drugi dzien montiego minał mi pomyslnie. Super jest ta dietka, robie sobie tyle zarcia na ile mam ochote i jem az poczuje, ze jestem syta. Bez liczenia kalorii, zadowalania się polową porcji itp. Jak mam ochote na cos słodkiego to wcinam suszone śliwki. No życ nie umierac!!!!!
Zakładki