-
i w koncu mi się udało :P
myślę że ten wykres będzie mnie mobilizował, zwłaszcza że jutro idę na imieninki do koleżanki
-
:)
ale jestem przemHejka, U mnie jakies dwa kilo mniej. Ale jestem przemęczona pracą
Kyokushin to karate Trening trwa 1,5 godziny i ja wychodze cała mokra. Najpierw jest rozgrzewka przez jakies 40 minut, rozciąganie, bieganie, brzuszki, pompki t akie tam, a pozniej to juz walka, nowe chwyty wykopy. Klub Kyokushin ma siedziby w calek Polsce, wiec wystarczy sie zorientowac. Naprawde polecam, nie dosc ze mozna schudnac, to jeszcze jest sie w stanie obronic (lub zaatakowac ale tylko w ostatecznosci.
Qtfa, ale wagi sa drogie. Musze poszukac jakies taniej, bo nie dam 50 zeta za to.
Dietka w dalszym ciągu. Aha, planuje kupic orbitreka na spolke z tatuskiem. Ktos moze na tym cwiczy?
-
ORBITREK TO NAJLEPSZY SPRZĘT NA ŚWIECIE!!! :P
Ok, ok, może przesadny entuzjazm... ale ja uwielbiam!
Teraz już nie mam dostępu, ale były czasy, kiedy miałam
w domu - biegałam (to ruch jak na nartach biegowych) na nim
45min dziennie (rano i wieczorem!), nosiłam rozmiar 34 i ważyłam
jakieś 48kg. A kondycję miałam jak młody chart.
Dlatego - polecam polecam polecam!!!
-
Witajcie,
Fajnie że już mogę coś napisać. W czasie weekendu miałam ochotę coś skrobnąć ale jeszcze jakieś 2-3 tygodnie zanim będę mieć internet w domku...
Jutro minie tydzień od kiedy postanowiłam się odchudzać i mam już pierwsze przemyślenia...
Nie poszło mi tak jak sobie zakładałam ale nie było też tak źle....tydzień był dość imprezowy, bo aż 3 imprezki !! na szczęście starałam się nie sięgać po przekąski , za to sięgałam po wino i chyba na jedno wyszło....właśnie dlatego postanowiłam wejść na wagę za tydzień i odnotować wynik na forum....po cichu liczę na utratę kilograma lub więcej, ale nie zapeszajmy...
Sprawa zakupu rowerka ciągle się przeciąga bo mój Jedyny uważa że mamy za małe mieszkanko.... ma trochę racji bo mamy 1 pokój i na dodatek wcale nie jest taki duży...w zastępstwie namawia mnie na bieganie jak tylko zrobi się cieplej i na to się skuszę... już razem biegaliśmy i muszę przyznać że ten sport mi służy tylko jak sobie wyobrażę że po całej zimie mam pobiegać to mnie krew zalewa bo kondycji to chyba już nie mam.... w grę wchodzi chyba jak na razie tylko steper ale jakoś nie lubię tego sprzętu, czy ktoś ma steper i jest z niego zadowolony???
Zadziwiające ze wcale nie miałam ochoty na słodycze i na imieninach w sobotę przez cała noc nie zjadłam nawet jednego ciasteczka.... to jest super wynik bo uwielbiam słodycze...
A jak Wam idzie??
pa,pa
-
Mi idzie nieźle, pochlebiam sobie. Trzymam się! Steper mam
i nie korzystam wcale. Moja mama (50lat) jest zadowolona -
dla niej to jedyny ruch, tych parę minutek dziennie podczas oglądania
telewizji. Dla mnie to szalenie nudne i męczące tak... nie-twórczo.
Na rowerze można jednocześnie robić coś innego (uczyć się słówek,
oglądać tv i wykonywać tym podobne proste czynności - ja np. czytam),
zaś na steperze "trzęsie" (przechyla się ciało) i nic się nie da robić... :P
Polecam zamiast sprzętu wycieczki na basen w takim razie -
szybko odzyskasz kondycję przed bieganiem, kręgosłup odpocznie
i ogólnie poczujesz się jak nowo narodzona. Pozdrawiam!
-
już mam internet w domku więc będę pisać codziennie.ostatnio w pracy miałam zawalenie głowy i nie dało się nic skrobnąć
co ja mam ze sobą zrobić żeby zmobilizować się w końcu do ćwiczeń?????
staram sie uważać na to co jem ale nie mogę się zebrać do ćwiczeń
może poradzicie coś na mobilizację bo jak tak dalej pójdzie to nie stanę na wagę za tydzień... oczywiście ze strachu!!
buźki
-
Kaczus
Chcesz schudnąć
Chcesz mieć ładną sylwetkę
Chcesz bez problemu chodzić latem w bikini
To weź się do roboty - bo to są wystarczające powody aby się ruszać i to dużo.
Proponuje Ci wstać pół godziny wcześniej (przestaw budzik) i poświęć ten czas na ćwiczonka . Na początku na pewno będzie Ci trudno, ale potem zobaczysz, że te ćwiczenia to najlepsze lekarstwo na dobrą pobudkę i dobre samopoczucie przez cały dzień.
A WIĘC DO ROBOTY RAZ, DWA ...
-
ojojoj....
wielkie dzięki za słowa wsparcia i chęć zmobilizowania mnie do ćwiczeń przydało się
zobowiązuję się zdawać relacje z życia sportowego
cóż.... największą mobilizacją było ...o zgrozo 65 na wadze miałam się jeszcze nie ważyć w tym tygodniu ale nie wytrzymałam i...bardzo dobrze że to zrobiłam bo podziałało jak zimny prysznic.
coś mi się wydaje że odnalazłam w sobie ukryte pokłady energii i stanowczo mówię koniec z lenistwem i co tu ukrywać, z oszukiwaniem siebie.
jak szczerość to szczerość i zmieniam ustawienie na moim wykresiku, obiecuję że po raz pierwszy i ostatni przesuwam znacznik w lewo
Fiolinka, jak ci idzie??
odpowiedzi na wszystkie zadane przez ciebie pytania brzmią TAK :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam po wekendzie
Dla minął on spokojnie, trochę odpoczęłam, ale nie zapomniałam o ćwiczonkach i o dietce.
Dzisiaj jestem 14 dzień na SB, jutro ważenie - więc napiszę o efektach i od jutra w końcu będę mogła jeść owoce.
I na pewno przesunę swój wykresik w prawo - ta czuję, że będzie mniej na wadze.
POWODZENIA
-
hej, cieszę się ze idzie ci dobrze
trzymaj tak dalej i pochwal się rezultatem !!!
buźka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki