chamskie, nie chamskie, ale przemawia do rozsądku ja długo potrzebowałam przysłowiowego kopa w dupę, żeby ktoś mi powiedział: "wiesz co, gruba jesteś, zrób coś ze sobą"... nie doczekałam się :P i też mam niby przyjaciół, mam faceta, ba, nawet mam ubrania fajne ale kurde coś trzeba zrobić ze sobą... także martaszyn, wypisz sobie na karteczce powody, dla których chciałabyś schudnąć i w chwilach załamania spójrz na nią, idź do lekarza, bo to pomaga albo chociaż umów się z mężem, że codziennie będziesz mu pokazywała zapisane w zeszycie całe jedzenie, to mobilizuje, kiedy wiesz, że ktoś Cię pilnuje
życzę powodzenia