Wątek: Czy jest tu ktos kto wazy 77 przy wzroscie 168

u mnie smutek bo poległam..........nie wiem co sie dzisiaj stało ale złamałam się.
mam dzisiaj okropnie głodny dzień no i za przeproszeniem nażarłam się - zjadłam dwie bułki, 2 kromki chleba 4 berlinki i na koniec w przelocie 4 ciastka!!!!!!! czuję się okropnie i jest mi wstyd!!!!! nakrzyczcie na mnie!!!!!
od jutra biorę sie stanowczo od początku! obiecuję.

1libra nie przejmuj sie tym tak bardzo ja rowniez nie trzymam sie ostro diety !!!A przede wszystkim wiem co to znaczy miec głodny dzien ma sie wtedy ochote na wszytsko !!! dobrze ze chcesz nadal kontynuowac diete , tu jest plus
ja nadal trzyma za ciebie kciuki !!!!!!!!!Nie poddawaj sie nie warto !!!!!11

ajjjjjjj.... nic mi chyba nie wyjdzie, wcześniej, na samym początku pisałam że zacznę z wami odchudzanie. I co ....??? ........nico !!! Jak zwykle po kilku dniach siadłam. Nie mam zbytnio czasu siedzieć na necie i poczytać wszych wspólnych motywacji i zmagań, bo pracuje. Nie wiem juz co robić, dalej stoje w miejscu ( 75 kg przy 169cm) !!!!!!!!!


KOCHANI DORADŹCIE MI COŚ !!!!

Witam miłe towarzystwo!
Fatfat-co to znaczy że siadłaś jakoś i waga stoi? Do roboty!Weź się w garść i do diety i do ćwiczeń!Bez pracy nie ma kołaczy!Do roboty! Ja dietę dalej trzymam tylko zero ruchu i dlatego wolniej chudnę.
1libra-nie przejmuj się, każdy ma wpadki raz duże raz małe, grunt to dobre nastawienie i się niepoddawać!
Renia19-nie marudź-dobrze Ci idzie, masz ładne wyniki byle tak dalej!
Piszcie co u Was-pozdrawiam

spróbuje jeszcze jeden raz, ale strasznie się boje ze to nei przejdzie, bo uwielbiam piwko, a to wszystko psuje heheh . Nie wiem, może macie jakąś dietę, albo specyfik, który hamuje apetyt i jest 100%owy??????


PORADŹCIE !!!!!

Piwko-to kupa kqlorii! Sama musisz umieć sobie odmówić.Nie tabletki bo to nic nie da.Tylko psychikę tak musisz se wyprascować aby Ci na piwko ślinka nie szła!Ja uwielbiałam słodycze i bez nich dnia nie miałam, a teraz od 2misięcy ani kawałka cukierka-nic.Powiedziałam sobie koniec! Mąż i brat czasami mi podtykają pod nos ale ja nie jem bo nie ciągnie mnie już. To jest prawda. Udał mi się zmienić mój tok myślenia.Nie jem słodyczy a jak mam ochotę na coś słodkiego to owoca jem.
Pozdrawiam

ja natomiast uwielbiam chipsy , pizze , ogolnie wszystko co pikantne, słone , ostre !!!!!!
O zgrozo ciągle ciagnie mnie na pizze , kilka razy tez zgrezszylam , kurde to byo silniejsze ode mnie ale od tego tygodnia czyli od 13 wrzesnia powiedziałam dosc !!!! tak nie moza dalej byc bo takim sposobem to ja nawet 1kg nie schudne no i tak dzis na sniadanie zjadłam: 25dkg sliwek wegierek i 60 dkg brzoskwin i jestem zapchana azjadłam dopiero 280 kcal !!! tak staram sie jesc najwiecej na sniadanie , musze sie przyznac ze nienawidze jesc sniadan ale powoli sie odzwyczajam od tego !!!!!!!!!!! A tak pozatym wponiedzialek waga pokazała 71 a nawet 72 wiec wniosek nasuwa sie jeden : rozleniwiłam sie uuuuu to nie takie łatwe dzis mama gotuje jakies miesko beda placki ziemniaczane po węgiersku na oplacki mnie nie ciągnie ale to mięsko och rany musze wytrwac musze wytrwac !!!!!

Zycze wytrwałosci i no trzymajcie sie oczywiscie cieplutko i diety !!!!!!!!!!

Renia - placuszki z sosem -pycha!!! Ale mi apetytu narobiłaś!
Ja narazie odpuściłam sobie.
Widzisz schudłam 10 i jeszcze muszę a jest mi ciężko.
Nie mam motywacji!
Daj mi kopa!

Oskubana wiesz i wkoncu zjadłam te placki cholerne !!!!!!!!! A ty masz silna wole zazdroszcze Ci jej !!! oby tak dalej a juz nie długo bedziesz "wielka"
A co to ma znaczyc ze odpuscilas sobie ?? czyzby odpusciłac sobie diete ??? nie wieze nie poddawaj sie mowie Ci pozniej bedzie gorzej !!!Jak juz wspomnialam schudłam kiedys duzooo i mysłałam sobie ze tym razem równiez bedzie łatwo , myslałam jak raz potrafilam to co to bedzie za drugim razem pesta - tak tylko myslalam a tu figa człowiek sie rozleniwił nie chce mu sie , poczytaj opinie innych tez tak pisza!!!!!!!!!!!!! Nie ma co biez sie za siebie tak jak to nasza kolezanka z forum napisała" CZas na diete " brzmiało to chyba tak : " Nigdy nie rezygnuj z celu , tylko dlatego , że osiągnięcie go wymaga długiego czasu . Czas i tak płynie " Wez sobie to do serducha !!!!!!

Renia - właśnie diete sobie odpuściłam. Fajnie jest jak daja komplementy itp. i to mi wystarczyło aby przestać się odchudzać. Widzisz, silną wolę miałam i dużo schudłam. A teraz? Brak mi motywacji! Mam ciuchy w szafie 36-38 i nie mogę sie w nie zmieścić a bardzo chcę ale to już mnie niemotywuje. Celebranna mówiła,że to właśnie da mi kopa ale tak nie jest.
Nie chcę przytyć i nie chcę spocząć na laurach. A zaczęłam normalnie jeść, no i ćwiczyń przestałam.
Może Ty mi dasz jakąś receptę.Zmuś mnie do diety. Kurna to naprawdę teraz dla mnie jest trudne.
A tymi plackami sie nieprzejmuj - ja wczoraj o 18:30 zjadłam 3mielone + ziemniaki + buraki i winogrona, potem telewizja i lulu.
Pozdrawiam