-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: MARIKI - SUKCES CZY PORAŻK
Oj oj jestem na trzeciej stronie, to nie molziwie. Szybciutko sie wpisuje. Dziś rano obudziałam sie niesamowicie głodna, to chyba efekt braku kolacji. Zjadłam dużą bułkę razową z herbatką. Zobaczymy co bedzie pozniej na razie zmykam, mam strasznie duzo pracy. Pa buzkaa
-
Głos rozsądku
Kochana Mariko, Twoje BMI wynosi 20,9 czyli jesteś szczupła. Masz 26 lat - nie możesz już mieć sylwetki 14-latki to se ne wrati. Oczywizda każdy orze jak może, innymi słowy może zrobić ze swym ciałem co chce, ale czy koniecznie musisz być chudzielcem? Czy to jest ładne? Wiem iż wołam na puszczy, ale spróbować mogę, no nie? Przemyśl sobie, poczytaj coś może na ten temat, po co masz się katować - czy po to aby się oszpecić?
Pozdrawiam i rozsądkuć życzę - batory
-
Re: Głos rozsądku
Hmmmmm masz racje Batory, ale ja po prostu żle się czuje
z tym brzuszkiem. Wiem, że nie mam nadwagi, a BMI w normie, ale chciałabym schudnac tych kilka kilosków. Nie chce robic tego drastycznie jakimiś rygorystycznymi dietami, chce pozbyc sie kilku kilogramów w sosób rozsądny i bezpowrotny. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem nastolatka, na dodatek za jakis rok chciałąbym miec dzidziusia, więć musze zrzucic te nieszczęsne kilogramiki (myślę o 5 maksimum) powoli i rozsądnie, bez uszczerbku na zdrowiu.
Batory bardzo dziekuje Ci za troske i liścik.
Wiem że stosujesz Montignaca, ja jednak na nie mogłam sobie poradzić z jego zasadami i jadłam dość duzo, bo skoro nie ilośc, a jakość, to czemu nie jeść. Doszłam do wniosku, że dla mnie optymalną dieta jest 1000 - 1200 kalorii - urozmaicony
Buziaki
Aha trzymajcie za mnie dziś wieczor bo mam oficjana kolacyjkę. Postaram się skubnąc jak ptaszek, a jak sie uda to nic nie jeść
Marika
-
Re: Re: Głos rozsądku
Marika melduje się na stanowisku
dzis było tak:
s: bułka razowa - duza
II ś: mleko zsiadłe i platki fitnes - myśle ze 300
obiad - gotowana ryba z gotowanymi jarzynami
kolacyjka - niestety była, nie było się jak wymigać, ale za to mała
parę łyczków czerwonego barszczyku, pol jajka na twardo i ogórek korniszonek
Chyba nieźle
Zmykam bo jutro cięzki dzień i trzeba rano wstac, och bardzo rano
pozdrawiam
Marika
-
Re: Re: Re: Głos rozsądku
dzis niestety nie było tak dobrze jak w poprzednie dni. jedynym usprawiedliwieniem jest fakt, ze nie wybieram sobie jedzenia, tylko jestem na grupowym zjeździe i musze jeść to co wszyscy. A było
tak:
ś: płatki fitness z maślanką odtłuszczoną
II ś: bułka pszenna z serrkiem wedlinka papryczka, pomidorkiem, ogóreczkiem
O: zupa jakaś dziwna - dwie łyzki, na drugie jakas pieczeń i surowki, oczywiście ziemniaków nei ruszyłam, a na desre ciasteczka kruche i galaretka z owocami
podwieczore, ale poźny wiec praktycznie kolacja - maśłanka - szkalna i serek danio. jutro tez jedzonko zbiorowe, ale postarm się ominać szerokim łukiem te ciasteczka, a od poniedziałku samodecydowanie.
A co u Was słychać? Nic mnie nie odwiedzacie
Pozdrawiam
Marika
-
Re: Re: Re: Re: Głos rozsądku
hop, hop hopsniemy poscika na pierwsza strone może zauwazy go wiecej osob i coś do nas wystuka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki