Witaj rybcia83![]()
He! Mój mąż od dwóch dni zaczyna mi protestować, nie chce żebym bardziej chudła. Trochę go nawet rozumiem, piersi mam jak poszewkiJak to mówi moja babcia "były poduszeczki pozostały poszeweczki" hihihi. I nawet uległam dziś jego namowom,ale połowicznie
, schudnę do 60 kg i basta. A to jeszcze 6 kg. Do Sylwestra chcę ważyć 62 kg, może mi się uda.
A teraz UWAGA![]()
Co tu się dzieje![]()
Co to za brak samodyscypliny
![]()
Proszę w tej chwili brać się za dietę
I troszeczkę ruchu też nie zaszkodzi
![]()
He he he mądra jestem , a sama też nie trzymam diety,dlatego jutro nie ważę się bo mi będzie smutno![]()
Pozdrawiam !!
Zakładki