Moj tez zdrowo sie odzywia,tylko je sporo slodyczy i to pod moim nosem,co nie jest najprzyjemniejsze. Nie mam z jego strony zbyt wielkiego wsparcia,stwierdzil ze ze zmina nawykow zywieniowych wytrzymam conajwyzej do piatku (odchudzam sie od wtorku).
I na piatek wieczor zplanowal wyjscie na kolacje