-
Dziewczyny po piędziesiątce odezwijcie się!
Witajcie! Czy są jakieś dziewczyny po piędziesiątce, które się odchudzają? :D Nie mam silnej woli, może w grupie będzie raźniej. Mile widziane dziewczyny ze Śląska :D Proszę pisać na e-mail: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bo tu nie umiem sie poruszać, taka ze mnie jeszcze komputerowa noga....
-
witaj ja jestem po 50 -tce odchudzam sie już 4 lata chodze do klubu grubasów jest super .Schudłam 20 kg ale niestety ostatnio przytyłam bo zaczełam sie objadać za dużo.Ale najważniejsze że sie ruszam tzn ćwiczę na basenie i na sali gimnastycznej 3 razy w tygodniu pozdrawiam
.
-
Witaj, cieszę się że napisałaś! Jaa nie należę go żadnego klubu bo pracuję na II zmiany. A pływać lubię ale też nie chodzę na basen bo noszę okulary i zachodzą parą, a bez okularów jestem ślepa jak kret! Gratuluję tych 20kg! A ile ważyłaś? Jaki masz wzrost i ile teraz ważysz? Ja 158cm a waga dziś 71,9). Nie umiem nawet 1kg schunąć! Cały tydzień dieta ok 900- 1000 kalorii, ćwiczenia na stepperze i tylko 50 dag!
Jak schudłam 5kg w sierpniu tak stoję w miiejscu a nawet 2kg przytyłam. No to narazie, pa.
-
Witaj, witaj , witaj
Nie przejmuj się, że jesteś "noga komupterowa", wszystkiego się nauczysz
Pomagamy sobie nie tylko w odchudzaniu, ale i w zabawach komputerowych i o ile to możliwe w zwyczajnym życiu.
Zajrzyj do działu pamiętniki, tam znajdziesz "odchudzanie po czterdziestce" założyła go Krysial, jest nas tam dużo , bardzo dużo
Taka fajna grupa się zebrała, że trudno o lepszą. Zajrzyj , poczytaj jak ci się spodoba to się odezwij
Jest też "odchudzanie po 60-siątce, to stosunkowo nowy pamiętniczek, założony przez Dorfę ale też milutki.
Zapraszam też do siebie "314 dni", wprawdzie u mnie ostatnio było trochę smutno, ale już się poprawia
Zresztą jak tylko ci czas pozwoli, zaglądaj wszędzie , napewno ktoś ci do serca przypadnie.
Nie załamuj się tym , że waga stanęła , to niestety częste zjawisko (okropnie niemiłe, ale powszechne). Powodem do zmartwień byłby wzrost wagi.
Już niedługo wiosna, dni coraz dłuższe, organizm się obudzi i znowu zaczniesz chudnąć.
Jak piszesz chudniesz ale powoli, wbrew temu czego byśmy chciały, to jest najlepszy sposób. Powoli ale systematycznie i jest duża szansa, że nie dopadnie cię jo-jo.
kwiatuszek dla ciebie na dobry początek
Pozdrawiam cieplutko
szane
-
Witaj Szane i dzięki za fajny liścik. Mój komputer w częściach, syn rozebrał i piszę krótko z pracy! Poskaczę sobie po tych pamiętnikach ,pomału uczę się jak się tu poruszać! Ale dopiero na moim kompie bo ten w pracy wolny jak diabli! Dzięki za miłe słowa, podniosły mnie na duchu! Aż mi się jeść zachciało pa!
-
Ranyśku jeśli mam powodować u ciebie wzrost apetytu, to może lepiej nie będę się odzwać
Ech chyba nie będzie tak źle
Mam nadzieję, że synuś ci szybko poskłada na nowo kompa, moje dzieciary też namiętnie robią "porządki" z kompem i programami, tak mi zawsze "ulepszą", że przez jakiś czas nie mogę się z nim dogadać.
Ale jak się stanie coś naprawdę złego, zawsze mogę na nich liczyć , że naprawią.
Więc nie pyskuję za mocno, tylko tak trochę, żeby mogli narzekać, że "matka marudzi"
A co tyle mojego, że trochę pomarudzę
No zmykam narazie,
pozdrawiam cieplutko
-
Szane, fajnie że się odezwałaś ,cieszę się, bo taki Twój liścik ładny, a ja nawet uśmieszku nie umiem tu puścić, bo w pracy na internet wchodzimy przez jakąś "Mozellę" i nie bardzo wiem jak co robić bo po angielsku pisze. Tak, z synami taki problem, że wszystko rozbierają, ale masz rację w razie czego to można na nich liczyć, chociaż mój powiedział, że jestem jakas tępa do komputera i prostych spraw nie rozumiem,, ale ja to samo o nim mówiłam jak chodził do szkoły i musiałam mu baaardzooo pomagać w lekcjach, a czasem robic zadania za niego bo nic nie umiał ) Teraz role się odwróciły i powiedziałam mu, że ma mnie tak długo uczyć aż się nauczę! Wczoraj się cieszyłam bo przez jeden dzień straciłam 1kg a dziś znów 45 dag więcej (chyba za krótko siedziałam w WC ) Ale narazie liczę kalorie i nie przekraczam 1000 no i robię 1000 kroków na stepperze i zobaczymy co będzie. Ale od początku miesiąca jest 2kg mniej więc nie jest tak źle! Rano sok fit 8 warzyw 200g, 175g jabłko pieczone, i po kryjomu ukradłam 50g kiełbasy ale ją zapisałam do dziennika kaloriii. Obiad: pierś z kurczaka 76g i 200g gotowanego kalafioru, w pracu mam 150g serka wiejskiego 3% i 166g kalarepy surowej. Jak wrócę do domu to napewno jeszcze do czegoś się dobiorę! Może znów zasunę jakąś kiełbaskę )) ale wątpię bo mój mąż cwaniak, kupuje szynkę w plasterkach a ja tego niecierpię! Mam chęć na jajko! No to narazie, pa.!
-
Cześć
Melduję tylko, że "dynamiczna" pogoda wpędziła mnie w choróbsko (nic grożnego), jak tylko poczuję się lepiej napiszę więcej.
Pięknie ci idzie Tak trzymaj
-
Witam! mam ciut wiecej jak 50 i ten sam problem. Dawno mnie tu nie bylo. Wage trzymam,ale nic mniej . Musze cos zrobic -moze poradzicie co jesc.P apatki
-
Witam Psotulkę! Dla Szane życze zdrówka! Melduję, że komputer dalej w częściach, ale syn podłączył jakiegos "dinozaura" Jak posiedze z pół godziny to moge przeczytać wiadomość Jestem załamana! Wpisywanie codziennie to co jem bardzo mnie mobilizuje do odchudzania! Już udało mi się wrócić do wagi z sierpnia (70,5kg) To chyba dzięki ćwiczeniom! Zawsze niecierpiałam wysiłku fizycznego, ale od 2 tygodnii uparłam się i już widać efekty! Przez miesiąc straciłam 2 kg . Jestem teraz taka dumna ! Nie rozpisuję się bo złamałam paskudnie paznokieć na palcu wskazującym prawej ręki! Na samym środku, aż krew poleciała brrrrr... ;-( Narazie owinęłam to plastrem. Jak przestanie boleć to obetnę trochę paznokieć to nie będzie mnie tak urażać! Trzymajcie się dziewczyny!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki