Witam wszystkich walczących i tych którzy dopiero myślą o zmianie dotychczasowego stylu życia. A wiec jestem Ola. W tym roku skończe 21 lat. Waże 79 kg .. Na samą myśl o plaży+ja w stroju boli mnie głowa. Tyle razy zaczynałam , myslalam ze to dzis jest ten dzien ,czas cos zrobic ze soba . Jak sie pewnie domyslacie nic z tego nie wyszło. Bron Boże nie uzalam sie nad soba . Nie mam nikogo kto by pomogl mi jakos zaczac , wesprzeć. Nawet narzeczony we mnie nie wierzy.. Zero motywacji, wiary w swoje mozliwosci. Zawsze byłam szczupła kobieta moja waga wahała sie miedzy 60 a 66 kg, jestem wysoka okolo 170 cm.. Teraz czuje strach ze jak nie wezme sie w garsc przytyje jeszcze więcej..Moja słabościa sa słodycze i śmieciowe jedzenie.Zajadam smutki a mam ich nie mało. Straciłam prace rok temu i zaczelam przybierac na wadze. Pojawił się cellulit i rozstępy. ;// Nie chce czuć sie tak dalej ,mam tego dosyć ale ciężko mi sie do czegokolwiek zabrac. Na daną chwile nie stać mnie na jakąś ekstra diete . Chciałabym abyście podzieliły sie ze mna swoimi początkami, osiągnięciami może to mi da motywacje .
Pozdrawiam w ten mało słoneczny dzień
Zakładki