Wątek: ***WYGIBASKOW CDN... ***

Hello
Na wstepie chcialabym powitac nowego buziaczka Paula daj sobie odrobinke czasu kazdy poczatkujacy tego potrzebuje... Siego czasu sporo biegalam (czyt. kupe lat temu hihi) gdy zaczynalam cwiczyc na silowni doslownie wysiadalam po paru minutach a kolor mojej twarzy od razu zdradzal jak kiepska kondycje mialam
Mam nadzieje ze czesciej bedziesz do nas zagladac i zdawac relacje jak ci idzie - w grupie zawsze jest latwiej a i pochwalic jest sie komu
Ja do dzisiejszego dnia dopisze 55 minutek z Karen na pupke, i nozki - mam w planie jeszcze "male cosik" ale z mojego doswiadczenia lepiej napisze o tym jak juz bede po bo inaczej znowu cos mi wypadnie hihi
Narazie zmykam Jakbym sie juz nie odezwala przesylam wam wielkie buziaki i zycze udanego dnia
papa
enne

Oczywiście pomieszałam nazwiska,miałam na myśli Callan Pinkney i właśnie z nia mam otrzymać obiecaną kasetę.Z porad Karen korzystam wchodząc na stronki podane przez Ciebie kochana Enne!!!
Teraz ładnie sie witam z Wami Drogie Kobietki!!!
Cieszę się że zaglądneła tutaj Pauula i mam nadzieje że nie była to jednorazowa wizyta,bo Enne wie co mówi doradzając nam w ćwiczonkach ponieważ ma w tym już spore doświadczenie.Muszę stwierdzić,że to dzięki Tobie Enne zaczełam ćwiczyć i uwierzyłam że ja też dam radę i osiągnę wyznaczony cel.Muszę zmykać,bo mi czasu na ćwiczonka zabraknie,a kasetka cierpliwie czeka.PaPa
Renaciag

Cześć Dziewczyny
W sumie dużo ludzi ćwiczy. Na moim osiedlu są 3 kluby , gdzie można zapisac sie na aerobic i już nie ma wolnych miejsc. Muszę jeździć do klubu oddalonego około 10 minut -autobusem, a dziś na zajęciach było 35 osób. Koszmar , chyba zmienię godzinę. Dieta kapusciana nie odpowiada mi , zupa jest okropna , czuję do niej wstręt. Wracam do diety 1000 kalorii. Pozdrawiam

Cześc Pauula!!!
Masz rację co do tej dietki kapuścianej,zupka jest bleeeeeeee,ale ja dodałam kapusty kiszonej i była super.
No i muszę Ci przyznać jeszcze rację co do dietki 1000 kcal.bardzo mądry wybór,w połączeniu z ćwiczonkami szybko odzyskasz figurkę.Powodzenia!!!!
Renaciag

Witajcie
Milutko sie tu u nas robi Reniu nie chwal mnie tak bo mi piorka wyrosna i odfrune hihi... Nie jestem expertem poprostu dziele sie tym do czego samej udalo mi sie dojsc badz co zdobylam wertujac strony internetowe (i nie tylko)... Chetnie dziele sie informacjami i w miare mozliwosci staram sie pomoc rada badz dobrym slowem poniewaz sama kiedys taka pomoc otrzymalam i dzieki temu odzyskalam wiare w siebie i zyskalam nowe sily do walki ) Ja rowniez zgodze sie z wyborem diety w polaczeniu z cwiczeniami nie ma mozliwosci zeby nie bylo efektow
Renatko jak zamowilam sobie kasetke to tez nie moglam sie za zadne skarby doczekac kiedy do mnie dotrze hihi... Moj maz sie ze mnie smial ze chodzilam jakby mi ktos szpilki w buty nasypal hihi... Koniecznie daj znac jak ja dostaniesz bedziemy mogly sobie ustalic jakas wspolna rutyne
Dzisiaj bylam u dentysty poprawial mi kanalowe leczenie ktore zrobil mi dentysta kilka dobrych lat temu. Tak spartaczyl robote ze kanal mialam wypelniony zaledwie do polwy i w koncu przyszedl czas ze zaczelo mi to przeszkadzac. Nigdy nie myslalam ze zab bez nerwa moze tak bolec. Teraz czuje sie fajnie - zbaczymy co bedzie pozniej. Dentysta mowil mi cos o poczatkach infekcji na kosci gdzie od lat wytwarzala sie jakas substancja stad musze brac przez tydzien antybiotyk... Czeka mnie jeszcze zalozenie koronki bo zab jest bardzo slaby... Bedzie dobrze ))
Narazie zmykam kochane - maluszek cos cicho siedzi w pokoju a to nie wrozy nic dobrego hihi... Pewnie znowu cos majstruje...
cmokaski
enne

Wpadam tylko na chwilke
Dzisiaj troszke marnie z cwiczonkami Przez caly dzien zaliczylam jedynie jakies pol godzinki rytmicznych ruchow z synkiem na rekach (czyt. proba tanca hihi) i 55 minut z Karen full circuit ale niestety rozbity na 2 razy - pierwsza czesc to pol godzinki - cz. 2 miala miejsce znacznie pozniej i trwala zaledwie 25 minut...
Jutro nie mam dentysty (chyba) to troszke sobie poszaleje
A teraz zmykam do lozeczka bo dochodzi 1 nad ranem a trzeba sie troszke wyspac
Trzymajcie sie dziewczyny
enne

Halo jestem,a myslałam już że się tutaj w dniu dzisiejszym nie dostanę.Była awaria prądu i cały dzień spędziłam bez komputera.To jest straszne ,ponieważ w domu mam wszystko na prąd, to nawet obiadu, nie mówiąc już o herbacie, nie było możliwości zrobić.Dzieciaki wściekłe bo ile można rysować,układać klocki itp.,były spragnione bajek a tutaj nic,ekran ciemny.Z tego tez powodu nie odbyły sie dzisiaj moje poranne ćwiczonka,a wieczorne odeszły w zapomnienie,bo jak zaczełam odrabiac zaległości internetowe to juz czasu nie starczyło i chęci.
Oj Enne wspólczuje Ci tego dentysty,dla mnie to kara ale jak mus to mus.W ubieglym roku robiłam "kapitalny remont" mojej szczęki i mimo tego że nie było tego dużo i nie bolało,to i tak za tymi wizytami nie przepadam.Teraz wybieram sie z synkiem i wiem że będzie to koszmar,bo on u pediatry nie chce gardła pokazać (uraz po szpitalnej wizycie),a co dopiero tyle z otwarta buźką siedzieć.To ma byc jedynie badanie kontrolne ,tylo jak mam to Bartkowi wytłumaczyć?
Masz rację co do tego,że jak dzieci cicho siedza to coś jest nie tak.Moje kiedyś wysmarowały się kremem (całe opakowanie)łącznie z włosami które zaczesały sobie do góry.Wyglądały jak małe potworki a ich wytłumaczeniem było to że ida na spacerek i buźki trzeba posmarować.Szkoda tylko że nie zrobiłam im zdjęcia,ale nic straconego muszę zostawic krem w widocznym miejscu a córcia napewno się nim zainteresuje.Uciekam do łóżeczka ,bo cały dom już śpi tylko ja buszuje po internecie.
Uściski dla Ciebie Enne i dla Maluszka!!!!

Witaj Reniu
Ja tez caly dzien nie bylam na netku bo pojechalismy odebrac samochod do miasta w ktorym mieszkaja moi tescie stad trzeba bylo jeszcze zaliczyc wizyte bo nie widzieli wnuka juz prawie 2 tygodnie) Z tym kremem to tez mam doswiadczenia hihi Moj maluch wysmarowal nie tylko siebie ale i jeszcze spora czesc carpet'u gdzie do dzis dnia nie moge tego doprac ;-P Mnie udalo sie zlapac na czas kamere i zrobilam mu fotke jak ja znajde to ci podesle ...
Jesli chodzi o cwiczenia to nie trudno sie domyslic ze i ja dzisiaj zawalilam - ciezko jest cwiczyc siedzac pol dnia w samochodzie albo bedac w gosciach Nadrobie to jutro ...
Reniu dzisiaj krotko bo oczka mi sie kleja - spalam zaledwie 4 godziny bo moj berbec przywedrowal do nas do lozka o 6 nad ranem a poszlam spac ok 2, tak sie wiercil ze nie szlo usnac tutaj buziak tutaj palec w oku albo badania naukowe - jak bardzo mamie wyjda slipka na wierzch gdy ja mocno ukocham hihi... Napewno znasz to z przyslowiowej autopsji
Reniu udanego dzionka Ci zycze jutro napisze do ciebie dluzszy liscik
Buziaczki ucaluj pociechy i pozdrow meza od nas
papa
enne

Oj Enne dzisiejszy dzień i noc możemy zaliczyc do podobnych!
Moje pociechy też miały nocne spacerki,no i spaliśmy w czwórkę dobrze że łóżko szerokie na dwa metry to w miarę wygodnie się spało mojemu mężowi!!! Ja leżałam pomiędzy dzieciakami,a synek jeszcze musiał trzymac rękę na mojej twarzy,taki ma zwyczaj.No i rano ,one rześkie jak skowronki , a ja lepiej nie mówić.Na necie też cały dzien nie byłam ,bo serwer nie działał teraz oczy łamią już zapałki którymi je podparłam no i pewnie tyle tego mojego pisania na dzisiaj.Jutro postaram sie napisać o wynikach z dzisiejszego dnia,bo teraz to nawet nie mogę sobie przypomniec czy ja cos jadłam,to chyba przemęczenie???
Ja mam fotke swoich dzieciaków gdzies na kompie to jutro odszukam i prześlę,zobaczysz jakie to małe rozbójniki!
Posyłam całuski dla całej Twojej Rodzinki i równiez życzę udanego dnia i całego weekendu!!!
Papa!!! Do jutra!!!
Ren

Dzień Dobry Enne!!!
Podobno w Polsce świeci słońce, ale u mnie na podkarpaciu nie chce wyglądnąć za chmurek.Chyba obraziło się na Mielec?
Ja dzisiaj sprzątam od rana ,ćwiczenia odeszły w zapomnienie w dniu dzisiejszym,nastąpiły u mnie kobiece dni i brzuch boli,więc sobie odpuszczam.Jutro pewnie też tak będzie,ale w poniedziałek żeby nie wiem co, biorę się za siebie i to całkiem na poważnie,bo ileż można odwlekac w końcu wnuki będą miały grubą i niemrawą babcię!!!
Dostałam e-maila że kasetka z callanetiscem już idzie droga pocztowa i podobno w poniedziałek ma być,ależ jestem niecierpliwa z tą kasetką.I jeszcze jedno Danusia która przegrała ją dla mnie obiecała dołączyć do nas,tylko prosi o pomoc i mobilizację.Myślę że damy sobie razem radę i Danusi tez się uda.
Co do dzisiejszej diety to tragedia była pizza i winko do tego słodkie czerwone,ale taką miałam ochotę na to wino że hej.
Mimo podliczenia kalorii było tylko 1460kcal.to chyba w miare mimo tego szaleństwa,a spaliłam jedynie sprzątając domek,czyli niewiele.
Enne chyba nie posiadam Twojego adresu,bo już dawno do Ciebie nie pisałam ,będę czekać na liścik z nowym adresikiem od Ciebie!!!!
Jaka jest różnica czasowa między nami???
Będę kończyc ,bo jeszcze na swoim pościku nie byłam tylko od razu do Twoich drzwi zastukałam.
A taka piłke z wypustkami to widziałam w katalogu wysyłkowym ponad 100,- kosztowała.
KOńczę bo co chwilkę coś mi do głowy wskakuje i tak pewnie by zeszło do północy,a tutaj tyle jeszcze pracy mnie czeka!!!
PaPa !!! miłej niedzielki!!!
Ucałuj Maluszka i niech duuuuuuży rośnie!!!!!
Ren