Wersja do druku
Malmalin napiszę ci tak, że niby ćwiczenia fajnie wyglądają, ot takie nic ale spocona byłam ;) Zwłaszcza, że większość ćwiczeń opiera sie na wykrokach :) Także dziś moje pośladki bolą :) Mi sie wydaje, że to bardziej ćwiczenia na modelowanie ciała ale na pewno cos tam podkręca bo to jednak ponad godzina i tętno jest podwyższone :)
mala ja nie wiem czy gdybym pracowała i uczyła się to bym miała werwę na ruch więc doskonale cie rozumiem :)
Hej dziewczyny jak bez ćwiczeń ciężko wam to może spacerki w te dni co nie cwiczycie? :-) Gaja ja studiuje zaocznie a moja praca na pełny etat to : mama :)
Ale ćwiczenia sobie musze wprowadzić wtedy lepiej się czuje fizycznie no i psychicznie tez ze jest mniej galarety we mnie. Mam nadzieję że się zmotywuje i od poniedziałku zacznę.
Malmalin basen fajna sprawa o ile ktoś umie pływać :)
mała to sorki bo ja juxz nie ogarniam , która pracuje a która nie :P
Właśnie sobie choć 35 minut zrobiłam bo za chwilkę juz musze uciekac do miasta i po córę więc nie dam rady więcej :/
A tu zestawik dzisiejszy:
5 Minute Toned Arms - YouTube
6 Min to Sexy Arms! - YouTube
24 Minute At Home Abs Workout - Ab Blasting Interval Workout - YouTube
Hej, chętnie do Was dołączę, bo na wątku gdzie byłam pełna cisza i motywacja spada. Mam do zrzucenia 6 kilo. Najmłodsza już nie jestem więc bez ćwiczeń się nie obejdzie. Zaczęłam od tego poniedziałku, ale różnie mi idzie. Mój plan to mniej jeść i ćwiczyć: codziennie 50 przysiadów, 3 serie brzuszków po 10 powtórzeń. To na ten tydzień. W przyszłym dołożę ćwiczeni na ramiona, zwiększę liczbę powtórzeń brzuszków i przysiadów i zobaczymy czy coś się jeszcze uda. Planuję się zważyć ww poniedziałek - zobaczymy co będzie... bo chcę się wyrobić do Świąt :)
Polarna ale wagę widzę masz super :) Może wystarczy tylko wymodelować ciałko? Także pisz, my tu staramy się zawsze coś skrobnąć :)
Gaja, dzięki :). Waga na pierwszy rzut oka faktycznie OK, ale jestem drobnej budowy i każdy kilogram widać na mnie cztery razy bardziej niż na osobie o normalnej budowie. Co robić. Wiem, że ćwiczenia to u mnie podstawa, tylko ciężko się zmobilizować. Wczorajszy dzień całkiem zawaliłam bo diety zero i ćwiczeń też. Dzisiaj postaram się poprawić bo poniedziałek się zbliża :).
Trzymajcie się też :) - weekendy nie są proste ;)
Hejka :))
Ja wczoraj na imprezce więc same wiecie ..... pominę moje żenujące zachowanie
Dzisiaj natomiast pełna mobilizacja , mieszkanie posprzątane, obiad zrobiony (pieczone filety ze śledzia z batatem i surówką ) i poćwiczone . 35 minut z Fitness blender
Miłego dnia :)
witam w ten deszczowy dzień,
dziś u mnie bezćwiczeniowo bo dzieciaki brata mam a męża nie mam więc musze sama to ogarniać - mąż jutro wieczorem wraca :/
Dziś sobie sok zrobiłam w soowirówce i spijam po troszku naprzemian z wodą lub zieloną herbatą :) Staram się dziś grzecznie :)
Polarna no każda z nas ma inny typ budowy a te ideały to rzadko spotykane ;)
retsina była impreza no i ok, od dziś już na właściwy tor wracaj i nie myśl o wczorajszym :)
Trzeba się brać i zmieniać na dobre. Kopenhaska zmienia tylko na chwilę, niestety.
Myśle, że codzienność można zmienić, a nie tabletki i diety, później i tak wraca tłuszcz bumerangiem na nasze brzuchy ;)
Wiem, ze łatwiej jest myśleć o dwu tygodniowym dietetycznym cierpieniu, niż o nowym życiu. Ale to może być przyjemne i dać duży fan z codzienności.
Tyle jest super przepisów, porad, motywatorów, grup - ciężko się nudzić.
A można mieć nowe życie, bez zmagań każdego poniedziałku.
Ja się tak zmagałam chyba z 10 lat.
Teraz się trzymam i mam dużą satysfakcję.
Dla każdego kto zaczyna zmiany polecam Mój kontrakt.
Działa na naszą podświadomość i pomaga wytrwać na dobrej drodze do zmian.
Miałam go dwa razy i teraz już nie potrzebuję, nauczyłam się sama ze sobą się umawiać
dla wszystkich porzucających swoje postanowienia : www.mojkontrakt.pl
trzymajcie się i nie poddawajcie.
A na niedzielę polecam Wam chlebek bananowy, dietetyczne cudo ;) http://snip.ly/ZaXs
We_o
Witajcie,
dziewczyny jak ja się koszmarnie czuję, przyszła @ w sobotę, pogoda fatalna przez co głowa mnie boli i niedobrze mi - no jak wrak człowieka, samopoczucie jakbym balowała cały weekend :/
Dziś trening i mam zamiar pobiegać ale czekam aż przestanie lać :/