dziewczyny ciesze sie ze jakos wam nawet nie trak zle ta detk idzie.

trzeba pamietac po niej o tym co mowi paula. o racjonalnosci tylko to daje i pozwala zachowac rezultaty walki o swoj wyglad

ja dzis usmiechnieta od ucha do ucha.
wlasnie szalam moje kolecyjne 250 kalorii z wielkim apeteyem.
i nie zamierzam przekroczyc 1100.

bylam na silowni, gdzie cwiczen ogolnorozwojowych dla miesni bylo pol godzinki, a rowerka godzina, bardzo szybkim tempem bo zrobilam 30 kilometrow

i jeszczewychodze z domku to mnei nie bedzie kusilo jedzenie.
a mama mi chcilaa wcisnac talez pomidorwwej zabielanej z makaronem. a ja nie nie, cos pozyteczniejszego: mleko platki owsiane otreby malenki banan i slonecznik- wszytskie te dodatki w minimalnych ilosciach, mleko 0% wiec w sumie te moje 220-240 kcal.

pozdrawiam was serdecznie