Wątek: Mamuśki koło trzydziestki - chudniemy:)))!!!

Powiedzcie mi o tych ćwiczeniach "szóstki" Gdzie moge o tym dokładnie przeczytać. Bo schudłam juz trochę ale opnka na brzuszku nadal mniejsza ale jest


Agata

Aga, te ćwiczenia opisuje dokładnie Klemensik na pierwszej, albo grugiej stronie stronie tutaj, pozdrawiam

Te ćwiczenia są przekopiowane z jakiegoś forum kulturystycznego na stronę mama-cud na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. A ja dla Was kochane tu przytaszczyłam!!! Ja jestem na 21 lub 22 dniu muszę to sprawdzić ale walę narazie po 14 powtórzen a mój mąż razem ze mną. Oj ciężko bardzo ciężko::))

Co tam u was kobietki. Ja dziś całkowita klęska zjadłam pewnie z 2000 kalorii . no może troche mniej. Byłam z dziećmi cały dzień u koleżanki. Jadłąm frytki sznycelek z piersi kurczaka i sałatkę z pekińskiej , mandarynek rodzynek i orzeczów wloskich pewnie cała masa kalorii. Acha i jeszcze ze 3 kostki czekoladay. ale trudno czasmi tak bywa
ale już zrobiłam 100 brzuszków i zamierzam jeszcze poćwiczyć.

Jutro sie poprawię obiecuję Mama zamiar poćwiczyć te ćwiczenia "szóstki" ale cos tam nie rozumiem. zaraz poczytam. A jak u was.


Agata

Kochane mamuśki!! Droga Aga!! O tych ćwiczeniach tzn. 6 warto pomyśleć i zacząć robić. Ja zauważam naprawdę zmiany. Trzymam diętę 1200 - 1300 kcal i chudnę. Zawsze gdy chciałam schudnąć to się głodziłam wytrzymywałam tydzień i rzucałam sie na jedzenie. A teraz jem i ćwiczę tą szóstkę narazie. Włączyłam wczoraj kasetę Cindy Crawford z ćwiczeniami ale jest zlasowana ale trening nie za ciężki taki dla mnie. Gdy nie będziesz czegoś wiedziała o ćwiczonkach to pytaj!!!

Hurra wekend za mna i czyste sumienie,grzeszków nie ma a ja jestem z tego powodu niezmiernie dumna
Zaczynam 2tydzień pierwwszej fazy SB a gdyby nie tamtem poprzedni weekend juz bym 1faze miała za soba ale trudno pokuta za słaba wole musi byc
Postanowiłam ,ze jak zakończe pierwsza fazę to do dietki dołacze jeszcze ćwiczonka puki
co staram sie duzo ruszać i spacerowac ze swoim szkrabikiem.
Pozdrawiam mamuski

Hej mamuśki!!! Ja byłam na weekendzie u swojej mamy i chyba wiadomo co się działo, ale sie nie dawałam. Chociaż na pewno zjadłam wiecej niż zwykle ale w 1500 kcal sie zmieściłam. Ale uskuteczniałam duzo ruchu i nie zaprzestałam brzuszków. No i najfajniejsze z odchudzania: była dziś u nas męża siostra, ważyłyśmy tak samo ok. 70 kg no a ja teraz 64 kg więc pytaniom co jesz a co ćwiczysz nie bylo końca!!! Pozdrawiam serdecznie. No pad podziwiam że nie dałaś się złamać na weekendzie!! Mi jest tak dobrze z synkiem jak nie pracuję że sobie pozwalam. Pozdrawiam!!!

A u mnie tak . Mój mąż wyjechał na caly weekend. Dałam się namówić mamie na spamnie u niej. Więc zjadłam w sobote napewno więcej niż 1000 kalorii ale myslę ż enie za duzo. Chociaż pozwoliłm sabie na jakąs ptysiową słomkę. A w niedzielę
przyjechała do nas moje bratowa i musiałm kupić jakies ciastka i tez pojadłam Ale cóż trudno. Weekendy sa okropne. Ale cóż nie dajmy się zwariować od dziś znowu dietka super.

Pozdrawam
Agata

Mamuśki jesteście ??? Co z Wami!!! Ja mam 2 dni obżarstwa za soba ale koniec z tym!!! Dostałam wreszcie okresu po 8 miesiącach ciąży i 11 miesiacach karmienia piersia i hormonalnie jestem wykończona. A jak u Was???

helo
tutaj 29 letnia mamusia 4 letniego Mateuszka - jestem na 1000 kal. od stycznia nie jest źle ale od miesiąca waga stoi w miejcu - i nie wiem co o tym myśleć - jem 1000 -1100 kal. dziennie więc co robię nie tak??