Wątek: 23. 08.2004 - poniedzialek, poczatek odchudzania!!!

Witam!!!
Jestem grubaskiem, ale wypowiadam wojne moim kilogramom!!!
Chce walczyc ze wszystkich sil bo szczerze mam dosyc tych zbednych kilogramow, dlatego zakladam ten post! Mam nadzieje, ze codzienna obecnosc na tym forum pozwoli mi zastanowic sie zanim siegne po cos co tuczy.
Bardzo prosze o wsparcie drodzy forumowicze a tych co tak jak ja chca zaczac gubic zbedne kilogramy zapraszam do wspolnego odchudzania!!!
Pozdrowienia dla wszystkich grubaskow!!! Kasia!

ja też ostro sie biorę za siebie - mam do zrzucenia 20 kilo - sporo ale będę walczyć!

Hej Fatty, hej Danik,

ja tez mam o dwudziestkę na karku za dużo... Tak na dobry początek przydałoby się zrzucić chociaż 1 kg, potem 2 kg, bo to trochę głupio poprzestac na jednym, 3 powinien być łatwy, a po 4 to już z górki 5 brzmi nieźle, ale dopiero po 6-stym można się cieszyć małym sukcesem.. Powoli, ale do przodu. I w dodatku minute temu zaczął się 23.08.2004! Danik, robisz jakieś ćwiczenia??

Witam Cie!!!
Fajnie, ze napisalas!
Nie martw sie, ja mam prawie 30kg do zrzucenia!!! Sama nie wiem kiedy to sie nazbieralo!?!?
Pozdrowionka!!!

Hej Danik, dobra, w takim razie obie się nie martwmy! Przede wszystkim naprawdę wierzmy, że nam się uda Masz koło siebie butelkę wody mineralnej??

Hej Fatty, hej Nataela!!!
Nie, jeszcze nie cwicze, ale tez i nie jem!!!
Zaraz ide do lozeczka, aby nabrac energii na jutro! Troche sie boje! Poczatki zawsze sa trudne, ale razem musimy dac rade!!!
Pozdrowionka!

Nataela, nie mam wody przy sobie, teraz to chce tylko do lozeczka!
Zwrocila moja uwage data przy Twoim nicku 1974! Czyzby to Twoj rok urodzenia, bo jezeli tak to jestesmy w tym samym wieku!!!
Pozdrowionka i kolorowych snow o smuklych sylwetkach!!! Oczywiscie naszych!!!

Dziewczyny, to bierzemy się za siebie i pamiętajcie, jutro żadnych kompromisów

Danik, powiedz szczerze - czy wczoraj wieczorem coś jadlas? a jezli tak to co?

Hej, hej )

Ja też zaczynam dzisiaj )) po weekendowym wstępniaku ))

i też jestem 74 )

a reszta to:
168 cm wzrostu... chyba 72-73kg wagi ... (chyba, bo waga jest zepsuta... i caaaałe szczęście)...
80 cm... chocziaż nie... po weekendowym zwężaniu 79 cm w pasie !!!!
i 110 w bioderkach jest na czym usiąść

A więc do boju

Hm... a co na śniadanie