-
HEJ !!!
Słoneczka dziś sobata , poniedziałek za pasem...........................
Jestem dobrej myśli............................................ ...............
To do "poczytania" w poniedziałek..................................... ......................
MARTYNKA oczywiście ciesze się z Twojego sukcesu.
BRAWO !!!! BRAWO !!!!
Tak trzymać !!!!!!!
Trzymajcie się ciepło i................................................. ........ diety.
Pa................................................ .......................................
-
Witajcie!!! :D
Jeśli chodzi o dietę, to u mnie wszystko w porządku :) Wszystko idzie bardzo dobrze i mam nadzieję, że tak pozostanie. Jutro już poniedziałek, kolejny ważny poniedziałek :) Kurcze, jak ten czas leci :lol: Gdyby nam te kilogramy leciały tak jak ten czas, to by dobrze było :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie się cieplutko :)
-
Chcę schudnąć
HeY!!Jestem tutaj nowa :oops: I tak jak Wy chcę schudnąć, bo muszę....
pozdrawiam
-
hej
przyszłam po opr. wczoraj i w piątek to po prostu obżarłam się nieludzko, nawet nie będę pisać czym bo mi wstyd.
chyba za bardzo uwierzyłam w swoją siłę woli, a poza tym okres mi się zbliża i będzie gorzej.
chyba znowu potrzebuję kopa, bo mnie wszyscy dookoła tak chwalą, że mi chyba odbiło
mea culpa, mea culpa
czesc (w nastroju fatalnym jestem, a gdzie do wieczora!!!!!!!)
-
gosia za kare ode mnie 100 brzuszkow - 5 razy po 20 bez dluzszego odpoczynku !!! ale juz! bez ociagania ;) !!!
-
Gosia90 proszę Cię nawet tak nie pisz. Też jestem przed miesiączką. Deszcz pada, zimno, a ja poszłam na rower żeby nie myśleć o jedzeiniu. TRZYMAJ SIĘ! Bo i ja się złamię. Przesyłam Ci pozytywne fluidy-wykorzystaj je. Plisss trzymaj się...
-
Witajcie !
W końcu wróciłam z podróży do rodzinnego miasta... Było miło, ale o przestrzeganiu dietki niestety nie było mowy :(. Na szczęście już jestem znowu w domku i zabieram się za przestrzeganie dietki, niestety dopiero od jutra, bo dzisiaj też już było troszke grzeszków. Ale nie zraża mnie to i rozpoczynam walkę od nowa :).
Jutro poniedziałek i już się boję porannego kontaktu z wagą :x.
Mam nadzieje, że choć wy trzymałyście się diety...
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
-
HEJKA !!!!
Przesyłam Wam Kruszynki wieeeeelkie słoneczko na poprawę humoru .
WIĘCEJ WIARY W SIEBIE !!!!
GOSIA 90 bądż już grzeczna , proszę.
Dokładam Ci kolejne 50 brzuszków !!!!!!
Do dzieła !!!!!
Spal to co nagromadziłaś z powodu " grzeszku".
Będzie dobrze !!!!
Nie daj się pokusie !!!!!!
3mam za Ciebie kciuki !!!!
ANUSIA 82 dobrze że już jesteś. Brakowało nam Cię.......................................
Zamelduje się " dopiero" w poniedziałek .
Trzymajcie sie cieplutko i .................................................. ...diety.
Pa................................................ ..............................................
-
witam was wszystkich seredcznie :lol: :lol: .Dzieki za wspaniale powitanie i dobre rady :D , postaram sie do nich dostosowac...jak na razie idzie mi calkiem niezle , a wcale nie chodze glodna jak wilk .boje sie tylko , ze po tych dniach " nie glodu " nagle przyjdze napad obzarstwa , ktorego nie bede mogla powstrzymac .ale jak cos to wyżale sie wam i moze mi przejdzie .trzymam mocno kciuki za wsa i za mnie , UDA SIE NAM!!! :lol: :lol: :lol:
-
Ceść dziewczyny i jeden chlopak :)
Po raz pierwsz dziś weszłam na stronę poświęconą odchudzaniu i całe szczęście, że trafiłam na wsze forum. Bije od was taką energią i optymizmem, że postanowiłam dołączyć do was (powinnam to zrobić już dawno). Mam 28 lat i tak samo jak Majaka2, Mayyka i Magdusiach (zresztą moja imienniczka) małe dziecko (15 miesięcy), no i oczywiście mam też efekty uboczne cudownego macierzyństwa, czyli skromne 20 parę kilo do zrzucenia. :( Moja waga to 86 kilo przy wzroście 170, marzę o 62 kilogramach. Powinnam się za to zabrać już z 5 miesiecy temu jak przestałam karmić małego, ale cały czas wymyślałam preteksty, żeby nie wziąć sie za siebie. Od kilku miesięcy planujemy z mężem drugiego dzieciaczka, więc był to dla mnie wystarczający pretekst. Ale narazie nic z tego nam nie wychodzi, a ja tyję zamiast zrzucać, a co gorsza strasznie szybko się męczę i cały czas jestem w złym nastroju. Dlatego KONIEC biadolenia i od jutra biorę sie do roboty. Napiszcie mi czy dobrze sobie wymysliłam na początek dietę 1000 kalorii w 5 posiłkach, bez chleba, makaronów i ziemniaków, no i oczywiście tłuszcz mój wróg :!: . Pozdrawiam, grtuluje wspaniałych rezultatów i liczę na waszą pomoc. :D
-
Witam ponownie w tym dniu, a szczególnie witam Martusie170 i yonke :) Zapewniam, że świetnie trafiłyście dołączając do naszej paczki :D
yonka widzę, że mierzysz i ważysz tyle samo co ja :) To znaczy ja ważyłam tyle tydzień temu w poniedziałek, a jutro kolejny dzień ważenia i mam nadzieję, że będzie mniej, chociażby pół kilograma, ale ważne żeby było mniej :lol: Do niedawna chciałam schudnąć do 67 kg, ale teraz uważam, że to by było też za dużo i dlatego chcę mieć jeszcze mniej :) Jak będę mieć jakieś 60-63 kg to będę zadowolona :) No a Ty napewno uzyskasz swoje wymarzone 62 kg :) Tylko trzymaj się diety i oczywiście Nas tutaj na forum zgromadzonych :lol: Z tą dietką 1000 kcal w 5 posiłkach to myślę, że świetnie wybrałaś, a jak jeszcze byś dołożyła do tego dawkę ruchu, to wszystko powinno przynieść bardzo dobre efekty, czego Ci oczywiście bardzo życzę :)
Martusia170 mam nadzieję, że napiszesz coś więcej o sobie :) Np. na jakieś dietce jesteś, ile chciałabyś schudnąć :) Aha i nie mów, że musisz schudnąć, tylko powiedz sobie, że CHCESZ SCHUDNĄĆ :)
Gosia90 no niestety takie grzechy się zdarzają, ale żeby mi to było ostatni raz :wink: :lol: Bądź twarda i nie daj się :)
tojaa cieszy mnie, że dobrze Ci idzie :) Oby tak dalej :) I nie martw się na zapas jakimiś napadami obżarstwa. Nawet nie myśl o tym kurcze! :lol:
Anusia82 nie przejmuj się. Najważniejsze jest to, że się nie zrażasz i będziesz walczyć dalej :) Napewno będzie dobrze :) Aha no i nie bój się jutrzejszego kontaktu z wagą, bo z pewnością nie ma się czego bać :)
Kochane jutro kolejny wielki poniedziałek i WSZYSTKIE WAS WIDZĘ NA FORUM BEZ WYJĄTKÓW! :wink: :) :D :lol:
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE I TRZYMAJCIE SIĘ :)
-
cześć wszystkim, starym i nowym odchudzaczkom,
dzięki za słowa otuchy i wymówki,
po południu było lepiej, wyciągnęłam męża i dzieci na przejażdżkę rowerową.
ale to są lenie, ja jestem obolała bo sobie stłukłam kość ogonową i mi się chciało a im nie.
Dzisiaj dzień ważenia i mierzenia,
a może zróbmy też dzień Wodnika dzisiaj?
Za sobotnie i niedzielne grzeszki, w poniedziałek same płyny (woda, maślanka, kefir, w porywach głodu cienki rosołek...?) Na którymś forum już o tym czytałam.
Zastanówcie się
na razie
-
Witam po niezbyt długiej obecności :) Widze ze wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku !!! i to mi sie podoba :)
DZiewczyny dzis dzien wazenia !!! wstawac na wage i to juz!!!!!
Widze , ze bede pierwsza :( ale ok no to tak 8) :
16 sierpien -77
27 wrzesien-68
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
takze chudne srednio kg na tydzien :) i to mi odpowiada i jestem bardzo z tego zadowolona !!!! :P :P :P :P mam nadzieje , że nie bedzie pozniej efektu jo-jo .
A co do włosow to zakupiłam skrzyp polny bo był tani a ja kasy nie miałam no i zobacze jak to dalej będzie !!!!
A teraz czekam na was słoneczka , az pochwalicie sie swoja wagą !!!
Gosia90 z tym dniem wodnika w poniedzialek to jest bardzo dobry p[omysł , tylko ja nie wiem czy bym wytzrymała :( trudno jest mi powiedziec jak bede sie czuła i wogole :evil:
-
widze ze jestem druga :) hmm wstyd sie przyznac u mnei na liczniku nadal 56 kg :(
ale wiem dlaczego - poszarżowalam wczoraj troche i zjadlam z 15 malutenkich kluseczek slaskich (co za okrutna rodzina jesc taaakie obiady kiedy ja sie odchudzam!!!) :cry: zjadlam je bez sosu ani niczego takiego ale jednak co klucha slaska to klucha slaska, bije glowa w sciane
ale uwaga dzisiaj wreszcie mam czas i zaraz zabieram sie za gotowanie zupy z kapuchy i ten tydzien bede na diecie kapuscianej, trzymajcie kciuki za mnie bo muuusze wytrzymac, stwierdzilam ze musze na chwile zmienic diete bo potrzebuje urozmaicenia, dzisiaj pierwszy dzien czyli zupa i owoce, zakupilam juz 1/4 arbuza i jablka, jedno jabluszko zjadlam wlasnie na sniadanie
czekam na wasze raporty :)
-
hej to znowu ja,
napiszcie mi co sądzicie o głodówce tygodniowej dla oczyszczenia organizmu,
bo chodzi za mną ta myśl od dłuższego czasu, nawet znam jedną kobietę co przez tydzień nie jadła, piła tylko wodę i sok z czerwonych buraczków,
a teraz to ona je przez cały dzień co 2 godziny i to sporo i jej nic nie przybywa
a do takiej głodówki to potrzebowałabym sojusznika
pozdróffka
-
Cześć słoneczka.
17 IX - 91 kg
27 IX - 85 kg
Polecam dietę bikini. Teraz ją powtarzam. Trzymam kciuki za resztę forumowiczek.
Przyznajcie sie.
dzisiaj poniedziałek.
-
oki
to teraz ja
7 lipca - 90
17 września - 77
27 września - 75
a jak reszta?, dziewczyny, chociaż 0,5 kg to jest sukces
nara
-
Witam wszystkie grubaski :D :shock: :D
Dawno mnie tu nie było , ale jak tylko mam czas to czytam wasze pościki.
Szczególne pozrowienia dla Rybci83. Cały czas trzymam za CIebie kciuki. A wiesz , że mieszkam niedalego Ciebie , bo w Chorzowie?
Podziwiam Cię ciocia - mroofka za rozpoczęcie diety kapuścianej. Ja ze trzy razy ja zaczynałam i najdalej doszłam do czwartego dnia. Jest to dieta , która wymaga ogrooomnej silej woli. Ale wierzę , że Ci się uda. Zresztą mam nadzieję , ze będziesz opisywała przebieg dietki.
Wszystkich goraco pozdrawiam
:P :P :P
-
Gosia90 i MAgdusiach gratuluję super wyników w odchudzaniu . Tak trzymac.
Ja odchudzam się od 13 września - waga wyjściowa 62 kilo , wzrost 160 - i zważę sie dopiero 5 października . TAk sobie postanowiłam.
Ale napewno WAm dać znać o moich postępach ( mam nadzieje , że będę miała się czym pochwalić).
POzdróweczki :P :P
-
No to teraz ja:
30 sierpnia - 75kg :oops:
20 września - 72kg :lol:
27 września - 72kg :cry: - ale to wszystko przez ta wstrętną małpę, co przychodzi raz w miesiącu...
Wiem wiem, zważę się jak juz sobie pójdzie precz, i wtedy mam nadzieję że na wadze będzie 71kg. Tak więc się nie załamuję, staram sie nie żreć słodkiego, mimo że mam ogrooooooooomną ochotę i będzie dobrze!!!!!
Acha dziewwuszki, jak wam minął weekend? My byliśmy u rodziców, więc chociaż jadłam inne obiadki niż reszta - czyli warzywka z mięskiem, to niestety bez ciacha się nie obyło. Tak więc przyznaję się :oops: zjadłam kawałeczek jabłecznika i kawałek takiego pysznego ciacha orzechowego :oops: :oops: :oops: . Na dodatek sama jestem sobie winna bo osobiście to ciacho kupiłam - mieli bowiem do nas przyjść znajomi. okazało się że znajomi wizytę odwołali a pychotkowe ciacho zostało i kusiło....Tak więc zgrzeszyłam, ale od dzisiaj znów rezim i basta. A zaraz idę z maluchem na długaśny spacerek, więc może choć troszkę spalę.
No i oczywiście gratulacje dla wszystkich schudniętych!!!!!!!!!
JESTEM Z WAS BAAAAAARDZO DUMNA!!!!!!
-
asia0606 hmm ja tez nie wiem czy wytrzymam ale mam nadzieje ze mi sie uda w koncu tydzien to nie tak duzo, moja zupka jest troche inna bo bez papryki i selera (ble) nie wiem wiec czy bedzie skuteczna :| wlasnie ja jem i nie jest zbyt smakowita to trzeba przyznac :( no ale coz bede probowac, mam jeszcze pytanie czy po tych twoich 4 dniach tej diety byl jakis efekt? to pytanie kieruje tez do MAYYKI bo wiem ze ty tez Mayyko bylas na tej diecie, gdybym przez ten tydzien zrzucila nawet 3 kilo to bylabym szczesliwa (pisza ze mozna zrzucic 8 ale jakos trudno w to uwierzyc)
3majcie sie cieplo, diety i za mnie kciuki :D:P
p.s. gratuluje efektow wszystkim LASKOM bo przeciez juz mozemy sie tak nazywac :))))
-
Ciocia-mroofka rzeczywiście po tej diecie jest efekt. Ja w ciągu tych czterech dni , które wytrzymałam najdłużej , schudłam 2,5 - 3 kilo. Tylko , że efekt jest bardzo krótkotrwały. Już po trzech dniach miałam to z powrotem. A poza tym po tych 4 dniach kapuścianych , nie mogłam patrzeć na kapustę dwa lata i miałam ogromny apetyt na wszystko , co kaloryczne.
Szczerze mówiąc teraz już bym się nie zdecydowała na ta dietę.
Ale trzymam mocno za Cibie kciuki. Wierzę , że masz więdej silnej woli niż ja. :P :P :P
Trzymaj się papa
-
Witam gorąco w ten pochmurny dzień :)
Stanęłam na wagę :
19.09. - 74,500
27.09. - 72,300 :)
A teraz idę się położyć, boli mnie brzuch, właśnie nadszedł "ten dzień". Szerze mówiąc myślałam,że moja waga będzie taka sama jak tydzień temu bo w "te dni" nabieram wody jak Tytanik, a tu o dziwo coś ruszyło!
Pozdrawiam serdecznie.
Wiecie co..... CIESZĘ SIĘ !! :D
-
Witam w ten ważny poniedziałek :lol:
Na początek gratuluje dziewczynom, którym ubyły kolejne kilogramy :) Bravo dla Was i trzymać tak dalej :) Natomiast dziewczyny, u których waga stoi w miejscu, nie przejmujcie się! Najważniejsze jest to, żeby Wam nie przybyło! A za tydzień napewno będą efekty :)
asia0606 witam i dziękuję za te szczególne pozdrowienia no i za to, że trzymasz za mnie kciuki :) Naprawdę bardzo się cieszę :) Jest mi niezwykle miło, tym bardziej, że rzeczywiście niedaleko siebie mieszkamy :) Poprostu rzut kamieniem :lol: Tak więc ja również pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i będę trzymać za Ciebie kciuki sąsiadko :D
No a teraz kolej na moje przedstawienie wyników dzisiejszego ważenia :lol:
23.08. - 90 kg
30.08. - 87 kg
06.09. - 87 kg
20.09. - 86 kg
27.09. - 84,5 kg :D :D :D
Bardzo się cieszę :D Taki efekt motywuje do dalszego działania :D
Pozdrawiam Was i trzymajcie się :)
-
Witajcie !
Dzisiejszy dzień do udanych niestety nie może zostać zaliczony :(. Poraz kolejny zgrzeszyłam z dietką i to porządnie ... Znowu waże więcej. Przez kilka tygodni tak dobrze mi szło, a teraz... szkoda gadać. Ehhh...
Pora zacząć jeszcze raz. Może jutro będzie lepszy dzień, a waga... wylądowała na szafie i tam już pozostanie (niech wyznacznikiem ubywającego tłuszczyku będzie luźne ubranie).
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę wam wytrwałości w waszych postanowieniach.
-
Cześć kruszynki!
Rybcia dzięki serdeczne za miłe przywitanie i słowa otuchy. Muszę powiedzieć , ze zaimponowały mi dziś wasze wyniki :shock: i zmusiły do działania. GRATULACJE MOJE PANIE. Minął właśnie pierwszy dzień mojej dietki, zmieściłam się w 1000 kalorii i jestem z siebie DUMNA. Nawet bardzo ciężko nie było. Niestety jakoś nie mogę się narazie przekonać do ćwiczeń, bo jak tylko zaczynam ćwiczyć razem z Cindy Crouford to odrazu mam zadyszkę i serce mi wali jak młotem (chociaż kiedyś przeganiałam ją w ćwiczeniach i musiałam na nią czekać). No ale cóż 20 kilogramowy balastu ciąży, może jak zgubię parę kilo będzie mi łatwiej , narazie zapisałam się na aerobik w wodzie, podobno fajna sprawa.
Gosiu pytałaś o tygodniową głodówkę, jeżeli nie robiłaś tego nigdy wcześniej to odradzam. Kiedyś też tego próbowałam i wytrzymałam 4 dni i ..... zemdlałam. Polecam 3 dniowe oczyszczanie z wszystkich złogów :
1 dzień
2,5 l kefiru i kilka sucharów razowych
2 dzień
2 l soku z słodkich jablek, koniecznie świeżo wyciśnięty i kilka sucharów razowych
3 dzień
gotowane warzywa (marchewka, ziemniaki, pietrucha), (ja robiłam sałatke, można dodać ogórka kiszonego i odrobine oliwy z oliwek) i oczywiście kilka sucharów razowych.
Jest to naprawde świetna sprawa, oczyszcza jelito grube z całego świństwa jakie w nim zalega. Można powtarzać raz w miesiącu.
Ważyć się dziś nie będę, bo to pierwszy dzień i żeby się nie dołować :)
Trzymajcie tak dalej i żegnajcie balaścik
-
HEJKA !!!
Witam Was Kruszynki, a zwłaszcza nowe Słoneczka bardzo serdecznie.
Cieszę się że Jesteście z Nami.
Ja też pofolgowałam sobie w czasie weekendu.......................................... ...
Jest mi wstyd............................................. ................................ :oops:
Tak , tak wiem, za kare brzuszki.......................................... ...... do bólu !!!!
Może te "mokre" poniedziłki ,to dobry pomysł........................................... .......
Słoneczka a gdzie "reszta" wypowiedzi na ten temat ?
GOSIA 90 nie mam przekonania do długich głodówek ( 7 dniowych).Obawiam się że to zbyt wycieńczające dla organizmu.
Ewentualnie mogłabym zagłosować za głodówką od 1 do góra 3 dni,powiedzmy raz w miesiącu.Oczywiście jestem za "mokrym" poniedziałkiem.
Poszperałam troche na ten temat.Zanim będziecie za lub przeciw, zajrzyjcie na stronki :
http://www.fit.pl/oczyszczeni_znaczy.htm
http://www.jawsieci.pl/zdrowie/odpowiedzi/index.htm
ASIA0606 dobrze ze jesteś z powrotem.
SŁONECZKA "grzesznice" głowa do góry !!!!!
Będzie O.K. Ja w to głęboko wierzę.
MARTYNKA na diecie kapuścianej wytrzymałam 1 tydzień.W ciągu tego tygodnia zgubiłam 4 kg.Efekt jo-jo nie będzie Ci groził jeśli po tej dietce, przejdziesz na inną np. 1000 kcal.
Powodzenia.
Trzymajcie się ciepło i...........................................diety.
-
A TERAZ CZAS NA GRATULACJE !!!!!
ŚWIETNIE !!!!
JESTEŚCIE SUPER "ODCHUDZACZKI" ( bez wyjatku).!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
TAK TRZYMAĆ !!!!!!
SUPER !!! SUPER !!! SUPER !!! SUPER ...............................................!!! !
-
Teraz ja !!!!!!!
Szeregowa MAYYKA posłusznie przystępuje do raportu.
Waga wyjściowa :
> 85 kg.
Waga z zeszłego tygodnia :
> 78 kg.
Waga na dzień dzisiejszy :
> 77 kg.
Jest to rezultat z którego jestem, jak na razie zadowolona.Mam zamiar nie spocząć na laurach.
Mój cel to 57 - 60 kg.
Jestem ciekawa ile już schudłyśmy Wszystkie razem.Może jak Wszystkie już sie "zameldują" to dokonam podliczenia.To może być niezła kupa tłuszczu......................................... .................................................. ......
-
Gratuluję wszystkim dziewczynom zrzucenia niepotrzebnego sadełko.
Kobietki jesteście WIELKIE.
Ciocia-mroofka jestem ciekawa jak Ci idzie na dietce kapuścianej ? Trzymam za Ciebie kciuki.
Ja na razie - to juz trzeci tydzien jestem na dietce 1200-1300 kcal i jestem zadowolona. Nie chodzę głodna i nie rzucam się na jedzenie. Jaki będzie efekt zobaczymy 5 października.
Pozdrawiam :P :D :P
-
ale tu pusto,
cicho
wszystkie namiętnie ćwiczą to nie mają czasu na stukanie
muszę chyba trochę popracować
pozdrawiam wszystkich
-
No właśnie grubasiątka :D , dlaczego tu tak cicho? Jak wam dziś minął dzionek?
U mnie w porządku, chociaż dzisiaj sie połakomiłam na kieliszek wiśnióweczki domowej roboty. Była pychotkowa!
A tak pozatym trzymam dietkę - staram się, tylko z tymi ćwiczeniami ciągle nie tak jak powinnam. Ale od poniedziałku zaczynam chodzic na Aquarobik - juz się nie moge doczekać!!!
Pozdrawiam was słonecznie
Pa!
-
Witam Was serdecznie :)
No więc muszę się do czegoś przyznać i powiedzieć, że dziś to nie mam się czym pochwalić. Przydałby mi się porządny kopniak i to nie powiem gdzie. Przesadziłam dzisiaj z jedzeniem i to maksymalnie i teraz należy mi się za to maksymalny opiernicz! Laski przemówcie mi do rozumu i nie oszczędzajcie mnie, bo więcej tak robić nie mogę :lol: Sama nie wiem, co mi się dzisiaj stało, ale to się więcej nie powtórzy. No ale z drugiej strony to mam nadzieję, że taki grzech od czasu do czasu to nic złego :lol: Gorzej gdyby codziennie mi się to zdarzało. Tak czy siak uważam, że głupia jestem i tyle, bo przecież wiem, że potrafię się trzymać diety. No nic, zdarzył się nieudany dzień, ale przecież nie będę się łamać, bo trzeba walczyć dalej :D
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło :)
-
rybcia widze ze mamy to samo :((( mialam byc na diecie kapuscianej i wytrzymalam jeden dzien :oops: :cry: WSTYD co mam na swoje usprawiedliwienie? dzisiajz alatwialam sprawy w dziekanacie trwalo to 4 godziny stania w kolejce a wczesniej 2 godziny na dojechanie do lodzi, a na sniadanie zjadlam marchewke, wiec w kolejce jak juz byla 15 godzina to prawie zemdlalam z wyczerpania :( ta dieta chyba nie byla dobrym pomyslem bo niby tylko jeden dzien a ja w ogole nie mam energii, zero zycia, z glodu dostalam trzesawki....i obzarlam sie jak dzika swinia :( :( nie wiem co gorsze napad takiego apetytu czy wyczerpanie z glodu... przyznam sie co zjadlam - batonika baunty, 3 parowki :(:(:(:( i kilka kromek zwyklego chleba pszennego... dotrzymalam towarzystwa mojemu krzysiowi w tym jedzeniu - oboje bylismy strrrrasznie glodni (ale ja chyba bardziej) najgorsze ze wrocilam do domu i wrąbałam jeszcze miche platkow z otrab pszennych z mlekiem (1,5% bo chudszego nie mialam)
ŻAŁUJĘ bardzo bardzo, ale z drugiej strony tak to jest na wyjazdach najprostsze jedzenie jest najbardziej tuczace,a nigdzie nie sprzedaja zupy kapuscianej albo gotowanych brokulow :(
musze sie z tym jakos uporac ale chyba zrezygnuje z diety kapustowej, chyba jestem na to za slaba ech... kolejne niepowodzenie :(
-
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
I ja................................................ ...........................................
Się obżarłam........................................ .......................................!!!
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
I jeszcze coś.............................................. ................................
Siedze przed kompem i wpier............................................. .....................!!!!!!
SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !!
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
I jeszcze coś.............................................. ................................
Siedze przed kompem i wpier............................................. .....................!!!!!!
SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !! SOS !!
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
O wy!!!!!!! obżartuchy!!!!!!!
(muszę się zrewanżować....)
Za karę wszystkie które "zgrzeszyły" po 100 brzuszków w seriach po 20 w ciągu godziny. i potem przez godzinkę zero żarcia!!!!
No dobra, to już powyzywałam, a tak naprawdę to rozumiem, czasami tak trzeba. Ale wyrzuty sumienia są potem straszne.
Ja jestem trzeci dzień na głodówce, jakoś sobie radzę, dzisiaj chyba będzie najgorszy dzień. Wczoraj z teściową robiłyśmy paprykę konserwową. Na szczęście surowej nie bardzo lubię więc mnie nie kusiło. A cały dzień był młyn, więc na szczęście nikt nie zauważył że w poniedziałek i wczoraj nic nie jadłam. Oni by tego nie zrozumieli.
Jak dam radę to jeszcze jutro pogłoduję, w piątek soczki, w sobotę przecierki, i potem dalej 1000kcal.
A ja mam też jeden grzeszek na sumieniu :oops: :oops: :oops: zważyłam się dzisiaj rano...
i 73kg
trzymcie się ciepło i diety
idę popracować pa
-
Witam Was dziewczyny.
Mayyka , Ciocia-mroofka i Rybcia83 , proszę Was nie obwinaijcie się. Każdemu zdarzają się takie wpadki. Po takiej wpadce , na drugi dzień trzeba spokojnie wrócić do dietki.
Ja tez mama czasmi takie dni , że sobie myślę , dlaczego tylko ja sie muszę wiecznie odchudzać , po co mi to , itd. itp. A potem napad na lodówke i gigantyczne wyrzuty sumienia. Ale wiem jedno , trzeba z tym walczyć , bo tylko taka droga możemy wygrać.
Podnieście się i wracajcie dzis do dietki. Trzymam za Was kciuki.
BĘDZIE DOBRZE :P :P
-
gosi dziekuje za OPR a asi za slowa otuchy, dzisiaj nadal dietka ale zupa z kapusty zostanie spuszczona w kiblu, jednak zostane przy 1000 kcal i cwiczeniach, moze i wolno chudne ale kiedys cos sie ruszy wierze w to, mysle ze nie ma sensu sie meczyc bez energii i trzasc z glodu
a dzisiaj znowu wyjazd i zostaje na noc ale biore ze soba swoja lekkostrawna wałówkę i obiecuje ze nie bede sie obzerac, jak mi cos takiego przyjdzie do glowy to pomysle o was i o wstydzie jaki wam przyniose (nasze forum straci renome) i sobie tez zreszta :) w poniedzialek juz mnie tu nie bedzie wiec wpisze wam swoja wage przed wyjazdem a pozniej dopiero jak bede w domku, chyba ze dorwe gdzies jakas kawiarenke, moze bede miala czas :)
a wiecie co? z krzysiem i ze mna bedzie mieszkala.... frytkownica :?