-
rozowa świetnie to znam moja przyjaciółka też tak zareagowała, najdziwniejsze jest to, że jest grubsza odemnie a zawsze mnie miała za kogos gorszego dziwne prawda?! wyobaź sobie jakie bylojej zdziwieni (ona wyjechała na jakis czas) gdy zobaczyła mnie po zrzuceniu 10 kg!!! teraz już nie jest jej do śmiechu! mam za sobą 12kg i kolejne 8 do spadnięcia i wiesz co Ci powiem, przyjaciele powinni nas wspierać w tym co robimy, motywować nas a nie naśmiewać się i drwić. nie wiem jakie intencje miała twoja przyjaciółka, dobre czy złe, ale myśle, że tak jak moja powinny zastanowić się co tak naprawde znaczy "przyjaźń". ja znalazłam moje "kółka wsparcia" właśnie tutaj, wśród ludzi krórzy wiedzą jak wiele wyrzeczeń, samozaparcia i walki potrzeba aby osiągnąć swój wymarzony cel. dziękuje wszystkim grubaską za to że są i za to co mi dają!!! czyli wiele ciepła, współczucia, oparcie i radość z każdego kilograma mniej!!! rozowa pamiętaj tylko nie odchudzaj się dla nikogo (nie dla faceta, rodziny czy przyjaciół) lecz DLA SIEBIE!!! mnie dopiero wtedy sie udało.
POWODZENIA!!! trzymajcie się cieplutko, pa pa
-
Witam!!
strasznie tu smutno jak nikt nic nie pisze
mam pisac sama do siebie??? szkoda..hihihi
cuz moja dietka idzie jakos dalej ale mam maly kryzys bo mam straszna ochote na cos kalorycznego i juz nawet prawie sie dorwalam do czekolady ale jakos sie powstrzymalam, hhmm.. na dietce jestem 2 tyg i schudlam 4 kg, ale jakos nie maefektow na ciele tzn brzyszek sie nie zmienil kiedy waszym zdaniem efekty sa widoczne??? tzn po jak dlugim czasie dietki???
kaczuszka123 trzymam za Ciebie kciuki! nie ma innej mozliwosci, musi sie udac!!!
trzymajcie sie cieplutko
-
Witam, no coś ty na pewno nie piszesz sama do siebie Jest całe mnóstwo wątków na forum i uwierz mi wszyscy je przeglądaja milion razy a nie zawsze starcza czasu aby cosik skrobnąć, ja czasem mam wrażenie że piszę też do siebie, ale przecież nawet to pomaga. A wszyscy na pewno trzymają kcuki aby się udało . Ja jestem na diecie 1000kcal juz prawie miesiąc, schudłam 4 kilkogramy choć ostatnio się nie ważyłam i coś czuję że jest tych zgubionych już nieco więcej , a ty schudłaś 4kg w ciągu dwóch tygodni więc powinnaś skakać z radości. A ochota na coś kalorycznego no cóż kto jej nie ma, chyba każdego czasem to dopada, ale jak sobie pomyślę ile wysiłku kosztował mnie zgubienie tych kilku kilogramów i miałabym zaprzepaścić to obżarstwem?? Chwilką przyjemnośc o nie A brzuszek na pewno się zmieni, cierpliowości (och jak to łatwo napisać) pozdrawiam i trzymam kciuki
Agnes
-
ponczka a ćwiczysz coś??? samo odchudzanie niewiele daje, a ćwiczenia ujędrnią ciało no i przede wszystkim spalą kalorie!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki