Witam Was Wszystkie
Pumka wlasnie "downloaduje" ta akcja z grubaska; jejku co to bedzie Dzieki w ogole za rowniez spiewajacy e-mail, fajna niespodzianka.
Jakiego rodzaju drozdzy uzywasz do pieczenia chleba w Twojej nowej maszynie? Jestem bardzo ciekawa Twoich wrazen i komentarzy.
We wloskim sklepie, zwykle kupuje ser feta, oliwe, sardynki w puszkach, makarony, czasem warzywa i suszone owoce. Pieczywo faktycznie zawsze jest przedniej klasy, ale nie dla mnie.
....widze.... gruba pani tanczy.... to dokladnie takie na Jerrym wystepuja... matko jedyna... w tej Ameryce to faktycznie od samego patrzenia na jedzenie chyba sie tyje....
A propos diety i tym podobnym. Musze Wam powiedziec, ze mialam dzisiaj chwile totalnego braku kontroli nad sama soba i emocjami ktore mnie ogarnely. Wybralismy sie do restauracji w gronie rodzinnym. Moja tesciowa zwykle wprawia mnie w zaklopotanie mowiac kelnerce, ze jestesmy na diecie. Dzisiaj to ona przeszla sama juz siebie i mnie przy okazji. Nie pozwolila mi zamowic spokojnie swojego dania tylko gadala jak najeta "a czy to ma "fat", a czy tamto ma "fat", bo dieta i takie pierduly". Ja w pewnym momencie dostalam normalnego szalu. Wszyscy gapili sie na mnie oczekujac ode mnie jak najszybszej akcji zamowienia (byli totalnie glodni). Ja z zamawiajaca za mnie tesciowa, gadajaca jak najeta robilam sie coraz bardziej czerwona na twarzy i myslalam ze doslownie wybuchne. Nigdy mi sie cos takiego wczesniej nie przytrafilo, zawsze znosze to ze stoickim spokojem. Dziewczyny, ktore wiedza jak to jest z Montim w restauracjach, moga sobie wyobrazic ze potrzebna jest chwila czasu, zeby zrobic zamowienie. Na koncu musialam isc do toalety i tam w spokoju odetchnac i sie uspokoic. Ech! Tak to jest czasami.
Ciesze sie, ze jestescie Dziewczyny.
Serdecznie Was pozdrawiam
Zakładki