-
Re: Grupa wsparcia czterdziestek
Mironka, jeśli Ty jestes dinozaurem to ja Twoja babcią ,bo mam lat 53 z czego połowa upłynęla mi na podobnych czynno ściach jak Tobie czyli tyciu i odchudzaniu się.Wychodząc za mąż w wieku 21 lat ważyłam 53 kg przy wzroście 158, po dwóch latach na wczasach nad morzem weszłam na wage i rzucałam butami z wściekłości bo wazyłam 58,5...A trzeba było karteczkę zostawić na pamiatkę ... bo teraz to marzenie ściętej głowy. Nie mogłam zajść w ciążę -leki itd ale wtedy nikt sobie głowy nie zawracał jakimiś dietami ,w sklepach puchy i jadło się byle co .Idąc rodzić ważyłam 72 kg.Miałam 26 lat. Po urlopie macierzyńskim wróciłam do pracy z wagą 68 i przez lata stałam w miejscu. Ok. 40-tki przybyło mi do 76 ,potem 78 potem 80 ,potem 82,5 a teraz ważę 81 i jestem grubą ,zmęczoną babcią 2 wnucząt. A mimo to ostro pracuje -przy komputerze a poza tym wciąć na wyjazdach. Ani dieta ani ćwiczenia. Tak ładnie napisałaś: nie mam nic na swoje usprawiedliwienia... a ja mam? Wciąż tylko jęczę ,że jestem gruba ,cierpię katusze w sklepach gdzie mnie oglądaja jak mutanta o rozmiarze 46 w porywach 48 (a wszystko do przeróbki bo mam biust 95C!!) i nic nie robię żeby z tym skończyć. Diety które wymieniasz też mam za sobą i prawdę mówiąc jedyną skuteczną dietą okazała się dla mnie najpopularniejsza :ŻPM(żryj połowę mniej)i zapisuj wszystko co jesz. Teoretycznie jestem przygotowana a z praktyką całkiem na bakier. Mam dwa wyjścia: 1. albo zaakceprować siebie (ale jak to zrobic z czystym sumieniem kiedy widzę w lustrze 3 opony w pasie?)albo 2/ wziąć się za siebie... Ale tu potrzeba -jak piszesz -silnej woli a tej nie mam w nadmiarze ( co tu gadać -wcale nie mam!!).Wczasy odchudzające to tylko drenaż kieszeni -też byłam 3 razy. Wiesz ,chciałabym mieć taki problem z wisząca skórą- w twoim wieku to jeszcze wszystko mozna naprostować ze mna będzie gorzej - o ile kiedyś schudnę. Ja też jedyne cćwiczenia jakie uznaję to pływanie ale do pływalni mam 25 km. Masuj skórę codziennie przy kąpieli żelem p.celullitisowym i naprzemiennie prysznicem ciepłym i zimnym-tak mi radził lekarz na wczasach odchudzających 10 lat temu (zamiast żelu kazał wtedy stosować sól albo śmietanę gęstą z cukrem)
Głowa do góry!! A co do staropanieństwa to nie zawsze małżeństwo jest lepsze niż wolność jaką masz -doceń to .Jakbyś sie miała wysługiwać jakiemuś mamisynkowi to lepiej bądź pania samej siebie.Powodzenia. Zmeczona.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki