korcia z takim podejsciem to Twój problem na pewno się nie zmienijszy
bierz się za siebie najlepiej od razu, nie masz na co czekać, tłuszczyk jest taki miły, że przychodzi sam, nawet go specjalnie zapraczać nie trzeba, ale żeby sobie poszedł to już cieżko trzeba mu troszeczke pomóc i go wygonić

ja jeszcze dzisiaj nic nie jadłam, bo czekam na obiadek, ale poćwiczyłam sobie - 8abs i 1szy dzień szósteczki

na maturę będę zupełnie nową osobą, bo tym razem musi mi sie udać