Widzę, że nikt sie jeszcze nie wpisał. Czy to znaczy. że nie macie
z podobnych wątpliwości? Może powinnam wierzyć etykietkom i nie
zawracać głowy. Albo nie wierzyć i nie kupować produktów z podejrzanymi
napisami na opakowaniu... W sumie nie jest to jakiś wielki problem,
ale ciekwa jestem, jak to z tym jest. Szkoda, że nie wiecie.