miło mi strasznie....
nie jestem 13-to latką, nigdy nie chciałam być ani żadną cheerlederką ani modelką. Idolki nie mam.
Od ponad roku mam zaburzia odżywiania, ale dopiero niedawno sobie to uświadomiłam. Wbrew pozorom między zwykłym dietowaniem a zaburzeniami jest cieniutka granica, ja ją przekroczyłam.
Dla Was anorektyczka to ktoś, kto waży 39kg przy 170cm wzrostu. Błąd. Anoreksja leży w psychice. A zresztą, co za różnica dla Was i tak to wszystko to prowokacja.
Dla mnie to 500 kcal to jest napad, widze w tym 5 swoich posiłków, a nie jak zwykle, 1.

Ważę dużo, bo 60kg przy 175cm
podobno norma, ale nie czuję się dobrze.
Cele
58=>55=>52=>50

chciałam tylko trochę wsparcia, no ale ok...