To już dzisiaj 14 dzień - łatwo mi liczyć, bo 1 lutego zaczęłam Ciuchy są już wyraźnie luźniejsze. Mój narzeczony mówi, że "tłuszcze" jakby mniejsze - ale to go akurat nie cieszy, bo lubił moje miękkości - w przeciwieństwie do mnie. Zastanawiam się, czy dobrze robię, jedząc na śniadanie ciągle to samo - serek homogenizowany i trzy kromki chrupkiego chleba?