Widok wątkowy

Osmiorniczka Problem z facetami 09-04-2005,
10:00

jeni16 Ośmiorniczka, partner... 09-04-2005,
12:43

Osmiorniczka DZieki ze sie odezwalyscie ,... 09-04-2005,
13:16

Osmiorniczka Dziekuje Wam wszystkim... 10-04-2005,
09:07

Osmiorniczka Icik !!!
Jak Ty to zrobilas... 11-04-2005,
12:15

Osmiorniczka Dawno mnie tu nei bylo...... 15-04-2005,
19:36

Osmiorniczka Hej , fajnei ze czasami ktos... 17-04-2005,
19:34

Osmiorniczka Czsami jest trudno podobac... 07-05-2005,
12:16

alluniag86 hej ośmiorniczko :) ja nie... 07-05-2005,
14:54

Osmiorniczka Aluniag86 wiesz to bardzo... 07-05-2005,
17:33

Osmiorniczka Aluniag86 wiesz to bardzo... 07-05-2005,
17:42

alluniag86 hej dzięki wielkie... 07-05-2005,
21:43
-
Ośmiorniczko, ja deprechy związanej z odchudzaniem nie mam. Wręcz przeciwnie, czuję się lepiej, kiedy wiem, że robię dla siebie coś dobrego. Zrzucenie kilogramów, jak to już wielokrotnie tutaj pisano, to nie problem - problemem jest utrzymanie wagi. A żeby wagę utrzymać, trzeba dokonać zmian w trybie życia. Na dobre i nieodwołalnie. Zwłaszcza, jeśli ma się skłonności do tycia.
Ja mam 160 cm wzrostu, ważę (już!) 71 kilogramów. Powoli i konsekwentnie dążę do pierwszego celu (55 kg), a potem, jeśli nadal nie będę z siebie zadowolona, może zejdę do 50. Załamywać się i rezygnować nie zamierzam.
Mój facet sam ma 25 kilo nadwagi, ale jeszcze nie dojrzał do decyzji o odchudzaniu. A ja go nie poganiam. Może kiedyś, z własnej woli, zechce zrzucić tłuszczyk. Na razie wspiera mnie w mojej walce z kilogramami. Podobam mu się taka, jaka jestem, ale rozumie, że sama ze sobą nie czuję się dobrze.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki