-
brak kontroli
Mam spory problem - odchudzałam się z bardzo dobrymi efektami, nawet schudłam kilka kg za dużo.. Nie jadłam słodyczy w ogóle. Później wróciłam do "normalnego" jedzenia, no i przez jakiś czas było w porządku.. Ale od pewnego okresu po prostu rzucam się na jedzenie - np. będąc poza domem potrafię nic nie jeść, nie jestem głodna ani nic, ale kiedy jestem w domu, jem naprawdę wiele - i zwykle niezbyt zdrowych rzeczy. Te kilka kilosków, o które ważyłam za mało wróciły, no i teraz widzę, że zaczynają wracać następne.. Najgorsze jest to, że nie jestem w stanie się opanować, kiedy jem. Wczoraj np. w domu pojawiła się blacha pysznego sernika - mimo tego, że już nie miałam chęci, jadłam dalej i dalej -w końcu kiedy sobie podsumowałam wyszło, że zjadłam praktycznie prawie połowę.. Próbuję powiedzieć sobie stop, ale efekty są niezbyt dobre - wieczorem myślę sobie, co zjem na śniadania i są to pomysły na dobre, zdrowe i niskokaloryczne jedzonko, a rano często okazuje się że wychodzi zupełnie inaczej - przede wszystkim przed słodycze i inne wysookokaloryczne przekąski.. Nieraz już miałam ochotę zwrócić posiłek (np. kiedy aż bolał mnie brzuch..), ale nie jestem w stanie.
Co mogę zrobić, żeby jakoś się opanować? Jeżeli możecie, napiszcie mi co wy robicie w takich sytuacjach, jakieś Wasze motta czy coś.. Dodam, że moja idealna waga (tzn. taka w której się najlepiej czuję) jest 2-3 kg niższa niż obecna (wiem, że to nie jest aż tak źle, ale jeżeli dalej będę tak postępować, może się to nie za dobrze skończyć), a poza tym nie mam zbytnio warunków/czsu na ćwiczenia, oprócz zwykłych w domu (aktualnie zmotywowałam się do spróbowania 6 Weidera), także moja aktywność to średniej długości spacery, od czasu do czasu bardzo krótki wypad na rower..
Z góry dziękuję za rady
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki