-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Ehhh moj tez szczuplak . taki typ co bez sportu zyc neimoze wiec jak juz na nic nei ma czasu to chociaz w domu codziennie cwiczy. Zgadnijcie co wlasnei robie... pieke druga porcje babeczek... glownie dla siebie. Szatan mnei chyba opętałbod ziisja pizze na obiad zjadlam. Nosz qrde... niech mnie ktos kopnie w 4 litery. Jutro ide na 1sza endermologie na moją obwisłą skórę wiec serio biore się znowu w garsc!
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Ok. Trochę się pozbierałam. Rano 4 wasy z serkiem śmietankowym, potem sok owocowy, mandarynki, na obiad grillowana pierś z kurczaka z łyżką kuskus i buraczkami. Na kolację woda. Dzisiaj zaliczylam pierwszą endermologię. Spisałam swoje wymiary, może jutro zrobię fotkę skóry i po calej serii porównam ;p
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Hej dziewczyny. Gdzie się podziewacie? Ja wracam an wlasciwe tory, ale po tym jednodniowym mega obżarstwie wagowa katastrofa. Wczoraj bylo prawie 69 dzisiaj 68.3. Mama nadzieje ,że do soboty będzie 67.5 bo czeka mnei wielka rodzinna impreza ( i tony jedzenia...) i musze się ładnie prezentować w sukience ;p
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
jestem jestem po chwilowej nieobecności;
niestety w poniedziałek moja waga była bez zmian jakaś twarda ta waga
w tym tyg walczę żeby było chociaż z 0,5 w dół.
kajakarolinka ciekawa jestem wyników po całej serii;
ależ Cię podziwiam z tą wagą. zazdroszczę samozaparcia i ćwiczenia
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Hej Agata! No ciężko z tą waga ciężko...Ja to chyba zacznę walczyć nad utrzymaniem wagi a nie nad jej gubieniem ;p U mnie w miarę okey dzisiaj chociaż apetycik mam konkretny i walczyc z nim muszę. Rano bułeczka z jajeczkiem, potem w ciągu dnia kilka ( no z 7 ;p ) was z serkiem śmietankowym, na obiadokolacje pierś grillowana z pieczarkami i buraczkami oraz łyżką kuskus,na kolacje 3 małe pomarańcze.NA sport jakos siły nie mam przyznam sie bez bicia ;p
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Hej Dziewczyny!Ja tez nie mam sily na sport ostatnio...ale jem wase zytnia lekka i zero ziemniakow. Dzis okolo 1300kalorii . Od jutra 1h aerobiku dziennie. Trzymajmy sie dziewczyny bez slodyczy i podjadania. Ja chce 1 stycznia zobaczyc 63kg i zakonczyc te wieczne odchudzanie .Zawzielam sie i juz!
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Hej. U mnie bez szału ale tez bez dramatu. Na śniadanie jajecznica z 1 jajka z pieczarkami i szynka na wodzie, bułeczka.Obiadek łosoś grillowany z sałatka z pomidorem ,pomidorami suszonymi i oliwa z oliwek. Dwa ciasteczka zbożowe, kostka czekolady ( mąż był kilka dni w Anglii i przywiózł wór słodyczy :/ ) 4 wasy z serkiem light i szynka , kaszka manna z sosem ( deser gotowy ) . Hmmm na pocieszenie ostatni posiłek był przed 16. Potem już nie jem Jutro wielka impreza w knajpie . 35lecie tesciow.W ndz ciąg dalszy bo nocujemy w hotelu wiec to dopiero będzie dla mnie test. Oby w pon nie było 70kg na wadze ale na spadek tez nie liczę przyznam szczerze. Jak będzie około 68 będę zadowolona. Od grudnia wezmę się znowu w garść.
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Ja też walczę, taki kontrakt z Natalią zawarłyśmy.
W zasadzie z samym sobą, ale się wspieramy i jeszcze na tym zarobimy (jak schudniemy oczywiście!
Jak na razie idzie dobrze, bardzo dobrze.
Polecam Wszystkim, którzy się wyłamują, to trzyma jak nic na ziemi
Mój kontrakt
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Hej Dziewczyny! Jak tam u Was? Ja wczoraj i dzis cwiczylam ostro po 1 h. Dieta okolo 1200 kalorii, tylko wasa light lekka i widze rozstepy na nogach i posladkach . Nie moge doczekac sie jutra .
-
Odp: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko - Część 1
Witam w poniedzialek Ohhh co to byl za weekend. Wymęczona jestem strasznie. Impreza udana chociaz sredna wieku 60 lat Wszyscy mi prawili komplementy, jak to zeszczuplalam , jaka zgrabna itd... a Ci co nei znali jaka piekną synowa mają tesciowie itd... wiec bardzo milo bylo. Z drugiej strony nie liczac moich dzieci to bylam najmlodsza na calej imprezie wiec nic dziwnego ,że dziadki komplementowaly hehhe ale zawsze to kop dla mojej samooceny Trochę pojadlam, ale bez zadnych atakow i rzucania sie na zarcie ;p Ot normalnie , ale tez nie odmawialam sobie, ciasto i torcik tez jadlam. Dzisiaj waga pokazala spodziewane 68.5 czyl 1 kg na plusie ;/ ale jakos nie robi to na mnie wrazenia. Teraz zamierzam sie pokrecic kolo tego 68 i postarac sie utrzymac, a w nast tygodniu zaczac znowu atak
MAm przed soba ciezki tydzien bo moj niemowlaczek ma w pt operacje przepuklinki w narkozie. W czw idziemy do szpitala, a jak wszystko pojdzie cacy to w sobote wyjdziemy. Zaczynam sie denerwować ;( wiec nie wiem jak to z dieta bedzie bo ja w stresie zawsze wcinam. ehhh byle do tej soboty wytrzymac.
dzisiaj plan jest taki zeby jesc zdrowo i w normalnych ilosciach. bez slodyczy, tluszczu i zbednych weglowodanow. No moze poza buleczka na sniadanko O 12 maz zostaje laskawie ( bo on z domu pracuje o ile nie wyjeżdża - a niestety jutro leci na dwa dni do wloch ) z synkiem a ja lece na drugą endermologie.
trzymajcie sie! ciekawa jestem waszych efektow!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki