Wersja do druku
Micha odstawiona, wszelakie pozostałości po świątecznych smakowitosci zapakowalam rodzicom. Od jutra powrót do pilnowania jadłospisu i do tego włączenie ruchu. A żeby nie było że każde postanowienie jest od jutra już dzisiaj odbylam 1 trening. bieg /szybki marsz -2.1 km spalone 197 kcal :-)
witam,
ja z jedzenia to bardzo mało jadłam ale mnie zgubiło ciasto hehe :P
Wczoraj odpuściłam trening bo obiad u siebie robiłam więc od rana mięsa szykowałam ale po południu zabrałam psa i poszłam z nim ponad 13 km :) Więc ciasto chyba wychodziłam ;)
Dziś już wracam do ćwiczeń , właśnie się zbieram mentalnie do treningu :)
Hej ja święta przeżyłam wyjątkowo dobrze. Zero podjadania zero zakazanych rzeczy z ciast tylko swoją dietetyczną babkę i to też ostrożnie dwa kawałki dziennie. Także jestem kolejny kg do przodu :) Oby tak dalej ciekawe kiedy przyjdzie kryzys
Można się do Was jeszcze zapisać?
Od dziś podjęłam decyzję: START
No pewnie, że można :)Cytat:
Zamieszczone przez willex
Ja wczoraj grzeczniutko, dziś pogoda do bani i samopoczucie kiepskie to może też lekko pójdzie bo wtedy jeść mi się nie chce za bardzo :/
W sobotę zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie :) Obym zmieniła suwak w dobrym kierunku :P
Hej
Willex super decyzja dziewczyny mi bynajmniej pomogły tzn będąc tutaj mam motywację także powodzenia dasz rade :)
wreszcie po świętach można wrócić do normalności dzisiejsze menu pod wieczór spisze. Z ćwiczeniami u mnie nadal lipa orbitrek zepsuty znowu byle do piątku do basenu i oby pogoda była bo inaczej bida i z tego .....
Willex możesz i nic więcej nie napiszę, bo Ty wszystko wiesz, choć teoria to w moim przekonaniu za mało, to zresztą też wiesz....
Willex - cudownie!
Ja też muszę jakoś wrócić na dobre tory, choć trudno. Jesteśmy Willex chyba takie same...
Wielki sukces i jeszcze większe jojo.
Nawet nie zmieniam suwaka, z podaniem wagi czekam na nową tabelką, bo ja to chyba co drugą mam szczęśliwą haha.
Jejku, ciężkie miałam święta - żarłam i żarłam, na śniadanie pierogi, na obiad i na kolację.
Byłam na chrzcinach, tam było marne żarcie, więc po powrocie znów pierogi!
Jak wiadomo imprezy są moim zapalnikiem, to wczoraj po powrocie do domu znów leczyłam stres.
Dziś już nie mam wymówek.
Nagotowałam sobie kaszę, zaraz zrobię sobie licznik dni i kilogramów.
Dziewczyny - potrzebuję rady - zaczynamy za chwilę remont łazienki - wielkość to 160x160, więc nie mam jak zaszaleć. Zawsze była wanna, ale zasłonki prysznicowe doprowadzają mnie do szału.
Zrezygnować z wanny i przejść na prysznic? Jak myślicie?
Kiteku w starym mieszkaniu miałam miniaturowa łazienkę i tam miałam prysznic ale z głebokim brodzikiem więc mogłam usiaśc w nim i mieć namiastkę wanny. Teraz jak mieszkam u rodziców to mam i wannę i prysznic i jednak mimo wszystko większośc z nas korzysta częściej z wanny. Prysznic jest częściej używany w lecie. Także ciężki wybór....
Kiteku ja bym prysznic z głębokim brodzikiem zamontowała :) Albo mniejszą narożną wannę :)
Mnie też czeka remont łazienki, aż się boję tego syfu i postępu prac :/
Dziewczyny wreszcie zgrałam jakieś foto moje z obecnego czasu, tu akurat po treningu syn mi zrobił. Tak sobie patrzę i normalnie gdyby nie kolor biustonosza to mogłabym uchodzić za chłopaka :P
https://lh3.googleusercontent.com/-T...6-h456/fit.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-v...h565/fit21.jpg
Fiu fiu fiu... Gajunia po takim czasie a Ty wciąż wyglądasz zjawiskowo :) Jak Ty to robisz? Chyba spanie traktujesz jako ćwiczenie :) Ślicznie wyglądasz... Mnie to troszkę brakuje do Ciebie jak zwykle zresztą... Grrr ;) Pozdrawiam Cię serdecznie :)Cytat:
Zamieszczone przez gaja81
A propo cycków Ty nie narzekaj ja z chęcią Ci swoje podaruje bimbały... Ty sobie nie wyobrażasz jak ciężko jest biegać z takim obciążeniem... Na szczęście zęby jeszcze mam hehehe :DCytat:
Zamieszczone przez gaja81
Gaja super wyglądasz. ja to swojego zdjęcia chyba nigdy nie wrzucę.. Mam taki wielki brzuch....
Mrowek gratuluję silnej woli :-)
Willex witam i zapraszam serdecznie ;-)
Kiteku ja jak Ty zarlam i zarlam i wiem ze sobotnie ważenie pokaże znowu jakieś 69 kilo. byłam już na dobrej drodze jakoś się trzymałam a przez te święta znowu mi się coś poorzestawialo. W głowie mam tylko jedzenie. Ciągle myślę o zjedzeniu czegoś tłustego, kalorycznego, ciągle się muszę powstrzymywać, do dupy z tym!!!!
Jeśli chodzi o łazienkę to ja kocham wannę. W poprzednim mieszkaniu miałam malutka łazienkę ale wannę Wcisnelam -kosztem pralki która wylądowała w kuchni :-)
Wczorajszy jadlospis
1. Jajko na twardo
2.Kawa z mlekiem
3.biały barszcz
I.... O zgrozo piwo i pizza
Taką właśnie jestem kretynka.
Zaliczyłam 4 dni wielkiego obzarstwa...
Już mi wstyd przed samą sobą pisać, nie poddam się, będę walczyć, znowu trzeba wrócić na dobre tory,, ile razy już zaczynam :-/
Impias jakoś się trzymam choć bywa ciężko :/
Co do cyców to wielkie źle, małe źle - nie dogodzi się :P
Ja póki co trzymam się, ziółka spijam i jakoś głodu w ogóle nie czuję więc jest ok, tylko boję się weekendu bo @ ma przyjść bodajże koło niedzieli i aż się boję, że odkurzacz mi się załaczy.
Gaja - masz super wysportowaną sylwetkę, zastanawiam się, co robisz na wątku dla odchudzaczy? ;)
Chyba, że z przyzwyczajenia tu jesteś:)
Dziewczyny - ja też kocham wannę, ale zasłonki prysznicowe mnie do szału doprowadzają. No nic, jutro znów jadę na poszukiwanie czegoś. Kabina z głębokim brodzikiem nam się nie zmieści, niestety
Retsina - ja też jeszcze mam mózg nastawiony na żarcie. Im bardziej tłusto i słono tym lepiej. A nocą nie mogę spać, bo tętno130: (
Jedzeniem, obżarstwem odwracam uwagę od problemów życiowych.
Dzień 1/115 - ludzie, jak ja kocham statystyki, liczenia, cyferki. Szkoda, że nic za tym nie idzie haha
- woda z cytryną
- kawa z mlekiem i słodzikiem
- owies
- kasza z warzywami
- grahamka z ogórkiem konserwowym
- brzoskwinie z puszki
- zupa mleczna plus grahamka z serem żółtym
Do picia: 3 szklanki
Kiteku co robię tutaj? Trzymam się w ryzach z wami, bo osiągnięcie celu to połowa sukcesu tak naprawdę :) A te 2-3 kg to waga w której się czuję najlepiej i tak lekko :) Niby niewiele ale robi róznicę :)
Gaja - oj tak! Ja teraz nawet uważam, że osiągnięcie celu to jakieś 10 % ;) A utrzymanie wagi to dla mnie prawie niemożliwe;)
Awersja - co się stało z tabelką? Popsuła się? Ktoś nam zniszczył?
No, dzisiaj byłam grzeczna :-)
Jadlospis
1.granola
2 biały barszcz z kielbaska
3. Biała kawa
4.2 wasy z szynka plus sałatka -sałata pomidor ogórek szczypiorek
Trening 2.12 km -186 kcal, 1.31 bieg reszta marsz
Kiteku, nie wiem, nie zaglądałam tam od 100 lat ;)
Gaja, fajną masz sylwetkę, umięśniona, wysportowana, ja nie wiem gdzie Ty masz tą obwisłą skórę po ciąży??!!! Często o tym pisałaś....a ja nie widzę...
Poza tym cycki wole małe, przynajmniej można bez stanika latać.....ja lubię bluzki z dekoldami na plecach albo głębokimi z przodu....uhhh.....szkoda, że ja takich nie mogę nosić, bo u mnie bez stanika się nie obejdzie ;)
Retsina gratki oby ta dalej!!
Kiteku po 1. łazienka. Ja mam mikrołazienkę, zrezygnowałam z wanny, b była tak mała, że i tak bym się w niej nie zmieściła, a pralke musiałąbym mieć w kuchni, również nie dużej. postawiłam na brodzić 90x90. Wanny mi brakuje, bo lubię się w niej relaksować, no ale cóż, treba było wybrać bardziej praktyczne podejście. Relaksu może nie mam, ale też nie śmierdzę, żyję i mam się dobrze. Generalnie będzie prawodpodobnie tak: wstawisz wanne, będziesz załować, ze nie prysznić, wstawisz prysznic, zatęsknisz za wanną, bo wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma.
po 2 dieta. Skoro wiesz, że Twoje kompulsy wynikająją z odregowywania stresu, że sa wynikiem spotkań rodzinnych, może zacznij od źródła problemu, zamiast od skutków, czyli objadania się?? ;) Kiedyś o tym pisałam już....
Willex, mam nadzieję, że nie uraziło Cię moje mało entuzjastycznego powitanie, ale myślę, że wiesz też z czego ono wynika.... opowiadaj co u Ciebie, bo ja zatrzymałam się na fajnych spadkach z dietą dąbrowskiej....i nagle słuch o Tobie zaginął....pisz pisz pisz!
awersja bo to zdjęcia na stojąco są a w pozycji gdzie grawitacja daje znać skóra zwisa. Albo jak siedzę.
Ja dziś grzecznie wytrzymałam, raczej już nie zgrzeszę bom zmęczona i wtedy już żoładek się nie domaga :P
Co do cycków to fakt, że bez biustonosza można śmigać no ale wtedy z tyłu deska i z przodu deska :P
wczorajsze menu
1. jajecznica z pomidorem i cebyla, kromka chleba bazyliowo- pomidorowego
2. serek ziarnisty chleb jw z wedlina
3. jabłko
4. rolada ala ruskie z barszczem czerwonym
5. inka z dwoma kawałkami babki
woda 1,5 l
Gaja.....a to właśnie zależy....co na siebie ubierzesz.... ja uważam, że mały biust może być piękny i wyglądać niezwykle seksownie, pod warunkiem, że ładnie go podkreślisz, a to wymaga odwagi, spójrz:
Error 403 (Forbidden)!!1
Error 403 (Forbidden)!!1
Error 403 (Forbidden)!!1
i każda po prostu każda kiecka bez pleców, dekold na pięknych umięśnionych plecach przykuje uwagę na tyle, że cycki zejdą z 1 planu ;) tak uważam....
Ja się pytam! Gdzie jest Lika i Mazda! Lika wiem, ze się przeprowadzałaś.....czekałam cierpliwie.....ale....już chyba wystarczy co?? Mazda a Ty?
PS. Dorzucam jeszcze jedną, na którą chyba się sama zdecyduję przy okazji :P
Seksowna sukienka z g. - YourClothes.pl
Ja marzę o małym biuście, niestety mój jest wielki i sprawia że wyglądam jeszcze grubej niż w rxeczywistosci. Nie ma mowy o sukience bez pleców czy tubie bo zawsze musi być biustonosz. Do biegania zakładam biustonosz sportowy plus obciskajacy top bo bym straciła żeby chyba :-) myślałam o operacji ale operacyjne zmiejszenie biustu jest p wiele bardziej niebezpieczne niż powiększanie więc się powstrzymałam. Liczę -jak jedna z niewielu kobiet- że jak schudnę cycki się zmniejsza :-D
Gaja ta ostatnia sukienkę kupiłam w rozmiarze L, nie przelazla mi.przez cycki. więc jeśli ja chcesz to Ci wyślę bo ja w Niej nie chodzę... Wydaje mi.się ze to małe L jakieś bo normalnie M noszę. Tak czy siak jak chcesz mogę Ci sprezentowac :-)
Ale cisza zapanowała na naszym wątku :-)
Ja dzisiaj oszalałam. Na początku myślałam że dzień spędzę leniwie, siadlam z kawą na balkonie opalalam się i czytałam.książkę później mnie coś tknelo myślę a umyje okna i jak się wzięłam za robotę tak nie mogłam przestać w efekcie umylam okna w kuchni i w sypialni dodam że framugi szorowalam cifem, później wymylam podłogę na balkonie, wytrzepalam chodniki, wymylam podłogi w całym.mieszkaniu a w łazience to już hardkor mylam fugi szczoteczka do zębów :-D
Jedlospis modelowy
1 granola+błonnik+płatki owsiane
2. Dwie kawy z mlekiem
3. Kasza Jaglana z gulaszem z indyczego mięsa
4. 2 razy wasa plus szynka plus tradycyjnie sałatka
Wody cudem wypiłam jak narazie 1 litr
Trening.
Trasa 2.12 km w tym udało się po raz pierwszy 2 km biegiem, reszta marsz. Spalone kalorie 169
Piątek i.sobota dni wolne od treningów biegowych ale czuję że będzie mi ich brakowało :-) a i do tego plank 30 s
Retsina, bo to chyba te chińskie ciuchy, one są małe na ogół, jeśli mówisz o tej czarno-różowej. A cicho się zrobiło, a ja głupia myślałam, ze po świetach tu ruszy tym bardziej, ze pogoda coraz cieplejsza... :D
Byłam dziś na solarium, zaczynam śmigać regularnie, bo fajnie się później czuję.
awersja tak chodzi o tą czarno różowa. Także gaji mogę sprezentowac bo ja w nią.nigdy nie wleze. Chinki nie mają pełnego biustu ;-)
Ps też byłam na.solarium najpierw opalalam się.na balkonie a przed bieganiem pojechałam na solarium utrwalić opaleniznę :-D
Jadłospis:
1. sałatka jarzynowa z kromka chleba bazyliowo- pomidorowego z szynką
2. jak wyżej
3. jabłko
4. racuchy (oczywiście w wersji "odchudzonej")
1,5 l wody
AwersjaNie pisz więcej przecież chyba każda z nas wie co robi źle i dlaczego.. Cieszę się z powrotu, bo one są też ważne;)
Na wadze 91,5 z 7.04.
Na początek: odrzucam słodycze (to moja zmora nr 1), więcej picia (problem nr 2)
Nie będę bywać tutaj codziennie, bo najzwyczajniej nie zawsze mam na to czas. Pracuję, a po pracy muszę chałupkę oblecieć i dzieciom poświęcić czas - a mam 3. Oprócz tego ok. godzinki poświęcam na przygotowanie do pracy, więc ten czas ulatuje w tempie błyskawicznym.
Aha! będę jeść w miarę normalnie, w mniejszych ilościach.
retsina sukienka śliczniuchna, z chęcią przyjmę, napisz na pw co i jak :)
ja wczoraj grzecznie ale bez treningu bo z rana ogarniałam chatę, później notariusz (sprzedaliśmy mieszkanie), na starym mieszkaniu troszke jeszcze szybciochem robiłam i nie wiem kiedy dzień mi zleciał :P
Ale dziś moje ukochane 1000 squads :)
willex no słodycze to podejrzewam 80-90% tego, że diety idą sobie w siną dal - trzymam kciuki bo ja też ograniczam sobie już :)
awersja bo solarium w ogóle poprawia samopoczucie tak samo jak słońce :) Mi by się przydało kilka sesji przed komunią :P
Dziewczyny, nie ma tłumów, bo jednak większość została na tamtym forum.
Ale jak wrócą nasze zagubione dusze to i tak będzie tu ruch;)
Awersja - no nie uniknę spotkań rodzinnych. Musiałabym iść na jakieś sesje, terapie żeby się leczyć z socjofobii, a na to póki co się nie odważyłam.
Póki co zdecydowałam się jednak na wannę, czyli zostawiamy tak jak jest. Za bardzo lubię się kąpać;)
Teraz najgorsze - wybór kafelek, ech
Retsina - ja kocham takie spontaniczne akcje z myciem całego domu:)
Już się nie mogę doczekać kiedy będę po remontach i wszystko będzie lśniło. Ale dziś chyba też umyję ze 2 okna. Natchnęłaś mnie;-)
Dzień 1/114
- woda z cytryną
- kawa z mlekiem i słodzikiem
- owies
- brzoskwinie z puszki
- grahamka z serem i surówką z pora
- grahamka z surówką z pora
- serek bieluch z koktajlem białkowym
Do picia: 1 szklanka soku
Dobra zrobione:
Sleek and Sexy Arms for Beginners | Pilates Bootcamp With Cassey Ho - YouTube
Can I do 1000 Squats? FULL LENGTH Version - YouTube
mogę teraz korzystać z pogody :)
Hej dobrze Was poczytać ja teraz w domu mam mały sajgon pomijam że nie mogę się jakoś zorganizować po świetach to jeszcze Maluszek po wtorkowym szczepieniu całkiem się poprzestawiał. Nie chce zasypiać sam jak do tej pory tylko płacz czasami aż histeria. Jestem poprostu padnięta cały dzień jest marudny. Dzisiaj nawet się nie wybieram na basen bo nie mam siły wieczorem to tylko czekam żeby zasnął po kolejnej serii krzyków i sama jak najszybciej ide w jego ślady (oczywiście mam na myśli sen nie płacz) :) Zawsze czekam z utęskinieniem na weekend bo mąż wtedy jest a tu akurat jutro pracuje więc moje porządki muszą znowu poczekać aż Wam zazdroszczę takiej weny do sprzątania już nie pamietam kiedy mogłam sobie tak "poszaleć" :)
Ale pogoda ekstra dzisiaj, aż się chce żyć, mam tyle energii, dzisiaj umyje ostatnie okno plus drzwi balkonowe i znowu troszkę poopalam się na balkonie. Wieczorem lecę w miasto więc wyzwanie na dzisiaj Nie jedz po alkoholu a jutro pewnie nie jedz na kacu :-D
Mrowek może zaproś kogoś do domu żeby.z maluszkiem.posiedział chwilę żebys mogła odsapnac. Mnie ostatnio koleżanka zaprosiła na kawę od razu bez skrupułów podrzuciła mi córcie 7 miesięczna po czym zaraz przebiegła druga koleżanka z.5 miesięcznym synkiem i mówi... Masz ciotka :-) ja przez 2 godziny miałam zabawę a one poprostu leżały :-)
Gaja napisz.mi.na priv adres to Ci wyślę kiecke w poniedziałek.
U mnie też piękna pogoda, szkoda, że nie mam tarasu:neutral:
Zrobiłam pokój i łazienkę i padam na twarz
Dziewczyny - jutro idę na pogrzeb i stypę. I nie mam się w co ubrać: ( Jestem w trakcie wymieniania ciuchów, no i wiecie same: (
Wypada iść w białej koszuli? Czy jednak w czarnej sukience?
Wg mnie jeśli biała koszula to powinien być ciemny dół i raczej na koszule założyłabym jakiś ciemny żakiet etc. Ja nigdy nie byłam w czarnym stroju od stóp do głów, z reguły szarości, granaty itp
Masz rację - chyba bym się źle czuła tak na biało.
Ubiorę sukienkę skromną, czarną.
Jeju, jak mnie ssie dziś w żołądku...
Na razie się skupiam na tym, żeby przyzwyczaić się do posiłków o stałych porach. W przyszłym tygodniu pomartwię się o zmniejszanie porcji. Póki co boję się ataku głoda
Willex - chyba masz to samo co ja?
Dzień 3/114
- woda z cytryną
- kawa z mlekiem i słodzikiem
- owies
- kajzerka z serkiem topionym
- ryż ze szpinakiem
- ryż ze szpinakiem
- 2 kajzerki z twarożkiem i szczypiorkiem
Do picia: litr herbaty czerwonej
Jadlospis
1. Granola
2.Kawa z mlekiem
3. Kasza Jaglana z gulaszem z indyka
4. Sałatka ala cezar -domowa.więc odtluszczona
Trening 30 min na rowerze miejskim gdzie pod koniec jazdy okazało się że jechałam na hamulcu bo był zepsuty -mało płuc nie wypłulam.:-D
Dziś imorezowo więc tańce i napoje wyskokowe będą grane :-)
Willex, ok nie będę.
Retsina, masz zawsze takie smakowite menu.....urozmaicone i w ogóle, bardzo mi to imponuje.
Kiteku jasne, ze z rodziny nie zrezygnujesz, ale można szukać innych sposobów rozładowywania tych negatywnych emocji z nimi związanych. Nie wiem no tak mam, że tego żaden psycholog i terapeuta za Ciebie nie zrobi.....nie wiem może już próbowałaś, ale nie wychodziło (?) nie znam Cię, więc mogę tylko pisać o moich odczuciach o tym co ja bym zrobiła lub co mi pomogło w podobnych sytuacjach.
Salarium poprawie samopoczucie jak słońce ktoś pisała, wiem wiem, z tym, ze mnie poprawia też samopoczucie jak coś robie koło siebie, czuję się taka zadbana, to działa na moją psyche pozytywnie i mam większą motywacje do diety, bo chcę więcej i wczoraj właśnie poczułam jak mi tego brakowało, jutro pójdę znowu, bo kupiłam karnet ;) ja tak mam nie tylko z jedzeniem, ale ogólnie w życiu, ze apetyt rośnie w miare jedzenia ;)
retsina chyba masz opcję prywatnych wiadomości wyłaczoną bo nie moge do ciebie pw wysłać :P
menu:
1. sałatka jarzynowa z kromką chleba pomidorowo bazyliowego z wędliną
2. jw
3. sok z grejpfruta i pomarańczy
4. rolada ala ruskie z barszczem
1l wody