-
Jestem nowa
Witam wszystkich! Zdałam sobie sprawę, że sama NIE DAM Rady! Podczytuję forum od jakiegos czasu, a dzisiaj postanowiłam napisać. Schudłam 5 kg z docelowych 15 i wcale nie jest mi lżej. Powinnam się cieszyć a ja się ciagle boję, że nie dam rady.Co robić z wyrzutami sumienia, że zjadłam lody? Jeżeli w ciagu dnia zjem 1200 kcal ( jestem na diecie 1000) to potem cały dzień jestem albo smutna albo zła i zamęczam wszystkich imam ochotę przerwać dietę? 5 kg zrzuciałm dość szybko, teraz waga stoi w miejscu. Pisze, bo mam nadzieję, że znajdę przyjazne dusze w myśl zasady: "w kupie raźniej". Czy ktoś odpisze? pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
czesc skorku
chetnie sie do ciebie przylacze bo zostalo mi co prawda niewiele juz bo 3 kg ale tez jest ciezko
jestem na dietce 1000-1200 kcal . od lutego schudlam juz 7 kg i to juz tez jest dla mnie ogromniasty sukces
a wiec kochana walczymy
wiesz mozna by rzec ze 1200 jest zdrowiej niz 1000 kcal wiec nie masz sie czym przejmowac
-
Pewnie, że w kupie raźniej!
Skorku, najważniejsze to uśmiech i pozytywne nastawienie. Jeśli będziesz traktować dietę jak katorgę albo dopust boży, szybko z niej zrezygnujesz. Nie lepiej podejść do tego spokojnie, z uśmiechem na ustach? Wiem, trudno radykalnie zmniejszyć ilość zjadanych kalorii, ale jeśli sama będziesz się dodatkowo z tego powodu pogrążać w dołkach, będzie Ci jeszcze trudniej.
I tak już sporo za Tobą! Dasz radę - trzymam za Ciebie kciuki
A wyrzutów sumienia nie miej, jeśli te lody to tylko taki drobny wyskok na poprawienie nastroju raz na jakiś czas
-
Hej głowa do góry, my tu wszystkie mamy ten sam problem więc jesteś wśród swoich.
A może skoro tak źle działa na twoja psychike 1000 kalorii to powinnaś przejść na 1200? to także jest dieta dobra, a może przy okazji poprawi ci sie samopoczucie, i łatwiej będzie wytrwać, nie bedzie dopadało zniechecenie?
Ja święcie wierze, że w kupie raźniej .
-
hej dziewczyny jaka jest ta dieta 1000 kcal albo 1200?
przylaczam sie do was
-
To taka fajna i madra dieta, na której sie nie trzeba katować rzadnymi głodówkami. Musisz starannie zapisywać co jesz i przeliczać na kalorie, pilnować żeby nie przekroczyć tyly ile się założyło. Polecam rozdzielić jadłospis na 4 lub 5 posiłków, ograniczyć lub zrezygnować z pieczywa, ziemniaków, słodyczy, białego ryżu, tłuszczy (takich typu masło, margaryna, olej), można stosować oliwe z oliwek. Pić duuuużo wody oraz np. zielonej herbaty (zdrowa), i zwiększyć ruch, choć minimalnie w porównaniu do stanu z przed diety (ja pedałuję 30 min. rowerkiem stacjonarnym).
Dzieki niej chudnie sie 1 kg. na tydzień, przynajmniej na początku, z czasem waga zaczyna marudzić, jak przy każdej diecie .
-
Cześć! Przyszłam z pracy, włączam kompa i proszę jakie miłe wpisy. Od razu lepiej. Czuję, że ktoś jest ze mną. Dziekuję, dziekuję i jeszcze raz dziękuję. Od czasu mojego odchudzania dzisiaj po raz pierwszy założyłam nową, mniejszą bluzkę i wiecie, co: już widać!!!!. Dawno, oj, dawno nie slyszałam tylu miłych słów. Miłe słowa działają pobudzająco i myślę (dzisiaj), że wytrwam. Wreszcie wytrwam.
Ile razy w tygodniu wchodzicie na wagę? Bo ja chyba przesadzam......
-
-
chyba najrozsadniej jest wazyc sie co tydzien, nie czesciej. ja tez wazylam sie za czesto ale postanowilam to zmienic aby nie popasc w obled...gdzies na forum przeczytalam ze ktos wchodzil na wage ale nie patrzyl na wynik..tak tez i ja czasem robie i ...pomaga
dlatego na wage wskocze (i popatrze) pod koniec miesiaca i chce zobaczyc cos milego dla oka......np.62 kg???
-
Życzę Ci tego
a sobie 72 na koniec miesiąca. Sprobuję się nie ważyć przez dwa tygodnie (aż 2 tygodnie!!!???) i dopiero na koniec miesiąca wejdę na wagę. Ale nie wiem czy wytrzymam tyle czasu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki