-
Gourmande!!! Dietka BIKINI jest na tym samym forum tylko w temacie "Jestem nowym GRUBASKIEM w Waszym gronie" str.7.Poczytaj sobie ,może Ci się spodoba.Ja jestem bardzo zadowolona.Chce ją kontynuować jak najdłużej ,nie muszę liczyć kalorii ,bo jadłospis jest podany na 10 dni .Kaloryczność jednego dnia wynosi ok.1000kcal.Jest bardzo zdrowa .Ma wszystko ,czego potrzebuje nasz organizm ,dlatego tak dobrze sie po niej czuję .Zapraszam Ciebie na forum PAMIĘTNIK ODCHUDZANIA do tematu "od 17 sierpnia dietka BIKINI",to jest moj pościk ,na którym spotykają się BIKINIARY. POZDRAWIAM!
-
Kaczorynka!!! Dzieki! Zajrzalam do jadlospisu Bikini, faktycznie wyglada racjonalnie, tylko za ja po tym bym umierala z glodu!!! I do tego ta woda spod fasolki, bleee... Udaje Ci sie ja wypic? Ja mam szybkowar do gotowania na parze, mysle ze wtedy z warzywek nie ucieka tyle skladnikow mineralnych i wode sobie mozna darowac...
Na razie zobacze czy poskramianie kalorycznych zachcianek i zmniejszanie porcji wystarczy, a dietke bikini wyprobuje jak juz organizm sie przestawi i nie bedzie chcial chudnac niewielkim wysilkiem
-
Gourmande,nie piłam wody z fasolki ,nie jest obowiązkowa,owoce też zmieniałam , nie miałam truskawek to jadłam inne owoce ,tylko sprawdzałam ,czy są zbliżone kalorycznie. Do tej diety trzeba podejść na luzie ,jak coś mi nie smakowalo jadlam mniej lub wogóle,raz nagrodzilam się sezamkiem za wytrwalość ,ale tylko raz,dużo pilam 2,5-3 litry wody + czerwona herbata ,no i oczywiście ćwiczenia,a jutro sprawdzę efekty.
-
Hej, hej!!!
Gourmande, ja malo jem??? No cos ty!!! Mi sie wydaje, ze jeszcze za duzo, ale nie chce przeginac!
Kaczorynka, napewno wejde na Twoja strone! Odchudzam sie ograniczajac jedzenie i do minimum slodycze. Slodze slodzikiem i jem przewaznie ciemne pieczywo. Jednak o dietce bikini bede chciala poczytac. Kto wie, moze kiedys sie skusze!?!?
Moje menu dzisiejsze:
Sniadanie: 2 kromki razowca z wedlina, jablko
Lunch: (i tu mnie Nataela ustrzeli) gofr z odrobina lodow z automatu
Za to teraz podjadam musli z jogurtem naturalnym (1,5% tl.), mala miseczka
Pozdrawiam!!! Kasia!
-
Danik, skoro pozwolilas sobie na gofra to odwoluje to, ze malo jesz! Ja jem objetosciowo wiecej (stad twierdze ze jakbym jadla tyle co Ty to bym byla caly czas glodna), kalorycznie pewnie tez, bo to poczatek diety i nie chce sobie od razu spowolnic metabolizmu, u mnie pierwsze kilogramy znikaja "samoistnie" przy niewielkich wyrzeczeniach, ale staram sie zapychac warzywami. Wiec dzis na obiad bylo mnostwo salaty z pomidorem i troche makaronu z sosem pesto. Niestety przed chwila musialam dopchnac nektarynka...
Danik, chyba lubisz slodycze: gofer, lody, teraz musli...
Mnie ciagnie do chleba i makaronu, wiec je sobie wkomponowuje w diete, bo jak sobie calkiem odmawiam tego co lubie, to nie wytrzymuje zbyt dlugo i wracam do obzarstwa...
-
Danik, po Twoim poście czuję się jak SS-man, który lata za Tobą z owczarkiem i krzyczy "schnell'a, schnell'a" szybciej chudnąć Wiesz, z tym gofrem to nie aż tak źle, jeżeli go sobie odpaliłas w porze lunchu, a nie wieczorem i lepszy z lodami niż z bitą śmietaną Swoją karierę zawodową rozpoczynałam w koncernie spożywczym, właśnie w lodach. Po 1 roku miałam 7 kg w góre, ale to był okres, kiedy moja waga oscylowała wokół 60 kg, a nie 80 więc nie rwałam z tego powodu włosów Ja dziś mam za sobą 2 jogurty (kupuję te do picia z karnityną lub guaraną), waza z chudą campiną, łososiem, awokado, pomidorami i papryką, oczywiście te tłuste dodatki w symbolicznych ilościach Dzisiaj odstąpiłam od zupy, ale to może dlatego, że spędzam więcej czasu na forum, niż przy garach Danik, bardzo się cieszę, że kontynuujesz dietkę Za tego gofra proponuję Ci wziąć 2 butelki z wodą w dłonie i zrobić 100 wymachów ramionami To tak w ramach pokuty ..
-
Apeluje, aby wczorajszy dzien wykluczyc z mojej diety!!!!!! Byl koszmarny!!!!
Pokuta na pewno bedzie!!!!!!
Dzisiaj jeszcze nic nie zjadlam bo od razu siadlam do komputera. To jest chyba najlepsza dieta cud, nie odchodzic od komputera przez kilka miesiecy i pozniej taki szkielecik z nas zostanie!!!
Odezwe sie jeszcze dzisiaj, aby zdac relacje jak mi poszlo. Mam nadzieje, ze bedzie lepiej niz wczoraj!!!
Kiedy sie wazycie??? Ja stanelam dzisiaj na wadze (nie powinnam) i nic mi nie ubylo, ale sie nie poddaje.
Pozdrowionka!!! Kasia!
-
Danik ,zważylam się dzisiaj po 10 dniach diety BIKINI.Było 67 ,jest ...63,5!!! Cieszę się ! To mój wielki sukces! Tobie też się uda .Za oknem pada deszcz a ja jestem szczęśliwa .Od jutra BIKINI od początku!!!Pozdrawiam!
-
gratulacje kaczorynka ja też jestem szczęsliwa bo juz tydzien zwalczam mojego lenia a od jutra to go jeszcze skakanką będe gonić
-
Danik, to chyba ten gofr Ci się czkawką odbił Podniósł Ci się poziom cukru, a skutkiem są napady łakomstwa No to już wiesz gdzie jest pies przynajmniej pogrzebany Zredukuj sobie na jakiś czas węglowodany w diecie to Ci wszystko wróci do równowagi. I te słodziki też odstaw.. Warzywka ładuj, jogurty naturalne, nabiał...
Ja się trzymam Trzymam też nieruszoną czekoladę w lodówce od tygodnia i 1 litr lodów..
Kaczorynka: gratulacje, ale Ty chudzielec jesteś... Nie wiedziałam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki