mam nadzieję że humor mi nie przejdzie szybko. Miłego dnia ja to muszę trochę notatkami się zająć;/
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
malawielka ja z chęcia na parze bym gotowała ale to tylko ja bym jadła. I tak oto wychodzi, że gotowac dla mnie samej mnie sie nie chce. Ryby będę miała bo z Bałtyku świeżego dorsza dostawe mam zamówioną - ojca znajomy jeździ i kupuje u rybaków :) Także rybka będzie :)
Na dziś zrobię sobie chyba kuskus i pierś z kuraka.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
u mnie nie ma takiego problemu na co dzień jestem w domu tylko ja i mała a ona to je wszystko;) w weekend za to jest gorzejjak mój men jest..
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Facet poznaje w barze kobietę. Po miło spędzonym wieczorze lądują u niego. Po wszystkim wniebowzięta kobieta mówi:
- Jesteś prawdziwym bogiem seksu! A mógłbyś tak jeszcze raz?
- Jasne, odpowiada facet, muszę się tylko zdrzemnąć jakieś 10 minut, ty w tym czasie trzymaj mnie obiema dłońmi za członka.
Po 10 minutach kobieta budzi faceta:
- I co dasz radę?
Znowu się zaczynają wygibasy, prawdziwy cyrk w łóżku. Kobieta> zachwycona nieśmiało prosi o jeszcze:
- Nie ma sprawy, daj mi tylko 10 minut na drzemkę, a ty w tym czasie chwyć obiema dłońmi mojego członka.
Jak obiecał tak zrobił. Rano wymęczona, ale i zadowolona kobieta pyta:
- Słuchaj, a w czym pomaga ci to moje trzymanie za członka?
- A w sumie to i bez tego trzymania dałbym radę, ale dopiero co się poznaliśmy i bałem się, że mi mieszkanie okradniesz.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hahha jaki koleś przezorny :-)
Czytam Was i czytam i myślę... Dobrze ze tu jestem:-) właśnie sobie uświadomiłam że ja praktycznie nie nawadnianiam organizmu.. Nic a nic praktycznie wody nie pije. Idę sobie maszykuje butelkę postawie na stoliku kawowym, jak będę ja miała na.widoku to może będę pamiętała :-)
Kiteku tak do końca nie wiem czy można ale ja zamierzam posadzić bratki dzisiaj :-) Tata ma mi podwiezc bo mama upolowala ładne po taniosci :-)
Lecę pić wodę, :-)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej kawal swietny musze "sprzedac" mezowi heheehh Co do spacerow to owszem u nas pogoda poki co rozpieszcza wlasnie zobaczylam ze w sloncu termometr pokazuje 25 stopni tyle ze Maluch ma rozne swoje humorki i czasem mozemy chodzic 2 godziny a czasem po 20 minut pedze do domu na sygnale. Dziadyga musi spac inaczej ryk moze w spacerowce bedzie lepiej bo bedzie widzial ale to jeszcze chwilke. Bilans wodowy 1,5 litra i chyba bedzie tyle juz bo musze isc do szkoly Starszego syna wiec nie bede mogla latac siku co chwilke :/
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
i wieczór jakoś dołka dostałam wieczorem brzydko ciemno i ogólnie jakoś nie fajnie;/ chyba te nowe tabletki jakoś źle na mnie działają wody wypiłam już 2 litry dzisiaj wieczorem chyba z godzinę poćwiczę może endorfiny przyjdą. Patrze na siebie i jakoś nie widzę różnicy jest tak jak tydzień temu boje się wejść na wagę jem mało ćwiczę przynajmniej godzinę a jakoś słabo się czuje z tym odchudzaniem.. A na dodatek boje się że jeszcze przytyłam jakaś PARANOJA!
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej u mnie tez dwa litry wody wypite i jedna szklanka meliski. jestem z siebie dumna bo mimo dosc stersujacego dzionka nie zjadlam nic slodkiego :mrgreen: Mlodszy dostal od jednej pani czekolade (wiadomo ze on nie zje) ale bylam twarda i przynioslam ja do domu (CALE trzy godziny ja nosilam i wygralam z pokusa) i kazalam zjesc pol mezowi pol synowi zeby czasem nie zostala ani kosetczka w domu. Nie cwiczylam znowu bo wlazlam na orbitreka machnelam raz nogami i znowu sie zepsul :-x Ale ogolnie dzien udany
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej, nie jestem dziś w stanie przeczytać wszystkich Waszych wpisów :| ale fajnie, że tyle piszecie :grin:
Wczoraj trochę pośpieszyłam się z moim jadłospisem, bo na wieczór jeszcze zjadłam 10 orzechów laskowych i duuużo ogórków kiszonych :grin:
Dzień 26:
1) 2 kromki żytnie + plasterek żółtego sera
2) banan, sok z marchwi
3) owsianka, pół pomarańczy
4) kromka żytniego
5) 50 g kaszy pęczak, duszone warzywa: cukinia, marchew, por, szczypior, koperek, oliwa, 15g fety + ogórek kiszony + sos jogurtowo-paprykowy