Do przedwczoraj było dobrze, 1400 kcal dziennie, z tego minimum 600 spalone. Od wczoraj nie potrafię się oprzeć słodyczom. Wczoraj był to lód śniezka w coca- coli i irysy, dzisiaj irysy i pączek. I ciągle mam ochotę... pomóżcie, proszę.
Do przedwczoraj było dobrze, 1400 kcal dziennie, z tego minimum 600 spalone. Od wczoraj nie potrafię się oprzeć słodyczom. Wczoraj był to lód śniezka w coca- coli i irysy, dzisiaj irysy i pączek. I ciągle mam ochotę... pomóżcie, proszę.
Zakładki