Juz pisałem , ale powtórze wiem, że niegrubasy też mają "ograniczenia", ale dlaczego będąc otyłym mamy dodawać sobie tych ograniczeń? Mówisz, że trace energie tutaj i marudze zamiast się odchudzać? Może masz racje, ale co zrobiś jak się nie ma ochoty walczyć? Wiem, żę to brzmi strasznie dzidosko, nieudacznie i wogle szkoda gadać, ale mimo, że chciałbym się odchudzić naprawde brak mi samozaparcia. I nic na to nie poradze. I to nie jest użalanie się nad soba. Jestem wesołym ludzikiem z usmiechem na twarzy.Mówie poprostu jak jest. Pozdrawiam.
ps. Chyba dojrzewam do zajrzenia na strone z dziennikami odchudzających się i założenia swojego![]()
Zakładki