-
moja kolezanka jedzac kiedys jogurt Campiny polknela kawalek szkla - powaznie! nie obylo sie bez wizyty na pogotowiu.
a co przepisu na jogurt - ja robie bardzo podobnie, tylko moze nie tak higienicznie:
- nie wyparzam sloika tylko uzywam zwyklego czystego garnka
- tez nie zawijam w nic i nie pakuje pod koldre, tylko stoi sobie taki jogurt pod przykryciem na szafce w kuchni (tam jest zwykle cieplo od gotowania) ok. 10 h
- nie wiem ile to 40 stopni, wiec temperature mleka sprawdzam na czuja - wkladam palec, jak jest mocno cieple ale jeszcze nie parzy to jest ok
- troche tego "wyprodukowanego" jogurtu odkladam do nastepnej produkcji zamiast tego kupnego.
- aha, a latem zamrazam zmiksowane porzeczki, maliny, jagody, truskawki, i potem w ciagu roku zuzywam to wlasnie do tych moich jogurtow - pyyycha!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki