2Lubią to
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
hej no u mnie było 0,4 mniej mało ale jednak do przodu zauwazyłam ze wtedy co troszke mi waga podskoczyła to mniej piłam takze chyba z ta woda to jednak trzeba jakos dawac rade bo naprawde pomaga. Chlopak ma 100 % racji nie przytyłysmy w dwa dni i tez nie oczekujmy ze schudniemy w kilka..... fajnie by było
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Tak sobie jeszcze mysle ze moze nie traktujmy tego jako diety bo to zniecheca tylko poprostu zdrowe odzywianie ......
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
hej,
widzę że się trzymasz, super!! z tą wodą to musisz sobie dać trochę czasu, przyzwyczaisz się i potem bez 1,5-2l wody dziennie będziesz się czuła źle.
ja właśnie wróciłam z biegania, jutro sprawdzę co się dzieję na wadze, grrrr....
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Powiem Wam, że u mnie wali się wszystko... I z odchudzaniem i z resztą życia... Wczoraj miałam już całkowicie zrezygnować z odchudzania, był ryk, poczucie beznadziejności, słabości. Poszłam na maszyny do ćwiczeń by się trochę uspokoić i tam (przeznaczenie chyba) zaczęłam rozmawiać z pewną panią w wieku 56 lat. Ona zaczęła mnie motywować i namawiać bym nie rezygnowała i to dzięki niej się nie poddałam. Mimo że zjadłam wczoraj mnóstwo (oczywiście ze stresu i z emocji) i to baaardzo zabronionych mi rzeczy (parówki, do których mam słabość + sos czosnkowy), postanowiłam walczyć dalej. Obecnie jesteście moim jedynym wsparciem + ta pani z wczoraj, z którą umówiłyśmy się na wspólne ćwiczenia... Mam spore problemy z chłopakiem i to mnie rozwala psychicznie... I dlatego ciągle chcę jeść. Ale dzisiaj już się ogarnęłam, zjadłam póki co musli + płatki owsiane + mleko i jestem mega najedzona, mimo że to przecież jest łącznie niewiele ponad 200 kcal. Mam takie wrażenie, że w moim przypadku osiągnąć wagę 55kg to rzecz niemożliwa, ale będę próbowała dalej. Mogłybyście dać mi jakieś rady jak najlepiej i najefektywniej schudnąć do takiej wagi? Na chwilę obecną moja walka wygląda tak:
- około 1200 kcal dziennie zjadam;
- STARAM SIĘ pić chociaż 1 litr wody dziennie albo więcej;
- nie jadam słodkich rzeczy, tlustych i w ogóle raczej niezdrowych;
- dbam o to, by chociaż pół godziny dziennie mieć jakiś sport.
Myślicie, że z takim systemem dotrę w końcu do wymarzonej wagi?
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Hej Kamila nie można się łamać no i najważniejsze zajadac stresu i emocji bo po pierwsze problemy i tak nie znikną a po drugie jeden dzień odstępstwa często prowadzi do następnego i następnego a później trudno wrócić na dobre tory.
Podstawą jest to żebyś uświadomiła sobie dlaczego chcesz tyle ważyć dla czego chcesz schudnąć i żebyś robiła to dla siebie. Sama wiem po sobie ze jeżeli chciałam się odchudzić dla chłopaka albo żeby ludzie inaczej na mnie patrzyli to szybko tracilam chęci do tracenia kg. Rób to dla siebie, powiedz sobie ze musze tak wyglądać i koniec kropka. Dam rade bo dlaczego niby nie ?
Jeżeli chodzi o stres to poczytaj sobie o ćwiczeniach relaksacyjnych i oddechowych mi one pomagają albo nawet zwykły spacer w samotności.
I dasz rade schudnąć ja w to wierzę to ze weszłas w grono nas dziewczyn które mamy wszystkie jeden cel zawalczyć o siebie i wyglądać pięknie to pierwszy krok.
jest ładna pogoda wiec i wody będzie więcej iść ja to polecam żebyś przed każdym posiłkiem wypiła po szklance wody szybciej się najesz a i wody dziennie więcej wypitej będzie trzymaj się ciepło i nie poddawaj się pamiętaj ze to nadzieja umiera ostatnia i musisz wierzyć w to że dasz rade
Faza I schudnąć poniżej 75
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Hej fajnie że znalazłaś kogoś u siebie "na miejscu" kto będzie Cie motywował my tu możemy wspierac Cie mentalnie i teoretycznie ale jednak wsparcie praktyczne jest bardzo ważne. Super że bedziesz miała z kim ćwiczyć wtedy trudniej jest zrezygnować wiedząc że jednak z kims sie umowiłaś. Kryzysy życiowe niestety nie omijają dziewczyn na diecie (a szkoda byłoby zdecydowanie łatwiej). Ja jak mam jakiegoś doła martwie sie różnymi rzeczami zawsze powtarzam sobie ze są ludzie na swiecie ktorzy chcieliby miec "tylko" takie problemy jak ja i muszę byc wdzieczna za to co mam bo sa tacy ktzorzy maja 100 razy gorzej i sie nie poddaja. Teraz zajmij się soba maturą, ciałem i na dusze przyjdzie pora Poddać sie łatwo ale osiaganie kolejnych etapów mimo problemow to jest sukces trzymaj sie cieplutko i walcz o siebie !!!!
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
UDAŁO SIĘ !!! Ważę 65 kg, a matura za cztery dni ! Zaczęłam sporo ćwiczyć, bo codziennie chodzę na siłownię zewnętrzną (ja na to mówię po prostu ,,maszyny") i za każdym razem poznaję nowych ludzi, z którymi motywujemy się wzajemnie. Zaczęłam akceptować własny wygląd i już nie odchudzam się histerycznie, bo jestem gruba, tylko dbam o siebie po prostu i już nawet chyba nie chcę za bardzo chudnąć. Minimalnie już teraz Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali przez ostatnie dni (całe 32 ) i skoro mi się udało, to Wam też się uda Jestem strasznie uparta, zdołowana i słaba psychicznie, a mimo to w końcu dotarłam do momentu, w którym się sobie podobam. Dziękuję za wszystkie rady i obecność Będę pisać od czasu do czasu i Wy też piszcie, trzymam za Was kciuki
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
I wiecie co? Znalazłam wreszcie sposób na emocje! Do tej pory jadłam, gdy miałam cięższy okres. Zajadałam stres. a teraz bardzo pomaga mi basen i ćwiczenie na maszynach. Jestem po tym tak zrelaksowana, że nawet wielki kryzys, który miał u mnie miejsce niedawno, nie był w stanie mnie zniszczyć. A chodziło o coś, na czym naprawdę mi zależało. Dzięki ćwiczeniom przetrwałam ten czas kryzysu i schudłam, tak jak chciałam
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Brawoooooooooo Gratulacje najszczersze wierzyłam ze sie uda Super Teraz relaksuj sie przed matura bo obkuta pewnie juz jestes na blaszke :P Bede trzymała kciuki wiec koniecznie pisz jak Ci poszło !!!!
Buziaki trzymaj sie i oby tak dalej Głowa do gory
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Witam dopadły mnie kompleksy z powodu brzucha ,który wygląda jak u kobiety w ciąży , pomyślałam ,że napiszę tutaj , kiedy patrzę na te wszystkie szczupłe kobiety to chce mi się czasem płakać odkąd zaszłam w ciążę i urodziłam nie mogę pozbyć się tego brzuszyska , zaczęłam ćwiczyć i chcę zdrowiej się odżywiać.
Usiadłam i powiedziałam sobie dość biadolenia trzeba się zabrać za siebie proszę Was bardzo o kciuki startuję z wagą 71/72 kg waga się waha pomiędzy tymi cyframi .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki