MAM DOSYC JUZ! ZA KAŻDYM RAZEM JAK WCHODZE DO SKLEPU I PODOBA MI SIE JAKIS CIUCH TO SIE W NIEGO NIE MIESZCZE, "WYPŁYWAM" Z NIEGO. MAM DOSYC PATRZENIA NA CHYDE KOLEŻANKI WYGLADAJACE TAK STRASZNIE SZCZUPŁO I ATRAKCYJNIE. JESTE MI STRASZNIE PRZYKRO KIESY PATRZE NA NIE I NA SIEBIE. MOJ NAZECZONY MOWI ZE "KOCHANEGO CIALKA NIGDY ZA WIELE", ALE !HALO! JA TAK NIE CHCE!! ŹLE SIĘ CZUJE TAK JAK WYGLĄDAM. MAM JUZ TEGO DOSYĆ, MUSZE COŚ ZE SOBĄ ZROBIĆ TYLKO NIE WIEM OD CZEGO ZACZĄĆ ŻEBY ZNOWU PRZYPADKIEM KOLEJNA DIETA NIE RUNELA W GRUZACH.