eh, najgorszy jest ten brak wsparcia w najblizszych. tez to mialam. tez ciagle mi mowili, ze jem, ze tyje, ze jestem gruba, tlusta, ze mam pelno kompleksow, ze jestem nieszczesliwa, ze nie mam przyjaciol. oczywiscie polowa z tego, to kompletna bzdura, ale tak wlasnie bylam widziana oczami rodzicow i mlodszej glupiej siostry.

teraz jak schudlam 10kg inaczej mowia. jak zblizam sie do lodowki, nie slysze juz "nie jedz!". mam spokojniejsze zycie dzieki temu.