Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: duuużo do zrzucenia :

  1. #1
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: oho..

    kwiatuszku , co tam u ciebie? Pewnie się uczysz. Trzymam kciuki za poniedziałkowy egzamin.
    pozdrawiam


    1.09.2013

  2. #2
    aggga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: oho..

    czesc Kwiatuszku i reszta. Mam na imie Agnieszka i postanowilam sie tutaj wpisac, aby natchnac Was optymizmem. Rok temu wazylam 92 kilo przy 164cm, teraz mam 69 kg, wzrost ten sam . Nadal sie odchudzam przy pomocy diety 1000 kcal. Uwazam, ze jest to najlepsza dieta, spadek wagi jest powolny, ale mam nadzieje trwaly. Tak wiec Kwiatku, przed Toba dluga droga, ale jestem pewna zakonczona sukcesem. Bede co jakis czas wpadac i meldowac jak tam z moja dieta. Pa Pa Buziaki

  3. #3
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: oho..

    Kwiatuchu co z tobą? odezwij się, ja tak dzielnie trzymałam za ciebie kciuki a ty milczysz????????????????///


    1.09.2013

  4. #4
    Kwiatuch jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie duuużo do zrzucenia :

    Takich osob jak ja, bedzie tutaj pewnie niewiele, bo z tego co widzę, to w większości wasza nadwaga nie wykracza poza 15 kg, u mnie niestety sprawa ma sie dużo gorzej. Mam 20 lat, 160cm wzrostu i 93 kg wagi, najwyższy czas z tym powalczyć. W swoim życiu ważyłam najmniej 68kg i to po 7 miesięcznej walce z dietetyczką, schudłam 20 kg, potem zrezygnowałam bo przez kolejne dwa miesiące nic nie chudłam, zatem powiedziałam sobie ( a raczej się oszukałam) że skoro tyle schudłam z dietetyczką, to do idealnej wagi dobrnę już sama. Bzdrura. Minęło od tego czasu 3 lata i ważę 93 kg, gorzej być już chyba nie może :"( Żałuję cholernie, ale nic już tego nie zmieni. Muszę się zabrać za to wszystko od nowa. Najgorsze jest to,że do ćwiczeń brakuje mi przyjaznej duszy. Może wśród Was znajdzie się ktoś, kto chętnie ze mną poćwiczy :")
    pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje niebawem tu znów napisać. Dietę zaczynam we wtorek 25.02.2003, dieta 1000. Tylko czy dam radę? :"(((


  5. #5
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: duuużo do zrzucenia :

    Kwiatuszku nie załamuj rączek, wierzą, że Ci się uda. Tutaj na stronie jest wiele takich osób, które mówiły podobnie jak Ty, że one nigdy nie schudną, że diety nie są dla nich. A jednak schudły lub dalej chudną.
    jeżeli chodzi o ćwiczenia to zapraszam do pościka Modelowanie sylwetki, autorstwa Milak. Tam piszemy sobie o naszym ćwiczonkach, która ile, jak i co ćwiczyła.
    Na moim pościku Dziennik odchudzania Heavenly i QQRQ5 napisałam Ci o tej kasetce z Cindy. Kosztuje 15,50, więc warto zamówić, bo nawet z kosztami przesyłki kosztuje mniej niż w sklepie (ok 32zł).
    Jeżeli masz np rower treningowy to jeździj na nim chociaż 30min tak jak ja to robię. Wchodzę na naszego czata gadu gadu i o 19 z innymi dziewczynami pedałuję po 30, 45 lub 60min. Jest dużo sposobów na ćwiczonka, może nawet wystarczą ci początkowo spacery. Robi się coraz ładniej na dworze i można spacerować.
    Powodzenia ))

  6. #6
    Kwiatuch jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: duuużo do zrzucenia :

    qqrq :"))))) mile slowa, lzej na duszy :")))) mam nadzieje ze niedlugo bedzie lzej na ciałku :"))))
    serdecznie dziękuje :")

  7. #7
    Guest

    Domyślnie Re: duuużo do zrzucenia :

    Kwiatuszku, najgorsze sa decyzje, ktore sie odklada na jutro, pojutrze...
    Nie mow od wtorku, zacznij od dzis

  8. #8
    Kwiatuch jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: duuużo do zrzucenia :

    Alilatku, za niedlugo wsiadam w pociag i mam do przemierzenia całą Polskę, ponad 11 godzin. w pociągu się nie objem na pewno, ale od wtorku dopiero dzień ułoży się, tak by móc stosować. Serio, nie zawiodę :")

  9. #9
    anowista jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: duuużo do zrzucenia :

    Kwiatuch na pewno zal tego co straciłaś no nie ukrywajmy .... przez własną durnote ale nie ma co łkać tylko wziąć sie za prace, jesteś młoda więc pojdzie ci znacznie łatwiej niz np mnie ale naprawde powolutku az do skutku chyba najgorsze są zrywy ....ja zaczynam juz od tej chwili ale chyba nie zdecyduje sie na jakąś specjalną diete tylko po prostu na mniejsze porcje żarełka no i w miare gotowane no i przede wszystkim ćwiczenia niezbyt to lubie ale po ćwiczeniach czuje sie lepiej i mam więcej energii ...czasami rozniosła bym chałupe z jej nadmiaru ...więc ułóż sobie jakiś rozsądny plan działania i zacznij ćwiczyć oczywiście tez po trochu bo mięśnie sa zastałe , ścięgna tez i wtedy łatwo o kontuzje ../....zajrze tu za pare dni .zobacze czy będziesz miała sie czym pochwalić czego ci oczywiście zycze z całego serca ...moze i ja będe miała coś miłego do powiedzenia anowista

  10. #10
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: duuużo do zrzucenia :

    Hej Kwiatuchu!
    Będzie dobrze, na pewno. Jesteś przecież silną kobietką.
    Kilogramów masz dużo do zrzucenia, tak jak ja zresztą ( 97kg/162cm), ale czasu i chęci też mamy dużo. Mamy też siebie , tu na forum i możemy sobie wzajemnie pomagać. Ja wierze, że Ci się uda i z kwiatucha wyłoni się śliczny zgrabny kwiatuszek, Tego Ci życzę i 3mam kciuki
    fatusia

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •