dzisiaj rano jajecznica z 2 jaj, a potem zapiekanka warzywna z serem, kubek mleka.
w tak zwanym miedzyczasie cukierki bez cukru alpenliebe (pycha)

nosi mnie strasznie. glodna nie jestem - wrecz zapchana - ale straaaasznie mi sie chce czegos konkretnego... jakiegos razowca z maselkiem albo cus... chyba jutro musze trochce mieska zjesc (nie jadam czerwonego - nie przepadam)

jutro bede robic mojemu misiakowi tort makowy, ma pojutrze urodziny nie wiem jak wytrzymam bez oblizania lyzki po kremie ale w czwartek to chyba kawalek tortu zjem.. ale jakos wczesnie zebym miala czas go spalic no przeciez urodziny sa raz w roku!!!

wlasnie przeczytalam ze bombelek serek wiejski jada... no i to jest mysl. kupie jutro
moniczko! widze ze zaczelysmy w tym samym dniu mam nadzieje ze skonczymy tez razem, jak juz bedziemy modelki czyli za pare tygodni
bombelku! jadasz ile wlezie i i tak chudniesz? NIEMOZLIWE!!!