O nieeee, nigdzie Cię nie puścimy. Przestań się martwić na zapas, NA PEWNO coś schudłaś, bo nie da się tego nie zrobić przy tej diecie i z ćwiczeniami.

Ja dzisiaj próbuję się chyba wykończyć nabiałem, rano twarożek, teraz płatki z mlekiem, a na obiad leniwe pierogi