Wątek: cos o jogurtach..

nie wiem czy ogladalyscie/ogladaliscie program UWAGA w ktorym mowili o wytwarzaniu zelatyny w spartanskich warunkach i z produktow niewiadomego pochodzenia..wiele firm zaopatrywało sie w te zelatyne,która znajduje sie w uwielbianych przez nas jogurtach, i nie byle przez jakie firmy bo przez sama BAKOME..bylo jeszcze wielu wiecej odbiorców ale nie chcieli ich ujawnic..mama juz mi zapowiedziala ze wiecej jogurtów nie kupi,teraz tylko kefiry.. co o tym myslicie? pozdrawiam:*

mnie tam nie zal.. maslanki sa bardzo bardzo mniam

hehe jak bys zobaczyła zdjecia z tej fabryki to by Ci sie cofneło;P

w zasadzie nie jem jogurtow bo mi na nie szkoda kallorii tylko wlansie chude mleko i kafir/maslanke.

jedyne jakie czasem na slodko zamiast deseru w chwilei slabosci to wlasnie nieszczesna bakoma ta z owocami na dnie.

jogurtom mowie nie!

yeaaah skoro w kefirach nie ma to w maslankach tez wiec jedzmy na zdrowie
jogurty pyszne no ale coz..blee..ja widzialam te zdjecia i nie chcialabym tego widziec jeszczeraz buziaki:*

to ja juz chyba nie zjem mojej jogobelli light
ale i tak nie moge narazie wiec co mi tam ale jakis naturalny bewde musiala zjesc !
kochana a wiesz moze z jakiej firmy jogurty nie zawieraja tego swinstwa ? chociaz jedna .
bo wiesz ze u mnie nie ma tych kefirkow

a Danone? Monte? Zot ?

Dlatego polecam robienie samemu jogurty .

Nan,
a jak sie robi jogurty własnej roboty???

No ja mam jogurtownicę, ale gdzieś słyszałam, że bierze się litr mleka miesza z ok. 20g. jogurtu (najpierw kupny, potem swój aż wyplewi się wszystkie chemikalia) i odstawia na noc w ciepłe miejsce (koło kaloryfera??)