Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: TROCHE INNY PROBLEM!

  1. #1
    beznadziejka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie TROCHE INNY PROBLEM!

    DZIEWCZYNY WIEN ZE CHCE PISAC NIE NA TEMAT, ALE KOGO JA MAM SIE PORADZIC JAK WLASNIE WAS???WIEC PROSZE NIE DENERWUJCIE SIE NA MNIE!!!MAM NADZIEJE ZE MI POMOZECIE
    Chodzi o mnie i moja druga polowe, juz nie wiem co robic zastanawiam sie czy rozstac sie ze swoim chlopakiem i czy to sa rzeczywiscie powody do rozstania czy moze ja wymyslam i dziwuje???
    Jestesmy razem juz rok, mamy po 25 lat narazie nie planujemy rodziny ani malzenstwa bo narazie nie jestesmy na to gotowi (szczerze). Jest nam ze soba dobrze, bardzo sie kochamy ale.......ja mam coraz wiecej watpliwosci bo jest pare rzeczy ktorych nie potrafie zaakceptowac i =
    naprawde probuje zrozumiec ale mi nie wychodzi. Wiadomo ze w zwiazkach czasami dochodzi do scysji to chyba normalne, ja jestem osoba ktora nie potrafi niczego ukryc, mozna czytac z mojej twarzy jak z ksiegi, zawsze
    powiem co mi lezy na watrobie i zawsze staram sie zrozumiec dlaczego akurat na ten temat i o co tak naprawde sie poklocilismy. Ja musze rozmawiac a On potrafi tylko milczec!!!!!! i to mnie tak strasznie denerwuje, ZAWSZE milczy jak cos jest nie tak. Nigdy nie interesuje sie co ja czuje, mam wrazenie ze on mnie kompletnie nie rozumie i nigdy nie widzi problemu. Jestem kobieta i wiadomo ze kazda kobieta lubi byc adorowana i troche rozpieszczana a od niego tego kompletnie nie dostaje. On nie akceptuje np. dnia kobiet wiec nie mam sie od niego spodziewac zadnego upominku ale do cholery ja akceptuje i chce. To dziwne ze dostaje zyczenia od obcych facetow, kolegow moich i jego a od wlasnego chlopaka nic. Jak mu to tlumacze to on tego nie rozumie, mowi ze nie bedzie zmienial siebie, swoich zasad itd. brednie. Zostal wychowany w rodzinie ktora nigdy nie okazywala uczuc, nigdy nie skladali sobie zyczen, nie dawali prezentow, ja wrecz odwrotnie i nie wiem gdzie tu szukac kompromisu??? Za kazdym raz4em jak jest okazja wreczam mu jakis drobny upominek czy kartke, zauwazylam ze strasznie sie przy tym peszy i mu glupio, ostatnio powiedzial mi ze on nie umie przyjmowac prezentow i nie chce ode mnie dostawac Jestem jego pierwsza powazna dziewczyna, wiem ze mnie kocha i ze mu zalezy ale czuje sie troche nie spelniona, "niedopieszczona", nie zrozumcie mnie zle, On jest opiekunczy i czuly ale czasami..........oj
    po prostu ja nie wiem czy ja nie szukam problemu sama ale jezeli czuje sie tak a nie inaczej to chyba cos jest nie tak???
    Prosze pomozcie mi Go zrozumiec, wytlumacznie mi czy ja mysle dobrze czy zle i co ja mam robic. Bardzo prosze!!!!!
    Napewno jest wsrod was sporo doswiadczonych kobiet ktore bardziej rozumia psychike facetow ode mnie i moze beda umialy mi doradzic.
    Madzik



  2. #2
    Heavenly jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: TROCHE INNY PROBLEM!

    skoro jest coz co drazni Cie i nie do konca podoba Cie sie w partnerze-na pewno nie sa to jedynie wyimagowane dziwactwa. Naukowo udowodniono ze faceci NIGDY nie beda tak gadatliwi i tak wylewni jak kobiety ale przy odrobninie dopingu i checi twoj chlopak z pewnoscia moglby zmienic pare rzeczy...wiem jak wazne sa drobne,mile upominki czy czule slowka ktore twoj chlopak tak CI skapi...widze tez ze staralas sie z nim na ten temat rozmawiac i nie dalo to zadnego rezultatu a wrecz przeciwnie, dostalas tylko agresywna odpowiedz. Zadna z nas nie moze CI powiedziec bys skonczyla ze swoim chlopakiem czy tez nie poniewaz to ty jestes w tym zwiazku i tylk ty wiesz jak duzy jest ten problem miedzy wami. Radzilabym usiasc i porozmawiac z nim powaznie, powiedziec iz jego sposob zachowania nie tylko CIe drazni i go nie tolerujesz, ale moze byc przyczyna waszego rozstania. Wytlumacz ze mimo iz dla niego moze nie stanowi to wiekszego problemu i moze nie zwraca na to wogole uwagi, dla Ciebie jednak jest to BARDZO wazne i nalegaj by zmienil swoje postepowanie choc troche...male kroczki to sposob na sukces. I pamietaj ze kazde pary maja problemy i jedynym sposobem jest nie milczenie ...a czasami niestety jest nim szantaz...
    pozdrawiam, Heavenly

  3. #3
    mrau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Radom
    Posty
    2

    Domyślnie Re: Re: TROCHE INNY PROBLEM!

    zgadzam sie szczegolnie z ostatnim zdaniem
    a w ogole to... nie ma idealnych zwiazkow. zawsze cos jest do zrobienia i przewaznie robi kobieta.
    a co do prezentow i w ogole to albo postawisz na swoim albo zaakceptujesz ich brak. ja usilowalam akceptowac ich brak ale w koncu w imie czego do jasnej ciasnej? niestety nie obeszlo sie bez drastycznych rozwiazan i innych szantazow. dzis jest lepiej ale daleka droga. z tym ze czy warto kogos zmieniac? jesli mu zalezy powinien to przemyslec. mowienie o zalezeniu to kicha. slowa to tylko slowa. w meskich ustach czasami maja zupelnie inne znaczenie niz w naszych. ja potrzebuje faktow. slowa sa dobre ale slowa to nie wszystko. nie mowie ze w moim zwiazku jest takie el dorado. bo i ja mam swoje wzloty i upadki. ale poza drobazgami kilkoma akceptuje mojego partnera. jest jedno dla mnie wazne powiedzenie "kohca sie nie dla zalet ale pomimo wad". chociaz wszystko oki ale czesto sklonnosc do wybaczania jest wylacznie kobieca domena.

  4. #4
    rybka79 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: TROCHE INNY PROBLEM!

    Witaj Beznadziejko!Powiem Ci,że miałam podobny problem!Jestem z moim chlopakiem już ponad dwa lata i jeszcze rok temu płakałam w poduszkę,obrażałam się na niego non stop,chciałam ten nasz caly związek rzucić w cholerę!On teraz ma 26 lat i miał jedną dziewczynę przede mną Która była straszną francą zdradzała go i oszukiwała na każdym kroku(wiem o tym bo ją znam), nie tworzyli udanego związku i niczego się od siebie nie nauczyli.On jest zamknięty w sobie i też nie potrafił okazywać uczuć!Drogą do sukcesu jest rozmowa.Gdy tylko jesteś nieszczęśliwa,coś Cię drażni w jego zachowaniu porozmawiaj z nim!On się musi Ciebie nauczyć.Jeśli chodzi o dzień kobiet to moj chłopak też jest jego przeciwnikiem i może na początku mnie to rażniło to teraz się ztego śmieję.Wyobraż sobie,że on jest przeciwnikiem dnia zakochanych!Twierdzi,że jest to nakręcanie komercji i dla swojej połówki trzeba być przez cały rok dobrym i kochającym.Ja byłam przekonana,że z tego związku nic nie będzie bo on mi nie okazuje tyle uczuć ile ja potrzebuję.Wszystko się diametralnie zmieniło gdy zaęłam mówić mu czego od niego oczekuję.W tym momencie nie wybrażam sobie życia bez niego,jest całym moim światem i planujemy się pobrać.Musicie się siebie nauczyć. Zyczę powodzenia i ślę całuski.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •